Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Sorki..;) ale w Trójce ciekawy temat świąteczny Re: Sorki..;) ale w Trójce ciekawy temat świąteczny

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Sorki..;) ale w Trójce ciekawy temat świąteczny

« poprzedni post
Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.onet.pl!not-for
-mail
From: Marsel <M...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Sorki..;) ale w Trójce ciekawy temat świąteczny
Date: Thu, 19 Dec 2002 23:02:11 +0100
Organization: news.onet.pl
Lines: 75
Sender: M...@p...onet.pl@217.153.103.1
Message-ID: <M...@n...onet.pl>
References: <atta43$1et$1@news.tpi.pl> <M...@n...onet.pl>
<attcve$jn7$1@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: 217.153.103.1
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1040336176 19042 217.153.103.1 (19 Dec 2002 22:16:16 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 19 Dec 2002 22:16:16 GMT
X-Newsreader: MicroPlanet Gravity v2.60
X-No-archive: yes
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:174485
Ukryj nagłówki

w art. <attcve$jn7$1@news.tpi.pl>,
szanowna kol. EvaTM pisze, ze:

> A plonkuj sobie, plonkuj :)).. Marselku :)
> dyskusja była o tolerancji ;). Szkoda, że ta szwankuje
> od dłuższego czasu. Mało na ten temat dyskusji publicznych,
> jak choćby ta. Zbyt mało wyważonych redaktorów, zbyt mało
> spokojnego dialogu. Nie o przekonywanie "drugiej, wrażej ;) strony"
> chodzi.. Ale dziś to nic :). Nowicki był bomba! :))

dyskusje powiadasz? tolerancja do swiat? Nowicki pewnei tez o swietach..
swiateczne rozklady jazdy, programy... analizy psychologiczne
mozna rozmawiac o politycznym aspekcie swiat..
swieta a sprawa polska w zjednoczonej europie..
czy mozna sie ubezpieczyc na wypadek nieudanych swiat?
pewnie tak

Nie macie wrazenia, ze przez te cala gadke przedswiateczna..
a takze przynerwawa celebre rytualnych zakupow z koledami juz od
listopada...
same swieta ulegaja ... rozwodnieniu?
W calej tej gadce.. czy chodzi o to zeby o nich rozmawic i przygotowywac
sie czy aby je przezywac.. moze juz nie umiemy (ja nie - stwierdzono
doswiadczalnie)

Za moich zlotych czasow, jeszcze wtedy kiedy zapowiadalem sie na
bohatera i odkrywce nieznaych swiatow, kiedy sniegi siegaly powyzej
kolan (a na psach mozna bylo jezdzic wierzchem, i juz nie tylko oczy ale
i podbrodek siegal wyzej stolu, co bylo wielce pozyteczna innowacja) w
wigilijny ranek dziadek wyruszal do lasu po choinke
babka od rana (ale dopiero od rana!) krzatala sie w kuchni pospiesznie
ale systematycznie i energicznie tak, ze nie daj bog pod sciere sie
wpasc.
dziatki snuly sie dyskretnie po katach podpatrujac co da sie uszczknac z
lakoci zanim przepadna w ciastach, ale nie na oczach by nie dac sie
wrobic w zadne prace karne...
...dopoki nie nadszedl czas na przyozdabianie dziadkowego lupu.
tu nastepowaly pierwsze orgie spontanicznej tworczosci, ale uwaznej i
precyzyjniejszej jak nawet prostowanie wygietej w jakims szalonym
rajdzie oski resoraka, wienczone tzw. szpicem nakladanym po walce z
konkurencja z ramion taty (przy okazji mozna bylo tryumfalnie dotknac
sufitu). kilka krokow w tyl i pierwsza dzika satysfakcja z dobrze
wykonego dziela. dobrze? doskonale! tu niecierpliwosc ostatecznie
przeistacza sie w obled. to od roziskrzonych oczu zapalaja sie
swiatelka.
poczym natychmast rozpoczynaly sie, z cala intesywnoscia zapachow
kolorow, smakow, i dzwiekow instrumentow stolowych i cieplych glosow, i
uczuc, dziecieca szczeroscia radosne znajomymi buziami wlasnie co
przybylych zmarznietych cioc, wujkow, wrednych kuzynek nawet widok byl
mily..
i trwaly w nocy i w dnie bez przerwy, pierwsza noc rozmumie sie samo
prze sie najmagiczniejsza. a i potem niezwykla, bo kto by tam usnal
glebiej kiedy chojne (wtedy nie znalem ortografii ale skojarzenia juz
mialem poprawne) drzewko niezmordowanie i dobrotliwie ale i natarczywie
mrugalo trylionami milionów chyba swiatelek wskazujac nienaturalnie
intesywnym zapachem nawet na wpol zaspanym osobnikom droge do raju
slodkosci i magii...magii przy jakim kolorowe sny po bajkach disneya
nawet blakly i opelzaly tlustymi plamami jak papierki z czekolady od
samej ciotki z mitycznych czech jakie sie po urodzinach zawieruszyly w
ksiazkach wywolujac za kazdym otwarciem orzechowe wspomnienia.. kto zyje
wspomnieniami kiedy prawdziwe zycie wlasnie igra akordem na wszystkich
naszych zmyslach..

Swieta wyraznie rozniace sie od zwyklych dni w roku, byc moze wlasnie
przez to ostre granice czasowe byly tak intensywne, rytualay byly
zwiazane z odpowiednia pora, niemal do minuty..

a teraz? woda, wszedzie woda.. swieta stopnialy jak snieg posypany sola
zeby lepiej sie krecilo w interesie, bez poslizgow..

--
Marsel

ps. nie, to nie czasy sie zmienily tak bardzo, jak ulegly rozwodnieu
coponiektore mozgi. d-:

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
19.12 EvaTM
19.12 take5
19.12 Slawek [am-pm]
20.12 Marsel
20.12 eTaTa
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6
Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Trzy łyki eko-logiki ?????
Jak Ursula ze szprycerami interesik zrobiła. ?
Naukowy dowód istnienia Boga.
Aktualizacja hasła dla Polski.
Kup pan elektryka ?
Ideologia Geniuszy-Mocarzy wer. 9420
Sztuka Edukacji wer. 6462
Próbna wiadomość
Jakie znacie działające serwery grup dyskusyjnych?
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Senet parts 1-3
Senet parts 1-3
Chess
Chess
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5