Data: 2005-03-30 15:13:31
Temat: Re: Smiertelna ofiara dyngusa
Od: "Krzysztof (Suzuki Kokushu)" <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Wiesz, droga Dariu, brzydko postępujesz. Siedzisz sobie szczęśliwa i
bogata, w samym pępku świata, masz OBYWATELSTWO (same duże litery!),
pracujesz, ale legalnie, co z pewnością sprawia Ci wiele satysfacji (uwaga
moja K.), spędzasz czas na bezpiecznych nocnych spacerach po amerykańskich
miastach, możesz sobie pozwolić na najlepszą opiekę medyczną, a od jakiegoś
czasu zakrzykujesz nas, maluczkich polaczków (same małe litery!), że
jesteśmy prowincjonalni, paskudni i Cię prześladujemy. Możemy nabawić się
przez Ciebie kompleksów, zacząć pić na umór (co przecież leży w naszej
naturze), albo bezcelowo marzyć o czyszczeniu Ci modnych trzewików z
krokodylej skóry.
Wiesz, droga Dario, z ciekawości poobserwowałem Twoją radosną twórczość w
hierarchii pl. Prezentujesz ciekawą technikę: tworzysz nowy wątek, możliwie
obraźliwy lub kontrowersyjny i czekasz na niemiłe względem Ciebie reakcje.
I zastanawiam się, czy to dlatego, że lubisz być publicznie wyzywana, a
brakuje Ci odwagi żeby wybrać się do włoskiej dzielnicy krzycząc coś w
rodzaju: tutti italiani sono cornuti, mi fanno schifo questi scemi?
Powinnaś spróbować, może być to frajda Twojego życia. A może po prostu
jesteś mniej szczęśliwa niż sugerujesz, i w Twój pokręcony sposób
poszukujesz wsparcia? O cokolwiek Ci chodzi, zaczęłaś źle, lepiej skończ.
Powtarza, Dario, źle postępujesz. Uspokój się, popatrz w swoje wnętrze, bo
problem nie leży w Polsce i Polakach (są jak każdy widzi, ale durnie,
szuje, oszuści wszędzie stanowią większość, NB ludzka inteligencja właśnie
z oszustwa się wzięła), tylko w Tobie. Nawet jeśli rzeczywiście się
brzydzisz Polakami, to od swej przeszłości nic Cię nie uwolni. Jedyne co
możesz zrobić, to zerwać wszystkie kontakty z krajem. Także internetowe.
--
Krzysiek, EBP
Kto rano wstaje, ten chodzi niewyspany.
|