« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-08-30 17:05:17
Temat: SojaWitam,
Poradźcie jakąś prostą i smakowitą potrawę z soji. Szczerze mówiąc trochę
szukałam w sieci, ale szybko się zniechęciłam, bo tam w prawie każdym zaułku
straszą kotlety z soji i to te gotowe potwory kupowane ze sklepu (fuuuuuj -
kiedyś miałam "szczęście" tego spróbować).
A ja mam ochotę na soję, tyle, że nigdy sama nic z niej nie robiłam. To co,
pomożecie? :P
Pozdrawiam,
Akulka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2005-08-30 17:16:34
Temat: Re: SojaAkulka wrote:
>Witam,
>Poradźcie jakąś prostą i smakowitą potrawę z soji. Szczerze mówiąc trochę
>szukałam w sieci, ale szybko się zniechęciłam, bo tam w prawie każdym zaułku
>straszą kotlety z soji i to te gotowe potwory kupowane ze sklepu (fuuuuuj -
>kiedyś miałam "szczęście" tego spróbować).
>A ja mam ochotę na soję, tyle, że nigdy sama nic z niej nie robiłam. To co,
>pomożecie? :P
>
>
http://puszkkka.spinacz.pl/
A oprocz tego to soje namoczyc, odcedzic, osuszyc recznikiem papierowym,
wrzucic na goracy, gleboki olej, smazyc na zloto, odcedzic, osuszyc
recznikiem, posolic, wcinac jak fistaszki. Dla mnie najlepszy sposob na
soje ;)
Kot
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2005-08-30 17:34:47
Temat: Re: Soja*** Akulka <s...@g...pl>:
> Witam, Poradźcie jakąś prostą i smakowitą potrawę z soji. Szczerze
> mówiąc trochę szukałam w sieci, ale szybko się zniechęciłam, bo tam w
> prawie każdym zaułku straszą kotlety z soji i to te gotowe potwory
> kupowane ze sklepu (fuuuuuj - kiedyś miałam "szczęście" tego
> spróbować). A ja mam ochotę na soję, tyle, że nigdy sama nic z niej
> nie robiłam. To co, pomożecie? :P
Ale soję w jakiej postaci?
--
+ .-. .
Pozdrawiam, . * ) )
Konrad Kosmowski . . '-' . kK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2005-08-30 17:45:16
Temat: Re: Soja
Użytkownik "Konrad Kosmowski" <k...@g...com> napisał w wiadomości
news:nuheu2-gr2.ln1@kosmosik.ath.cx...
> Ale soję w jakiej postaci?
Mam w postaci ziarnisto-surowej - a chciałabym w postaci:
gotowanej/smażonej/pieczonej*. P Nigdy jeszcze nic nie robiłam z soji, na
razie jestem w fazie kaszano-soczewicowej:D. Dlatego proszę dobrych ludzi o
podanie dobrych przepisów na skonsumowanie soji i odkrycie jej prawdziwego
smaku (póki co zajadam się chlebem z ziarnami soji i smakuje mi tam bardzo).
*niepotrzebne skreślić.
Pozdrawiam,
Akulka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2005-08-30 17:48:02
Temat: Re: SojaUżytkownik "Kot" <t...@g...pl> napisał w wiadomości
news:4314951A.3090308@gazeta.pl...
> http://puszkkka.spinacz.pl/
Dzięki, pobuszoję trochę:P
> A oprocz tego to soje namoczyc, odcedzic, osuszyc recznikiem papierowym,
> wrzucic na goracy, gleboki olej, smazyc na zloto, odcedzic, osuszyc
> recznikiem, posolic, wcinac jak fistaszki. Dla mnie najlepszy sposob na
> soje ;)
Hm, to brzmi smacznie, koniecznie muszę spróbować:) Tyle, że ja chciałam
zrobić z tego jakiś obiad rodzince, jak myślisz tymi fistaszkami się
najędzą? LOL. No cóż - jak pogardzą, to zjem sama.
Pozdrawiam,
Akulka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2005-08-30 18:54:42
Temat: Re: Soja"Akulka" <s...@g...pl> wrote in message
news:df25qk$kl5$1@inews.gazeta.pl...
> Mam w postaci ziarnisto-surowej - a chciałabym w postaci:
> gotowanej/smażonej/pieczonej*. P Nigdy jeszcze nic nie robiłam z soji, na
> razie jestem w fazie kaszano-soczewicowej:D. Dlatego proszę dobrych ludzi o
> podanie dobrych przepisów na skonsumowanie soji i odkrycie jej prawdziwego
> smaku (póki co zajadam się chlebem z ziarnami soji i smakuje mi tam bardzo).
Jesli odmiana soi pasuje, to mozna ugotowac w strakach (kolo 10 minut) i podawac
posolona na cieplo lub zimno i spozywac z zimnym piwem - bedziesz miala japonskie
edamame. A jescze lepiej potraktowac taka soje grubo podpalonym zmielonym pieprzem i
platkami chili.
Mozna tez zrobic np.salatke z ugotowanej soi, cieniutko pokrojonych rzodkiewek i
garsci zielonej pietruszki lub cilantro zmieszanych z octem + oliwa z oliwek +
pieprzem i sola do smaku. Mnostwo przepisow mozna znalezc na obcojezycznych stronach
kuchniowych.
--
><Uklony><eM eL><
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2005-08-30 21:00:19
Temat: Re: SojaUżytkownik "eM eL" <badbatz99@hotmailCUT_THIS_OUT.com> napisał w wiadomości
news:SX1Re.5755$__1.1796@trnddc07...
> "Akulka" <s...@g...pl> wrote in message
> news:df25qk$kl5$1@inews.gazeta.pl...
> Jesli odmiana soi pasuje, to można ugotowac w strakach
Cholera, skąd ja wezmę te strąki, żeby te ziarenka tam starannie
upakować:))). No, mam taką już obskubaną niestety;( i to z paczki szczelnie
zamkniętej.
Myślałam żeby ją ugotować na gęsto z mięsem lub warzywami lub w takiej
formie po obgotowaniu zapiec. Niestety nie znalazłam póki co jakiegoś
podobnego przepisu:( Dlatego chyba te fistaszki zrobię, albo wyprodukuję
kotlety sojowe - to chyba musi być o niebo lepsze niż gotowanie i smażenie
tej wyschniętej skarpetki co w sklepie sprzedają-fuuuuj - znaczy się ten
gotowiec pod dźwięczną nazwą: kotlety sojowe). No chyba, że ktoś ma jeszcze
jakieś ciekawe pomysły:P
> Mozna tez zrobic np.salatke z ugotowanej soi, cieniutko pokrojonych
rzodkiewek i
> garsci zielonej pietruszki lub cilantro zmieszanych z octem + oliwa z
oliwek +
> pieprzem i sola do smaku.
Buu, chyba to nie bardzo trafiłoby w mój gust. Lubię dania treściwe, nawet i
śmieciowe, ale taka sałatka chyba by była zbyt infantylna dla mnie.
Pozdrawiam,
Akulka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2005-08-30 22:14:23
Temat: Re: Soja===
Od czasu do czasu robię soję "po bretońsku", czyli tak samo, jak fasolkę.
Wspomnienia z prl-u, kiedy to można było kupić w puszcze soję w sosie
pomidorowym i po dodaniu kiełbasy i paru przypraw wychodziło coś całkiem
dobrego.
waldek
===
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2005-08-31 05:11:57
Temat: Re: Soja
Ja sam w gotowanie soi nigdy się nie bawiłem, ale w czasach studenckich
często dostawałem od mamusi pierogi z soją. Farsz robiła tak sam jak do
pierogów z soczewicą, tzn gotowana soja przepuszczona przez maszynke
albo praskę do ziemniaków, trochę masła do środka przyprawy i na
patelnię, a potem do pierogów.
Pozdrawiam
bib
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2005-08-31 06:33:50
Temat: Re: Soja
Użytkownik "Akulka" <s...@g...pl> napisał w wiadomości
news:df2h57$gia$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik "eM eL" <badbatz99@hotmailCUT_THIS_OUT.com> napisał w
wiadomości
> news:SX1Re.5755$__1.1796@trnddc07...
> > "Akulka" <s...@g...pl> wrote in message
> > news:df25qk$kl5$1@inews.gazeta.pl...
> > Jesli odmiana soi pasuje, to można ugotowac w strakach
> Cholera, skąd ja wezmę te strąki, żeby te ziarenka tam starannie
> upakować:))). No, mam taką już obskubaną niestety;( i to z paczki
szczelnie
> zamkniętej.
> Myślałam żeby ją ugotować na gęsto z mięsem lub warzywami lub w takiej
> formie po obgotowaniu zapiec. Niestety nie znalazłam póki co jakiegoś
> podobnego przepisu:( Dlatego chyba te fistaszki zrobię, albo wyprodukuję
> kotlety sojowe - to chyba musi być o niebo lepsze niż gotowanie i smażenie
> tej wyschniętej skarpetki co w sklepie sprzedają-fuuuuj - znaczy się ten
> gotowiec pod dźwięczną nazwą: kotlety sojowe). No chyba, że ktoś ma
jeszcze
> jakieś ciekawe pomysły:P
>
> > Mozna tez zrobic np.salatke z ugotowanej soi, cieniutko pokrojonych
> rzodkiewek i
> > garsci zielonej pietruszki lub cilantro zmieszanych z octem + oliwa z
> oliwek +
> > pieprzem i sola do smaku.
>
> Buu, chyba to nie bardzo trafiłoby w mój gust. Lubię dania treściwe, nawet
i
> śmieciowe, ale taka sałatka chyba by była zbyt infantylna dla mnie.
>
> Pozdrawiam,
> Akulka
>
no to zrób poprostu hamburgery sojowe sobie..
po ugotowaniu soje przepusc przez maszynke i dopraw tak jak mielone bułka
jajko itd a potem usmaż..
:))
Marek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |