« poprzedni wątek | następny wątek » |
51. Data: 2004-04-21 18:31:53
Temat: Re: Slub z niewiernym a Kosciol> Ślubuje. Bez jednej, krótkiej formułki.
>
Takiej o Bogu. W kościele i przed Bogiem. On mówił "tak mi dopom...." a ty w
tym czasie "blebleble".
Rozumiem, że ktoś może być niewierzący, ale po co zaraz włazić innym do
kościoła.
Mti
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
52. Data: 2004-04-21 18:37:51
Temat: Re: Slub z niewiernym a KosciolMONTWA wystukał:
>> Ślubuje. Bez jednej, krótkiej formułki.
>>
>
> Takiej o Bogu. W kościele i przed Bogiem. On mówił "tak mi dopom...." a ty w
> tym czasie "blebleble".
A ja *nic*.
> Rozumiem, że ktoś może być niewierzący, ale po co zaraz włazić innym do
> kościoła.
No, musiałam męża siłą ciągnąc do tego ślubu. Przecież każdy niewierzący
marzy tylko o tym.
Jo'Asia
--
__.-=-. Joanna Słupek j...@h...pl .-=-.__
--<()> http://bujold.fantastyka.net/ http://esensja.pl/ <()>--
.__.'| ....................................................
.. |'.__.
Ze zbiorów biblioteki pintyjskiej: "Aryboi"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
53. Data: 2004-04-21 20:14:07
Temat: Re: Slub z niewiernym a KosciolUżytkownik "Andrzej Garapich" <garapich malpa isez kropka pan kropka
krakow kropka pl a t...@t...zmyłka> napisał w wiadomości
news:ct8d80lqesonjbr0o93ohip9f8of5vkvbk@4ax.com...
> On Tue, 20 Apr 2004 20:49:36 +0200, "Specyjal" <s...@o...pl> wrote:
>
> >No cóż IMHO nigdy takiego przepisu nie było.
>
> No trudno, żaden z nas nie przekona drugiego. Popytam i wrócimy
> do tematu, dobrze?
>
> >Napiszesz mi jak można poganinowi pokazać mszę jeśli się go wyprasza
> > z kościoła?
>
> Wyraźnie pisałem, że CZĘŚĆ Mszy. Liturgii słowa niech słucha.
> Ale liturgia Eucharystyczna jest sacrum zastrzeżonym dla
> wtajemniczonych. Dla mnie to jest jakoś logiczne, że uczestnictwo
> w przemianie wina w krew i ciała w chleb jest tylko dla tych, któtrzy
> w to wierzą. Dzisiaj się oczywiście nie wyprasza pogan przed
> Podniesieniem. Ale kieduys tak było, wedle moich informacji.
>
przepraszam
ale zasadniczo i wyrażnie to napisałeś że :
/O ile wiem, to ma nawet obowiązek. Niewiernym nie wolno
/przebywać w kościele odczas części eucharystycznej Mszy Św.
/Po homilii powinni wyjśc z kościoła bo dalej jest część
/zastrzeżona tylko dla.... tu mnie zatkało, bo nie wiem dla kogo...
/czy dla ochrzczonych, czy dla wierzących, czy dla katolików...
/Nie mam pojęcia.
/Przepis ten jest oczywiście często omijany, więc przy odrobinie
/dobrej woli ksiądz mógłby się zgodzić.
najpierw piszesz że przepis jest często omijany , a potem że dzisiaj
oczywiście nie wyprasza się pogan i że kiedyś tak się robiło ...
dostrzegasz w tym pewną niekonsekwencje ??
bo ja tak
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
54. Data: 2004-04-21 21:11:01
Temat: Re: Slub z niewiernym a Kosciol
"MONTWA" <m...@h...com> wrote in message
news:c66ent$440$1@atlantis.news.tpi.pl...
> > Ślubuje. Bez jednej, krótkiej formułki.
> >
>
> Takiej o Bogu. W kościele i przed Bogiem. On mówił "tak mi
dopom...." a ty w
> tym czasie "blebleble".
W to w co sama wierzy. Stawianie na równi braku wiary katolickiej z
blebleble jest oznaką m.in. nietolerancji.
> Rozumiem, że ktoś może być niewierzący, ale po co zaraz włazić innym
do
> kościoła.
A jeśli kochają się różnowiercy (ale pewnie uważasz, że nie można
prawdziwie kochać jesli nie jest się katolikiem) to chcą potwierdzić
to nie tylko przed swoimi.
"Włażenie do kościoła" - zauważ łaskawie, że podstawą wiary
chrześcijańskiej jest "włażenie innym do kościoła". Księża itd.
zachęcają cały czas żeby do tego koscioła przyleźć, niezależnie od
wyznania (a nuż przejdzie do nas?)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
55. Data: 2004-04-21 21:23:55
Temat: Re: Slub z niewiernym a KosciolOn Wed, 21 Apr 2004 22:14:07 +0200, Jarek Skórski <j...@w...pl> wrote:
>najpierw piszesz że przepis jest często omijany , a potem że dzisiaj
>oczywiście nie wyprasza się pogan i że kiedyś tak się robiło ...
>dostrzegasz w tym pewną niekonsekwencje ??
>
>bo ja tak
OK. Przepis może jest, może go nie ma. Nie wiem.
Jeśli obowiązuje, to jest nań przymykane oko
(jest naprawdę wiele takich przepisów). Jeśli przepisu
nie ma, a był - to sprawa jasna chyba.
Więc chyba jakoś się wybroniłem. Bo trochę zamieszałem,
to prawda :-)
pozdrawiam serdecznie,
Andrzej Garapich
--
Kto w młodości był socjalistą
ten na starość będzie świnią
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
56. Data: 2004-04-21 21:27:23
Temat: Re: Slub z niewiernym a KosciolOn Wed, 21 Apr 2004 18:50:05 +0200, Dunia
<d...@n...o2.pl> wrote:
>> Jak może być komunia rozdawana niewierzącym? Toż to oczywiste,
>> co napisałeś powyżej.
>
>No wlasnie, ja rowniez nie wiem, co w tym smiesznego. Moze jedynie
>ignorancja coponiektorych ?
To do mnie ten przytyk, czy przedmówcy. Naprawdę nie widzisz nic
śmiesznego, kiedy ktoś zastzrega:
"prosze księdza, a może by tak na moim ślubie do Komunii przystąpili
tylko wierzący"?
>Potwierdza sie obiegowa prawda, ze w Polsce katolicyzm to dla wiekszosci
>rodzaj tradycji ludowej: dziecko ochrzcic trzeba, bo zwyczaj kaze, jak
>ksiadz odmowi katolickiego pochowku to media szaleja, wiec moze i
>komunia kazdemu jak leci sie nalezy ?
Winna jest OCZYWISTOŚĆ tej religii. Gdybyśmy byli mniejszością, kazdy
by się głęboko zastanowił, co oznacza najmnijeszy przejaw religijnosci
i jakie ma znaczenie. A dlaczego u nas jest tak, a u innych inaczej
pozdrawiam serdecznie,
Andrzej Garapich
--
Kto w młodości był socjalistą
ten na starość będzie świnią
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
57. Data: 2004-04-22 10:51:51
Temat: Re: Slub z niewiernym a KosciolWitam!
Katechizm Kościoła Katolickiego /aktualny/ w dziale II-gim, rozdz. III-ci,
art.7 pkt.2 przedstawia celebrację sakramentu małżeństwa...dosyć duża część
poświęcona jest małżeństwom mieszanym, tzn.takim, gdy jedno z małżonków jest
niewierzące, lub wyznaje inną religię...Kościół dopuszcza takie sytuacje, a Ty
nie? Życzę Ci, abyś Ty, ani nikt w Twojejrodzinie nie ulokował uczuć poza
katolicką społecznością, bo wtedy ble-ble-ble w gardle Ci stanie.
>Pozdrawiam!
>Marianka
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
58. Data: 2004-04-22 15:03:17
Temat: Re: Slub z niewiernym a Kosciol...Kościół dopuszcza takie sytuacje, a Ty
> nie? Życzę Ci, abyś Ty, ani nikt w Twojejrodzinie nie ulokował uczuć poza
> katolicką społecznością, bo wtedy ble-ble-ble w gardle Ci stanie.
> >Pozdrawiam!
> >Marianka
>
Kościół to także ja. To że katechizm dopuszcza, nie broni mi mieć swojego
zdania na temat takiego "sakramentu". Uważam, że jest to niepotrzebne
kuriozum, gdy dla jednego to sakrament, a dla drugiego erzac urzędnika na
łańcuchu z UC.
MO
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
59. Data: 2004-04-22 16:28:32
Temat: Re: Slub z niewiernym a KosciolNa pl.soc.rodzina, MONTWA splodzil(a) nastepujacy tekst:
> > nie? Życzę Ci, abyś Ty, ani nikt w Twojejrodzinie nie ulokował uczuć poza
> > katolicką społecznością, bo wtedy ble-ble-ble w gardle Ci stanie.
> Kościół to także ja. To że katechizm dopuszcza, nie broni mi mieć swojego
> zdania na temat takiego "sakramentu". Uważam, że jest to niepotrzebne
> kuriozum, gdy dla jednego to sakrament, a dla drugiego erzac urzędnika na
> łańcuchu z UC.
Znaczy, wedlug Ciebie, to co, katolik z niekatoliczka maja:
- zyc na kocia lape, czy tez z samym cywilnym (grzech z punktu
widzenia Kosciola)
- odcierpiec i pozegnac sie
- zalatwic w szybkich abcugach ochrzczenie strony niekatolickiej
(niezaleznie od tego, czy ma ona obecnie jakies wyznanie, czy tez
jest niewierzaca i czy ma ochote)
- popelnic samobojstwo z rozpaczy?
Ewa 'Srebrna' Marczyńska-Goldstein ~*~ srebrna(małpa)kni(.)ae(.)krakow(.)pl
--
Teraz nie idzie bycia mojego cennego czasu,
Dostaje twoj czyn razem my wlasnie moglibysmy byc swietni
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
60. Data: 2004-04-22 16:42:19
Temat: Re: Slub z niewiernym a KosciolEwa 'Srebrna' Marczyńska-Goldstein wystukała:
> Na pl.soc.rodzina, MONTWA splodzil(a) nastepujacy tekst:
>>> nie? Życzę Ci, abyś Ty, ani nikt w Twojejrodzinie nie ulokował uczuć poza
>>> katolicką społecznością, bo wtedy ble-ble-ble w gardle Ci stanie.
>> Kościół to także ja. To że katechizm dopuszcza, nie broni mi mieć swojego
>> zdania na temat takiego "sakramentu". Uważam, że jest to niepotrzebne
>> kuriozum, gdy dla jednego to sakrament, a dla drugiego erzac urzędnika na
>> łańcuchu z UC.
> Znaczy, wedlug Ciebie, to co, katolik z niekatoliczka maja:
Lub na odwrót...
> - zyc na kocia lape, czy tez z samym cywilnym (grzech z punktu
> widzenia Kosciola)
> - odcierpiec i pozegnac sie
> - zalatwic w szybkich abcugach ochrzczenie strony niekatolickiej
> (niezaleznie od tego, czy ma ona obecnie jakies wyznanie, czy tez
> jest niewierzaca i czy ma ochote)
> - popelnic samobojstwo z rozpaczy?
Najprawdopodobniej strona katolicka ma nie zakochiwać się w niekatolickim
kuriozum. Znaczy na pierwszej randce pytać o wyznanie albo umawiać się
tylko z poznanymi na Oazie czy coś...
Jo'Asia
--
__.-=-. Joanna Słupek j...@h...pl .-=-.__
--<()> http://bujold.fantastyka.net/ http://esensja.pl/ <()>--
.__.'| ....................................................
.. |'.__.
Ze zbiorów biblioteki pintyjskiej: "Groza jej rybienia"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |