Data: 2010-04-15 20:24:36
Temat: Re: Smoleńsk i Freud
Od: de Renal <f...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Halina Barbara Morewicz napisał(a):
> Po freudowsku rzecz biorąc w dyskusjach o Smoleńsku widzę tendencję do
> utrzymywania się pewnego przejęzyczenia. Brzmi ono: katastrofa w
> Smoleńsku jest tragedią narodową.
> Nie zgadzam się z tym. Tragedią jest w wymiarze ludzkim. Dla rodzin
> przede wszystkim. Im współczujemy najbardziej. Jednak w wymiarze
> narodowym - jest raczej porażką. Żenadą. Hańbą dla Polski. Coś takiego
> musiało oczywiście przytrafić się naszemu prezydentowi i władzom. To
> jeszcze jeden dowód dna, którego dotknęło nasze państwo. Tak w
> skrócie:
> a. Samolot prezydencki pilotuje młody człowiek z relatywnie niewielkim
> doświadczeniem. Już nawet nie wspominam o tym, że pilot mógł - bo nie
> musiał - znajdować się pod bezpośrednią presją. Nawet jeśli nie była
> to presja bezpośrednia, to gdyby nie wylądował, pseudopatrioci
> przecież orzekliby, że to agent sowiecki, który uniemożliwił naszemu
> Prezydentowi uczczenie ofiar Katynia (takiego wyroku jestem pewny -
> starczy poczytać bzdury, jakie wypisują po katastrofie). Więc jakiś
> rodzaj presji tak czy owak istniał.
> Ten młody pilot - bardzo trudno mówić o jego "winie" - popełnia
> fatalny błąd. Jest albo za mało asertywny (presja), albo za bardzo -
> "na pewno się uda". A w sumie zapewne po trochu i jedno, i drugie.
> Wszystko wskazuje na to, że szukając ziemi we mgle znajduje ją - zbyt
> blisko.
> b. Rosjanie - pamiętając wcześniejsze popisy Pana Prezydenta i jego
> pretorianów - boją się kategorycznie odmówić lądowania samolotu na
> lotnisku, na którym praktycznie nie da się wylądować. Więc znowu jest
> pewna presja... Mało tego, bo tak było wygodnie, NASZE WŁADZE umawiają
> się z Rosjanami na udostępnienie lotniska na bardzo niskim poziomie
> bezpieczeństwa, praktycznie nieużywanego, nie obsadzając wieży
> kontrolnej dodatkowym polskim kontrolerem ani specjalnie nie dbając o
> zachowanie szczególnego bezpieczeństwa lotu. Być może dlatego, nie
> dogadując się z Rosjanami na wieży - to niepotwierdzona hipoteza -
> pilot mógł m.in. źle interpretować wskazania wysokościomierza, bo
> Rosjanie używają innej metody kalibracji wskazań niż jest używana w
> Polsce (u nas kalibruje się na poziom morza, u Rosjan - na poziom
> lotniska).
>
> Polecam ten wywiad:
> http://wiadomosci.onet.pl/6599651,1,relacjetv.html
> A o samej katastrofie bardzo ciekawa dyskusja jest tu:
> http://lotnictwo.net.pl/3-tematy_ogolne/15-wypadki_i
_incydenty_lotnicze/24626-2010_04_10_tu_154_samolot_
prezydenta_rp_rozbil_sie_pod_smolenskiem-1.html
>
> D.
Oj jakoś twój post mało kontrowersji stworzył, / oprócz chorego
psychicznie drucha/, chyba w duchu dużo osób przyznaje ci rację i
pewnie dlatego.
|