Data: 2001-07-06 13:14:35
Temat: Re: Śmietana, masło i żółty ser zwiększają objawy pyłkowicy.
Od: "Jacek" <o...@p...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Sark" <s...@t...pl> wrote in message
news:9i4btt$cv5$1@szmaragd.futuro.pl...
>
> Użytkownik "Jacek" <o...@p...com> napisał w wiadomości
> news:9i2e6b$jfn$1@news.tpi.pl...
> > Dziś ewidentnie stwierdziłem że masło, śmietana i mleko drastycznie
> > zwiększają u mnie objawy pyłkowicy.
> > Od 3 dni nie jadłem niczego takiego i był spokój, dziś o 17.00 zjadłem 2
> > kromki z masłem (grubo posmarowane) i żółtym serem i po chwili
umierałem.
> i
> > dalej kicham.
> > Mimo że przed tym posiłkiem siedziałem przy otwartym oknie to nic mi nie
> > było. Sam chleb też nie powodował takich objawów. O 12 zjadłem flaki z
> > kilkoma kromkami i było mi bardzo dobrze :)
> >
> > Tak więc w sezonie pylenia jak widać trzeba unikać nabiału, myślę że
> > klarowane masło takich objawów nie daje, więc jest to kwestia kazeiny
bądź
> > innych białek z mleka.
>
> A może to sprawa nakładania się co najmniej dwóch czynnikow uczulających,
> robiłeś testy uczuleniowe na "kazeinę i inne białka z mleka".
> Z opisu wynika że jesteś uczulony na jedno i drugie
nie, nie robiłem ale też nigdy nie miałem najmniejszych objawów alergii
pokarmowej. Poza sezonem pyłkowym śmietany i masła jem naprawdę dużo, bo
około 300-400 gram dziennie (większość śmietany oczywiście, jestem na
wysokotłuszczowym i niskowęglowodanowym żywieniu, które mimo że zmniejszyło
mi alergię, skróciło występowanie objawów do lipca, kiedy wcześniej było to
od marca do września, to jednak nie wyleczyło do końca. Ale i tak uważam że
jest sukces bo gdy nie jem nabiału nie mam ani odrobiny objawów pyłkowicy,
nawet w szczycie pylenia traw)
Dziś nie zjadłem nic z takich wynalazków i spokojnie nie mam objawów.
a siedzę w parku przy otwartych oknach.
pozdrówka
Jacek
>
> Pozdrawiam
> Sark
>
>
|