Spageciory

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2002-06-25 10:00:51

Temat: Spageciory
Od: <v...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Wiem, do tej pory byłem dośc biernym obserwatorem, ale tym razem spróbuję się
pochwalić. W przypływie natchnienia i dobrego humoru postanowiłem wczoraj
upichcić sobie spagetti. A było to tak:

Sos wyłącznie z pomidorów (znaczy bez przecierów i koncentratów), u mnie poszło
z 6 sztuk. Sparzone, obrane ze skórki, podduszone.
Do tego 4 ząbki czosnku (za mało, jak na mój gust, ale okazało się po fakcie)
2 cebulki, posiekane i zeszklone
trochę ziół, sól pieprz, szczypta vegetty i mięsko...
Tym razem bez mielonego (to, co osiedlowy sklep miał do zaoferowania nie
mieściło się w unijnych normach dobrego smaku), wziąłem więc pierś po kurczaku.
Pokrojona w małe, cienkie kawałeczki, obsmażona na oliwie, z odrobiną słodkiego
curry, sosu sojowego i szklanką czerwonego wina.
Do sosu wkroiłem dodatkowo odrobinę grzybków mun. Polecam.
No i szklanka tegoż wina.
Na koniec, zamiast parmezanu (którego nie cierpię) zwykły ser podlaski, starty,
posypany częściowo na makaron (pod sosem), a częściowo, dla wyglądu na wierzch.
Nie wiem, jak to wszystko brzmi, ale smakowało super.
No i opracowałem doskonały sposób dodawania wina do potrawy. Na początek, w
trakcie gotowania wypija się ze dwie szkalneczki, a potem zajada, aż się
wszystko wymiesza.

Pozdrrr...hik!...awiam

Coleman
[najedzony]

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2002-06-25 11:12:49

Temat: Re: Spageciory
Od: oshin <o...@d...pl> szukaj wiadomości tego autora

<v...@w...pl> napisał:
>Do tego 4 ząbki czosnku (za mało, jak na mój gust, ale okazało się po fakcie)
a kiedy je dodales?
bo mozna jakby co, zrobic tak, najpierw 2 zabki w obierkach na oliwe,
nie spalic, tylko troche podsmazyc, potem je usunac
a potem na samym koncu jak juz nieomalze sciagasz z ognia, to wtedy
wycisniete dodajesz ze 3 np.
i bedzie ok, tak mysle

mozna sobie rozetrzec wczesniej i troche zasolic to sok puszcza
--
oshin, co jest bardzo czosnkowa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-06-25 11:12:51

Temat: Re: Spageciory
Od: waldemar z domu <w...@t...de> szukaj wiadomości tego autora

> Na koniec, zamiast parmezanu (którego nie cierpię) zwykły ser podlaski,
> starty, posypany częściowo na makaron (pod sosem), a częściowo, dla
> wyglądu na wierzch. Nie wiem, jak to wszystko brzmi, ale smakowało super.
> No i opracowałem doskonały sposób dodawania wina do potrawy. Na początek,
> w trakcie gotowania wypija się ze dwie szkalneczki, a potem zajada, aż się
> wszystko wymiesza.
>
> Pozdrrr...hik!...awiam

zapomniałeś jeszcze trochę wina na wierzch, aby się lepiej mieszało.
Ale zjadliwie i tak wygląda. To z serii przepisów zwanych spaghetti na winie
i nawinie.

Waldek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-06-25 12:10:27

Temat: Re: Spageciory
Od: "Extra Virgine" <e...@N...poczta.gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

<v...@w...pl> napisał(a):

> No i opracowałem doskonały sposób dodawania wina do potrawy. Na początek, w
> trakcie gotowania wypija się ze dwie szkalneczki, a potem zajada, aż się
> wszystko wymiesza.

Heja!
Oooo Tak!
Ten sposób konsumpcji jest najlepszy.

pozdr,
grzesio [nudny]
htt://www.mniammniam.pl

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-06-25 12:51:37

Temat: Re: Spageciory
Od: <v...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

> <v...@w...pl> napisał:
> >Do tego 4 ząbki czosnku (za mało, jak na mój gust, ale okazało się po fakcie)
> a kiedy je dodales?
> bo mozna jakby co, zrobic tak, najpierw 2 zabki w obierkach na oliwe,
> nie spalic, tylko troche podsmazyc, potem je usunac
> a potem na samym koncu jak juz nieomalze sciagasz z ognia, to wtedy
> wycisniete dodajesz ze 3 np.
> i bedzie ok, tak mysle
>
> mozna sobie rozetrzec wczesniej i troche zasolic to sok puszcza
> --
> oshin, co jest bardzo czosnkowa
>

Wycisnąłem prosto do gara, w pindoraski. Jak do tej pory skutkowało, tylko po
prostu wyszło za mało czosnku do tej ilości sosu. Mój błąd, po prostu
przestrzegam, gdyby ktoś się sugierował proporcjami.

Czy Oshin to ta Oshin z japońskiego serialu pod tym samym tytułe, co to go
oglądałem jak byłem malutki?

Coleman
[trochę japonista z zamiłowania]

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-06-25 13:10:05

Temat: Re: Spageciory
Od: oshin <o...@d...pl> szukaj wiadomości tego autora

<v...@w...pl> napisał:
>Wycisnąłem prosto do gara, w pindoraski. Jak do tej pory skutkowało, tylko po
>prostu wyszło za mało czosnku do tej ilości sosu.

aha, ale jak dajesz od razu do duszenia to wlasnie trzeba wiecej, zeby
go czuc
a jak przy koncu i na oliwe czosnkowa, to mozna dac duzo mniej a efekt
smakowy winien byc ten sam
czosnek roztarty nie lubi byc duszony, ponoc
znaczy aromatem potrawa przechodzi troche, ale slabo

>Czy Oshin to ta Oshin z japońskiego serialu pod tym samym tytułe, co to go
>oglądałem jak byłem malutki?

yhy ta sama wlasnie
i dalej nie ma kasy nawet na suchy ryz
podle zycie!

>Coleman
>[trochę japonista z zamiłowania]

oshin
--
tez troche japonistka, ale raczej nowozytnie japonistyczna