Użytkownik "sdh"

> no wlasnie co? zycie wieczne? odpowiedz na pytanie: po co? stosy zludzen -
i
> kazdy sie o tym przekona - jak w filmie requiem for a dream ;-)

O filmie nie wypowiadam zdań, bo niewiele filmów jest prawidłowo
skonstruowanych.
O życiu wypowiadam, bo żyje - i mam pewne - w temacie - ustalenia.

Życie nie jest takie dokładnie jak widzisz. Życie jest dokładniejsze, poza
percepcją
wzroku, słuchu i dotyku (smaku?)
(ps - smak, to nie dotyk?)
Gdy zamkniesz oczy, nie widzisz. Gdy zatkasz uszy, słyszysz tętnienie i swój
oddech.
Zwykle, go słyszysz? Zwykle, masz go gdzieś. Dotyk i cała reszta, to coś,
czego już nie rozumiesz. Prawda?
Tak, czy nie?
Co wiesz, więc, o sobie?

Czy można Cię oszukać, kolorową naklejką na butelce?

Czy można Cię zgwałcić, poprzez, dogodzenie Twoim zmysłom?

Czy mogę Ci wypruć flaki - tymi literkami?

ett