cbnet pisze:
> Takie są konsekwencje tego czego dokonał Jezus.
> Naziści określili to jako "nowa rasa".
> Ale Jezus mówił o tym w inny sposób.

Jezus głosił coś zgoła innego.

> Cały nazizm był pewną koniecznością w moim pojęciu,
> a intensywność niektórych działań nazistów, ich determinacja
> świadczy dla mnie o skali wynaturzeń w tamtym czasie, których
> źródło byli zdeterminowani zniszczyć za wszelką cenę.
>
> Rozmawiałaś ze starymi ludźmi jak oceniają to co się działo
> przed II WŚ?
> Jaki był wpływ Hebrajczyków na zwykłych ludzi, ich życie... itd?
> To był pewien obrzydliwy wrzód, który naziści postanowili przeciąć,
> pomimo iż polało się przy tym mnóstwo krwi.
> Takie były wtedy czasy. Makabryczne.
> Od tamtej pory ludzie dobrze wiedzą, że pewne rzeczy (przyniesione
> z dalekich stron) nie przechodzą w Europie.

Mój ojciec, którego mimo wszystko bardzo kocham, jest obrzydliwym
antysemitą. Głosi podobne tezy jak Chiron i XL. Mi od dzieciństwa wrażeń
wystarczy. Nie ma _żadnego_ usprawiedliwienia dla nazizmu.
Tak nielubiana przez Ciebie XL głosiła nie tak dawno, ze wojna jest
oczyszczająca.
Śmierć każdego człowieka to tragedia. W obliczu dzisiejszych wydarzeń
jeszcze bardziej jest to dla mnie dobitne.

--

Paulinka