Data: 2010-07-30 16:07:21
Temat: Re: Smoleńsk - zapomniane wypowiedzi
Od: Nowy lepszy tren R <t...@n...sieciowy>
Pokaż wszystkie nagłówki
Był to dzień 30-lipiec-10, kiedy Chiron otworzył usta i usenet napełnił
się słów muzyką:
> Użytkownik "Nowy lepszy tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w
> wiadomości grup dyskusyjnych:l71jlv8aqtl5$....@t...karma...
>> Był to dzień 30-lipiec-10, kiedy Chiron otworzył usta i usenet napełnił
>> się słów muzyką:
>>
>>> Użytkownik "Nowy lepszy tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w
>>> wiadomości grup dyskusyjnych:1pc3ry0tabh7d$....@t...karma...
>>>
>>>>
>>>> Imho, zauważyłeś oczywistą oczywistość, tak już na marginesie.
>>>> To zawsze ja się wkurwiam, a cała reszta jest tylko bodźcami.
>>> Fakt
>>>> Ale kwestia o odpowiedzialności to już jakieś fiku-miku intelektualne :)
>>> Intelektualne? No nie do końca. Skoro- jak sam piszesz- to Ty jesteś
>>> wkurwiony. Pojawił się bodziec, na który Ty tak zareagowałeś w danej
>>> chwili
>>> (w innym czasie np mogła by przecież Twoja reakcja na ten bodziec by
>>> całkiem
>>> inna). Prawdziwe będzie z Twojej strony stwierdzenie:
>>> "w skutek tego bodźca ja poczułem wkurwienie".
>>>
>>> Stwierdzenie: "ten bodziec mnie wkurwił"- jest nieprawdziwe. On nie ma
>>> mocy
>>> sprawczej- i to takiej, żeby Cię wkurwić. Jeśli za coś, za co w pełni
>>> odpowiadasz- odpowiadać nie chcesz, zganiasz to na "innych"- nie chcesz
>>> brać
>>> za to odpowiedzialności.
>>>
>>> Moim zdaniem- to nie fiku- miku intelektualne. Myśli, twierdzenia przez
>>> nas
>>> wypowiadane programują nas. Jeśli są to fałszywe twierdzenia- odsuwają
>>> nas
>>> od prawdy. Zamiast więc pracować nad sobą, swoimi reakcjami na bodźce
>>> zewnętrzne- stwierdzeniem: "to mnie wkurwia" odsuwasz od siebie
>>> konieczność
>>> zmiany siebie, swojej reakcji na bodźce.
>>>
>>> Quod erat demonstrandum
>>> :-)
>>
>> To co udowadniasz, to tylko swoją upierdliwość :)
> Oczywiście- jestem upierdliwy i to także udowadniam. TAKŻE- a nie TYLKO.
> :-)
Niech Ci będzie :)
|