« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-10-19 09:08:35
Temat: SoczewicaWitam,
Sluchajcie, jakie byly wlasciwie losy soczewicy w polskiej kuchni?
Znano ja przeciez w sredniowieczu, gdy slowa 'soczewica' uzywano w
Krakowie w celu wykrywania dawcow gardeł ;--). Z kolei w ogole nie
przypominam sobie by w czasach mojego dziecinstwa czy pozniej
powszechnie stosowano soczewice w kuchni. Ja odkrylem soczewice
dopiero kilka lat temu przy okazji zapoznawania sie z paroma
przepisami arabskimi. Ku mojemu pewnemu zaskoczeniu okazalo sie, ze
mozna bez problemu kupic soczewice na lokalnym targowisku. Z kolei w
sm tego kiedys nie bylo.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Every day I make the world a little bit worse."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2005-10-19 09:32:08
Temat: Re: SoczewicaIn article <n...@4...com>,
Marcin E. Hamerla <X...@X...Xonet.Xpl.removeX> wrote:
> Witam,
>
> Sluchajcie, jakie byly wlasciwie losy soczewicy w polskiej kuchni?
> Znano ja przeciez w sredniowieczu, gdy slowa 'soczewica' uzywano w
> Krakowie w celu wykrywania dawcow gardeł ;--).
Była znana zawsze. Chyba jednak mniej popularna od grochu i wypierana w
epoce nowożytnej przez fasolę. Nie wiem czemu -- może po prostu u nas
gorzej rośnie. Np. nieco na południe, w Czechach zawsze była popularna.
Za komuny u nas zaniknęła tak jak wiele innych produktów znanych niegdyś
w polskiej kuchni,a obecnie odkrywanych jako coś zagranicznego i
egzotycznego, często pod nowymi, obcymi nazwami.
Władysław
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2005-10-19 11:00:18
Temat: Re: SoczewicaWladyslaw Los napsal(a):
> gorzej rośnie. Np. nieco na południe, w Czechach zawsze była popularna.
U nas (w Czechach) byla popularna i tania, dlatego tez byla czesto w
szkolnych stolowkach (albo z wedlina, parowka lub jajkiem sadzonym albo
w postaci zupy). Tylko kiedys chyba na poczatku 80 lat prawdopodobnie
zapomniano naplanowac jej zasiew, dlatego zostala towarem deficytowym.
Kiedy znow sie pojawila, to na jeden sezon calkowicie znikl czosnek i
tak w kolko.
Ludek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2005-10-19 11:19:45
Temat: Re: SoczewicaUżytkownik Ludek Vasta napisał:
> U nas (w Czechach)
No właśnie, juz dawno chciałam Cię o coś zapytać, ale zapominałam. Otóż
mój ulubieniec, a Twój rodak, Jarek Nohavica śpiewa tak:
Pionýrský šátek uvážeš si kolem krku,
ve Valtické poručíš si čtyři deci rumu a utopence k tomu,
Rozumiem, że wiąże sobie na szyi pionierską chustę i strzela na
Wałtyckiej sporo rumu i zakąsza... No właśnie, czym?
--
pa, BasiaBjk
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2005-10-19 11:24:40
Temat: Re: Soczewica
Użytkownik "BasiaBjk" <b...@q...pl> napisał w wiadomości
news:dj5a3g$cas$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik Ludek Vasta napisał:
>
> > U nas (w Czechach)
>
> No właśnie, juz dawno chciałam Cię o coś zapytać, ale zapominałam. Otóż
> mój ulubieniec, a Twój rodak, Jarek Nohavica śpiewa tak:
>
> Pionýrský šátek uvážeš si kolem krku,
> ve Valtické poručíš si čtyři deci rumu a utopence k tomu,
>
> Rozumiem, że wiąże sobie na szyi pionierską chustę i strzela na
> Wałtyckiej sporo rumu i zakąsza... No właśnie, czym?
>
No przecież tam stoi jak byk, że utopencami zakąszają. Utopence to takie
marynowane parówki.
Pozdrówka - Agnieszka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2005-10-19 11:28:17
Temat: Re: SoczewicaUżytkownik batory napisał:
> No przecież tam stoi jak byk, że utopencami zakąszają. Utopence to takie
> marynowane parówki.
No właśnie nie do końca wiem, czy to kiełbaski z octu, jak mi się
zdawalo (nie jadałam utopenców w Czechach), dlatego pytam Żródła ;)
--
pa, BBjk
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2005-10-19 11:29:05
Temat: Re: SoczewicaOn Wed, 19 Oct 2005 13:19:45 +0200, BasiaBjk <b...@q...pl> wrote:
> Użytkownik Ludek Vasta napisał:
>
> > U nas (w Czechach)
>
> No właśnie, juz dawno chciałam Cię o coś zapytać, ale zapominałam. Otóż
> mój ulubieniec, a Twój rodak, Jarek Nohavica śpiewa tak:
>
> Pionýrský šátek uvážeš si kolem krku,
> ve Valtické poručíš si čtyři deci rumu a utopence k tomu,
>
> Rozumiem, że wiąże sobie na szyi pionierską chustę i strzela na
> Wałtyckiej sporo rumu i zakąsza... No właśnie, czym?
Ludek zapewne opisze wszystko dokładnie, natomiast utopence na grupie
występowały kilka razy, na przykład tutaj:
http://groups.google.com/group/pl.rec.kuchnia/browse
_frm/thread/83d0abdbd1c9c358/7bc9203b6efc4ec4
czyli w wątku zaczynającym się wiadomością <9rf4ho$3v1$1@news.tpi.pl>
--
Michał Politowski
Talking has been known to lead to communication if practiced carelessly.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2005-10-19 11:34:15
Temat: Re: SoczewicaUżytkownik Michał Politowski napisał:
> Ludek zapewne opisze wszystko dokładnie, natomiast utopence na grupie
> występowały kilka razy, na przykład tutaj:
> http://groups.google.com/group/pl.rec.kuchnia/browse
_frm/thread/83d0abdbd1c9c358/7bc9203b6efc4ec4
> czyli w wątku zaczynającym się wiadomością <9rf4ho$3v1$1@news.tpi.pl>
Dzięki :)
--
pa, BBjk
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2005-10-19 12:08:26
Temat: Re: SoczewicaBasiaBjk napsal(a):
> Rozumiem, że wiąże sobie na szyi pionierską chustę i strzela na
> Wałtyckiej sporo rumu i zakąsza... No właśnie, czym?
Utopenci to "vuřty", "buřty" lub "špekáčky", to znaczy kielbaski z
kawalkami sloniny (chyba z niemieckiego "speckwurst"), ktore przez co
najmniej 10 dni siedza w zalewie, gdzie sa oprocz wody i octu jakies
przyprawy. Dodaje sie jeszcze przynajmniej cebula, ale czesto tez jakies
inne warzywa (papryka, ogorki). Chyba juz wiadomo, dlaczego wlasnie
nazwa "utopenec"... po polsku "topielec". Lepiej, kiedy te topielce w
zalewie siedza ok. 3 tygodni. W zimnym pomieszczeniu, ale nie w lodowce.
Na wsi czesto daje sie je za okno (miedy zewnetrzne i wewnetrzne okno).
Co dotyczy przepisu na zalewe, zwracam uwage, gdyby ktos chcial robic
sobie w Polsce, ze w Czechach jest ocet osmioprocentowy, natomiast w
Polsce 10%. Jest duzo roznych zalew (przypraw w zalewie, np. gorczyca,
ziele angielskie, pieprz itp.). Ja mam od mamy oczywiscie wlasny przepis
na zalewe.
Kielbaski nie trzeba kroic w cwiartki, wystarczy prawie przekroic na
polowe (zeby sie otwieraly, jak gdyby tam byl zawias) - to wystarczy,
zeby zalewa dotarla do srodku, w glab.
W Polsce raz topielce robilem, serdelki absolutnie sie nie sprawdzily,
najlepsze doswiadczenie mialem chyba z kielbasa ogniskowa.
Ludek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2005-10-19 14:54:28
Temat: Re: Soczewica
Użytkownik "Ludek Vasta" <q...@X...onet.pl> napisał w wiadomości
news:dj5cvh$8n2$1@news.onet.pl...
>
> W Polsce raz topielce robilem, serdelki absolutnie sie nie sprawdzily,
> najlepsze doswiadczenie mialem chyba z kielbasa ogniskowa.
>
> Ludek
Kurcze, a ja tylko musztarde, becherovke i gin przywozilem dotad z Czech..
Ciekawe czy w przygranicznym sklepie (10km) bedą "topielce" :) Na zimno sie
je??
Kris
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |