« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2005-07-05 21:09:55
Temat: Re: Sok lub syrop malinowyAgnieszka schrieb:
>
>
> Niestety czarnej maliny jeszcze nie jadłam.
>
> Pozdrawiam
> Aga
>
Mam jedynie jedna odmiane ale nosze sie z zamiarem zamowienia drugiej.
Ale nim zaczniesz szukac, popytaj znajomych i sprobuj czy Ci smakuje.
Np. wielu ogrodnikow psioczy, ze zolte maliny nie smakuja a moja
sasiadka je tylko owoce polskiej odmiany 'Poranna Rosa'
i nasmakowac sie nie moze.
Irek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2005-07-07 10:46:42
Temat: Re: Sok lub syrop malinowyIreneusz P. Zablocki napisał(a):
> Chyba nie mam wyjscia i bede musial tak wlasnie zrobic, bo cieniutko z
> kasa a dwie imprezy do zrobienia mam jeszcze. Dobrze,ze spirytusu
> zrobilem zapas i ze kolegi mama nie wiedziala, co z wodkami owocowymi po
> smiercu meza zrobic. Dostalem kilkanacie butelek Obstler: gruszkowe,
> malinowe, sliwkowe i slynny Kirsch.
Ooo, to kiedy te imprezy?
--
Ania, która chętnie posmakuje te gruszkowe i malinowe...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2005-07-07 11:49:23
Temat: Re: Sok lub syrop malinowyaniared/A.L. schrieb:
>
> Ooo, to kiedy te imprezy?
Jedna byla wczoraj. Ta, ktorej najbardziej sie obawialem: dla 6 i 7
latkow. Dom caly, umeblowanie nie zrujnowane, tylko nerwy. Impreza
nosila motto: rycerze. Malo politycznie poprawna, bo poprowadzilem
sojusznicze sily niemiecko-polskie raz przeciwko Turkom a raz przeciwko
Moskalom. Potem jedlismy rekami, pilismy z pucharow przednie wino, w
przerwie byl turniej rycerski, ktory o malo nie skonczyl sie katastrofa.
Udane za to bylo poszukiwanie skarbow i pogon za zbojca, (moja najlepsza
rola), ktory ukradl skarb i zwial w maliny. Tak swietowal junior Zablocki.
Za kilka dni bede ja, czego nie moge sie doczekac, bo rocznica bedzie
okragla i spodziewam sie wyjatkowego prezentu. Mam tylko nadzieje, ze to
nie bedzie nawigator do tej kupy zlomu, ktora jezdze a cos do kuchni. Na
liscie mile widzianych prezentow umiescilem: polautomat do esspreso i
destylarke-alembik.
Irek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2005-07-07 12:00:27
Temat: Re: Sok lub syrop malinowy
Użytkownik "Ireneusz P. Zablocki" <i...@t...de> napisał w
wiadomości news:daj5a4$bvs$1@ulysses.news.tiscali.de...
>
> Jedna byla wczoraj. Ta, ktorej najbardziej sie obawialem: dla 6 i 7
> latkow. Dom caly, umeblowanie nie zrujnowane, tylko nerwy. Impreza
> nosila motto: rycerze. Malo politycznie poprawna, bo poprowadzilem
> sojusznicze sily niemiecko-polskie raz przeciwko Turkom a raz przeciwko
> Moskalom.
Ludziom od....ala
> Potem jedlismy rekami, pilismy z pucharow przednie wino, w
> przerwie byl turniej rycerski, ktory o malo nie skonczyl sie katastrofa.
Szkoda! a jakby karetki jechały, to dopiero Święto!
> Udane za to bylo poszukiwanie skarbow i pogon za zbojca, (moja najlepsza
> rola), ktory ukradl skarb i zwial w maliny. Tak swietowal junior Zablocki.
Niezła lekcja agresji!
merynos
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2005-07-07 12:10:21
Temat: Re: Sok lub syrop malinowy
Uzytkownik "Ireneusz P. Zablocki" <i...@t...de> napisal w
wiadomosci news:da8d21$13vn$1@ulysses.news.tiscali.de...
> Czolem!
>
> Wlasnie wrocilem z urlopu, zagladam do ogrodu i zasiadam do klawiatury
> przerazony. Co ja z taka iloscia malin zrobie?!
Do dzis robie tak jak moja babka.
1. Nastawic duuuuzy gasior, napchac malin tak ze 20 centymetrów i zasypac
cukrem. Znów maliny i znów cukier, znów maliny i znów cukier i tak do
samiusienkiego wierzchu.
2. Niech stoi w cieple. Az nie pokryje sie szarawa plesnia a stale czesci
malin nie utworza kozucha na wierzchu, trudnego do przebicia.
3. Jak juz tak sie stanie a klarowny (sic!!!) sok bedzie szedl spodem,
delikatniutko przebic skorupe w jednym miejscu i opuscic na dno rurke.
Powoli zlewac do butelek, zwazajac aby nie wstrzasnac i nie zamieszac.
4. Na wierzchu butelki (niezatykanej korkiem wszelakim (sic!!!) zalozyc
gruby czop z gazy - tak owinac kilkanascie razy, coby muchy i insza drobnica
wraz z kurzem do butelki nie szly.
5. Trzymac w piwnicy chlodnej, nie potracajac i nie obracajac butelek.
Pozdrawiam serdecznie.
Pawel
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2005-07-07 12:23:07
Temat: Re: Sok lub syrop malinowyIreneusz P. Zablocki napisał(a):
> aniared/A.L. schrieb:
>
>>
>> Ooo, to kiedy te imprezy?
>
>
> Jedna byla wczoraj. Ta, ktorej najbardziej sie obawialem: dla 6 i 7
> latkow. Dom caly, umeblowanie nie zrujnowane, tylko nerwy. Impreza
> nosila motto: rycerze.
Gratuluję pomysłu! Mój trzylatek w tej chwili fascynuje się rycerzami,
ma już zbroję, tylko hełmu nie mogę nigdzie dostać. Macie jakiś pomysł,
jak zmajstrować hełm? Koniecznie z przyłbicą :).
--
Ania, offtopiczna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2005-07-07 12:28:42
Temat: Re: Sok lub syrop malinowybazyli4 schrieb:
>
> Do dzis robie tak jak moja babka.
>
> 1. Nastawic duuuuzy gasior, napchac malin tak ze 20 centymetrów i zasypac
> cukrem. Znów maliny i znów cukier, znów maliny i znów cukier i tak do
> samiusienkiego wierzchu.
/.../
>
> Pozdrawiam serdecznie.
> Pawel
>
Wiesz, Pawle, jak kiedys bede mial duza polowe duzego domu i sporo
cieplego miejsce, ktorym bede mogl do woli dysponowac, to moze
skorzystam z Twojego przepisu. Niestety, jedyne dwa poludnowe okna
naleza albo do mojej zaborczej (bo prusackiej Malzonki) albo do mojego
niepelnoletniego syna. To cud prawdziwy, ze po tym, jak w kuchni
powiesilem dodatkowe szafy, jedna dostalem na moje nalewkowe i
konfiturowe utensylia oraz na sloiki z grzybami. Piwnice mam, owszem,
przyzwoita na przechowywanie ale z reszta musze sie nosic po katach.
A tak przy okazji: czytajac powyzsze przypomnialem sobie ciekawy
niemiecki truneczek, ktory moze Tobie sie spodoba. Do pol litra swiezego
soku malinowego wsypuje sie 250 g cukru. Sok nalezy lekko podgrzac i
odstawic na 3 dni. Nastepnie dolac 0,5 lira bialego wytrawnego wina.
Przelac do butelek i zakorkowac. Moze zamieszasz Twoj sok z bialym winem
i opiszesz nam czy warto?
Grusssssssssssss..............
Irek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2005-07-07 12:32:11
Temat: Re: Sok lub syrop malinowyaniared/A.L. schrieb:
>
> GratulujÄ(TM) pomys?,u! M??j trzylatek w tej chwili fascynuje siÄ(TM)
> rycerzami, ma ju? 1/4 zbrojÄ(TM), tylko he?,mu nie mogÄ(TM) nigdzie dostaÄ?.
> Macie jaki?> pomys?,, jak zmajstrowaÄ? he?,m? Koniecznie z przy?,bicÄ... :).
>
Zdaje sie w Ikei sa plastikowe. W duzych sklepach z zabawkami widzialem.
Najlepiej szukac czegos takiego zima przed karnawalem w Niemczech.
Wowczas nawet w supermarketach sprzedaja a nawet w C&A.
Irek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2005-07-07 13:31:07
Temat: Re: Sok lub syrop malinowy
Uzytkownik "Ireneusz P. Zablocki" <i...@t...de> napisal w
wiadomosci news:daj7jq$cjh$1@ulysses.news.tiscali.de...
> Wiesz, Pawle, jak kiedys bede mial duza polowe duzego domu i sporo
> cieplego miejsce, ktorym bede mogl do woli dysponowac, to moze
> skorzystam z Twojego przepisu.
Mialem tak jeszcze rok temu, no i nie mam dzieci :(
to nie obawiam sie o sloje :)
Teraz polowa okien moja. Co prawda ósme pietro, ale cieplo wszedzie i
malzonka zbyt zaborcza nie jest.
Do pol litra swiezego
> soku malinowego wsypuje sie 250 g cukru. Sok nalezy lekko podgrzac i
> odstawic na 3 dni. Nastepnie dolac 0,5 lira bialego wytrawnego wina.
> Przelac do butelek i zakorkowac. Moze zamieszasz Twoj sok z bialym winem
> i opiszesz nam czy warto?
>
> Grusssssssssssss..............
Nie ma sprawy. Za jakies trzy tygodnie zlewam swoje soki i spróbuje. Na
razie sie jeszcze nawet skorupa nie robi. Ale ja cierpliwy jestem. Zreszta,
wino biale jest... ja na razie na antybiotykach, wiec sie uda :)
Pozdrawiam serdecznie
Pawel
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2005-07-07 13:42:49
Temat: Re: Sok lub syrop malinowybazyli4 schrieb:
>
> Mialem tak jeszcze rok temu, no i nie mam dzieci :(
> to nie obawiam sie o sloje :)
>
Poczekaj az bedziesz mial. To zaden miod. Moj najstarszy na propozycje
wyprawy na derenie: ok, tato, ale... polowa na twoje nalewki a polowa na
moje konfitury.
> Teraz polowa okien moja. Co prawda ósme pietro, ale cieplo wszedzie i
> malzonka zbyt zaborcza nie jest.
>
Szczesciarz! Jak jeszcze powiesz, ze trunkowa, to posinieje z zazdrosci.
>
> Nie ma sprawy. Za jakies trzy tygodnie zlewam swoje soki i spróbuje. Na
> razie sie jeszcze nawet skorupa nie robi. Ale ja cierpliwy jestem. Zreszta,
> wino biale jest... ja na razie na antybiotykach, wiec sie uda :)
>
> Pozdrawiam serdecznie
> Pawel
>
Mnie Bulgarzy wyleczyli, czosnkem i cebula i dzieki temu moglem sie
nacieszyc zlotymi piaskami, no i rakija, mastika oraz wspanialym
mavrudem. Juz w samolocie glos mi odebralo ale po czterech dniach
wrocilem do zdrowia.
Powrotu do zdrowia zycze i jesli to przeziebienie, to moze sprobuj
Umckalabao, czy jakos tak. takie krople z Afryki, ktore stosuje sie
zamiast antybiotykow.
Irek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |