Data: 2010-04-13 04:55:28
Temat: Re: Spadam stąd
Od: "Chiron" <e...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "zażółcony" <z...@w...onet.pl> napisał w wiadomości
news:13xtrwxasdmgi.1exhw21g0bigh$.dlg@40tude.net...
> Dnia Mon, 12 Apr 2010 10:13:52 +0200, Chiron napisał(a):
>
>> Użytkownik "zażółcony" <z...@w...onet.pl> napisał w wiadomości
>> news:1lhfwdfp4gb67.pktl46yq6dm0.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Sun, 11 Apr 2010 23:18:38 +0200, Chiron napisał(a):
>>>
>>>> Ależ ja tylko chciałem, żeby mieli szanse na zarabianie grubej kasy u
>>>> siebie. Wiesz, żeby nikt na świecie nie uważał ich za dziadów. A Ty się
>>>> akurat ze swoimi kumplami cieszysz, że masz oficjalną możliwość
>>>> zjadania
>>>> okruchów z pańskiego stołu.
>> politykiem, Redi. A na Niemców nie pluję- mam dla nich wielki szacunek.
>> Nie
>> przypisuj mi znowu swoich fobii, ok?
> A może Ty po prostu ostrożnie używaj metafor ?
> Bo co niby ma znaczyć 'okruchy z pańskiego stołu' ? Gdzie dziady, a gdzie
> państwo ?
> Nikt na świecie nie uważa Polaka za dziada, jak dobrze pracuje.
> Wiec rozwiązaniem problemu 'dziada i Pana' nie jest wzmacnianie
> kompleksów i podziałów na dziadów i panów, tylko po prostu solidna
> praca.
Bzdura- stary, przestań. W każdym państwie, przeciętny człowiek widząc
przedstawiciela kraju, którego obywatele u niego stoją na zmywaku, sprzątają
ulice czy wykonują jeszcze wiele innych prac, których się miejscowym nie
chce- myśli o nim jak o dziadzie. Nie ma znaczenia, że kilku ludzi z tego
państwa dziadów będzie wykonywać prace, gdzie potrzeba wysokich
kwalifikacji- bo po pierwsze- jest ich mało. Po drugie- są oni w znacznie
gorszej sytuacji zawodowej, niż tubylcy. W Polsce tak patrzą na Rumunów
(żebracy), Bułgarów (prostytutki na drogach), Ukraińcy (proste prace
budowlane).
> A Ty stawiasz ludzi wyjeżdżajacych na emigrację w pozycji dziadów
> zjadajacych okruchy z pańskiego stołu. To właśnie nazywam opluwaniem
> Niemców - i Polaków. Robienie wrażenia jakiejś chorej, poniżajacej relacji
> tam, gdzie istnieją wszelkie warunki po temu, by zaistniał zdrowy stosunek
> pracy. A także warunki do tego, by UCZYĆ się WYŻSZEJ kultury
> organizacyjnej i wtedy dopiero zaszczepiania jej na gruncie polskim.
> Rozumiesz ?
Że co? Kultury sprzątania ulic? W Polsce jest mnóstwo ludzi, którzy (gdyby
mieli kapitał) byli by w stanie tworzyć nowoczesne firmy. Nawet sieci
sklepów (z baaardzo małymi wyjątkami) tworzone w sposób w sumie bardzo
prosty- są zagraniczne, bo_naszym_nie_pozwolono_się_rozwinąć. W każdym
kraju, skąd te sieci pochodzą, przebiegało to np tak: grupa kupców łączyła
się tworząc hipermarket (najpierw przekształcając prywatne sklepiki w
akcjonariat), a potem klonowano ten sklep w innych miastach. I tak w
Niemczech masz przede wszystkim niemieckie ALDI, HIT, LIDL, etc, a raczej
inne nie wystepuja- bo nie było dla nich miejsca na niemieckim rynku
(zajętym przez miejscowych). Podobnie w każdym innym bogatym państwie. A w
Polsce? Niemal wyłącznie obce sieci, bo polskim nie pozwolono powstać.
Podobnie- w każdej innej gałęzi. Tego etapu nie da się pominąć. Nie da się
przywieźć z obcego kraju i tu wszczepić. Tu potrzebny jest kapitał. Nasz,
polski.
--
Serdecznie pozdrawiam
Chiron
1. Znaleźć człowieka, z którym można porozmawiać nie wysłuchując banałów,
konowałów, idiotyzmów cwaniackich, łgarstw, fałszywych zapewnień, tanich
sprośności lub specjalistycznych bełkotów "fachowca", dla którego branżowe
wykształcenie plus umiejętność trzymania widelca jest całą jego kulturą,
kogoś bez płaskostopia mózgowego i bez lizusowskiej mentalności- to znaleźć
skarb.
- Waldemar Łysiak
2. Jedyna godna rzecz na świecie twórczość. A szczyt twórczości to tworzenie
siebie
Leopold Staff
|