« poprzedni wątek | następny wątek » |
191. Data: 2003-07-24 10:48:42
Temat: Re: Spóźniony pierścionek...On 24 Jul 2003 11:10:18 +0200 I had a dream that a...@p...onet.pl
<a...@p...onet.pl> wrote:
>> To uzasadnij mi, dlaczego tamci nie sekszą się przed ślubem.
>Po co? Nie moje wybory. Widzisz ja nic uzasadniac ani udowadniac nie musze-
>podalam przyklad, ze sa ludzie, którzy takich wyborów dokonuja , zyja z nimi i
>dobrze im z tym ... oni nie odowadniali nic nikomu dookola. Ich zycie co
>jeszcze raz powtarzam. A jesli Cie to dziwi- cóz, masz pelne prawo. Ale
Aha - ja mam uzasadniać, dlaczego nie jem fasolki przed ślubem, a tamci
nic nie mają udowadniać? :)
>za normalne - i szanuje to - tak Ty uszanuj cudze wybory zamiast je wykpiwac
>pod plaszczykiem zdziwienia.
Pani psycholog, podziwiam jak w paru zdaniach można się dokopać takich
rzeczy ;-P
--
Grzegorz Janoszka odpowiadając POPRAW adres
UWAGA, mam specyficzne poczucie humoru! Na newsach wyrażam swoje prywatne
specyficzne poglądy, a nie moich byłych, obecnych i przyszłych pracodawców.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
192. Data: 2003-07-24 10:48:54
Temat: Re: SpóĽniony pier?cionek...A czereśnie tego lata były słodkie, co poświadcza a...@p...onet.pl
mówiąc:
>> No jak to - w przebieralni. Łapu za fruwajace części garderoby, capu za
>> klamkę od drzwiczek i...
>> :->
>
>...wielki guz na czole ;)
:-> Wybiera się _odpowiednie_ przebieralnie.
Agnieszka (zasłonki wykluczone)
--
GG 1584 (-.-------.- Folk Lore for the Masses -.--------.-)
("Kobieta znacznie mniej odpowiada za to, co robi.)
( Mężczyzna powinien się wstydzić." Jacek Kijewski)
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
193. Data: 2003-07-24 11:03:28
Temat: Re: Spóźniony pierścionek...G...@p...onet.pl-----USUN-TO (Grzegorz Janoszka) wrote:
> Aha - ja mam uzasadniać, dlaczego nie jem fasolki przed ślubem, a tamci
> nic nie mają udowadniać? :)
A kto Ci kaze cokolwiek uzasadniac? Ja prosze tylko o szacunek dla innyego niz
Twoje spojrzenia na swiat i sposobu zycia.
pzdr
agi
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
194. Data: 2003-07-24 11:03:37
Temat: Re: Spóźniony pierścionek...Użytkownik "Agnieszka Krysiak" <k...@g...pl> napisał w
wiadomości news:codvhv0bndcpkj9qtrb8mbi26ubl3l6580@4ax.com...
> [...] się nasłuchały, naczytały o masowości rozwodów,
> [...]
...albo od troskliwej mamusi, że trzeba się jeszcze z kimś
pospotykać, żeby się upewnić, albo przynajmniej pomieszkać
wcześniej, bo to nigdy nie wiadomo, nie? Tak jakby pomieszkanie
coś zmieniało - znam jedną taką, co przez trzy lata
pomieszkiwała, no i co z tego...
Pozdrawiam
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
195. Data: 2003-07-24 11:21:38
Temat: Re: Spóźniony pierścionek...Użytkownik "Agnieszka Krysiak" <k...@g...pl> napisał w
wiadomości news:codvhv0bndcpkj9qtrb8mbi26ubl3l6580@4ax.com...
> [...] Noooo, myślałam, że już nikt nie zaproponuje. ;->
Ta. Zawsze ja! To niesprawiedliwe!
:)
Pozdrawiam
Hanka, której czas i miejsce pasuje (na razie ;)
P.S. Aga, nie wydzieraj kotu z pyska, kupię Ci Twoją własną
puszkę ;)))
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
196. Data: 2003-07-24 11:22:36
Temat: Re: Spóźniony pierścionek...Osobnik znany jako Agnieszka Krysiak mieszkający pod adresem
<k...@g...pl> w poście c...@4...com
napisał w ten deseń:
>> P.S. A puszki dla Xeny zalegają w lodówce - może by tak jakieś
>> spotkanko, jak upał trochę odpuści?...
>
> Noooo, myślałam, że już nikt nie zaproponuje. ;->
>
> Agnieszka (bardzo chętna)
Na te puszki takas chętna? Nie dało się Hance powiedzieć, żeby więcej
zakupiła? Mówią, że kobicie w ciązy się nie odmawia niczego, bo myszy
zjedzą, ale nie wiem jak na to zapatruje się moja Bromba. Nic to, ide
negocjować, czy odstąpi troszkę cioci Agnieszce.
pozdrawiam
Tatiana Negocjująca z Kotem
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
197. Data: 2003-07-24 11:24:33
Temat: Re: Spóźniony pierścionek...
>coś zmieniało - znam jedną taką, co przez trzy lata
>pomieszkiwała, no i co z tego...
>
Ba, a najgorsze jest to, ze ludzie sie zmieniaja ;)
I to niekoniecznie 'z powodu' slubu, choc i tak bywa (o tym zaraz), ale po
prostu z wiekiem. Albo dlatego, ze dziecko sie urodzilo. Tego nie da sie tak
latwo wyprobowac :)
Natomiast - wspominajac czasy studneckie - chodzi mi po glowie taka refleksja.
Wieszkosc ludzi, ktorych znalam - studentow - mieszkalo razem, bo 'tak jest
taniej'. Prawda byla taka, ze zdecydowana wiekszosc z nich miala oddzielne
finanse, ze ktorych byla skladka na wynajem, jedzenie i inne tam, a z reszta
kazdy z partnerow robil, co mu sie zywnie podobalo. Kilka z tych par wzielo
slub i wtedy pieniadze - tradycyjnie - byly juz wspolne. I to prowadzilo do
klotni - bo ona sobie kupila buty za 500 zl, a potrzebna szafka do lazienki, a
on przepil z kumplami sume, za ktora mozna by garnki kupic. Klopoty gotowe.
Inna sprawa - niekiedy do wziecia slubu sklonil oczekiwany potomek :)
I oczywiscie znow - zycie nie jest juz takie samo, a sytuacji jakie niesie ze
soba pojawienie sie dziecka nie da sie 'zasymulowac' wczesniej ;)
Inny przyklad - partnerski zwiazek, przez prawie cale studia mieszkali razem.
Podzielili obowiazki, byli zadowoleni. Zaraz po obronie wzieli slub, no i
krotko potem chlopak mowi do dziewczyny: Dlaczego nie zrobisz mi kolacji ? Na
to ona: No jak to - przeciez zawsze sam sobie robiles ? On na to: No tak, ale
teraz jestes moja zona :) Z tego co wiem, ona tez nie byla mu dluzna, bo caly
czas psioczyla: Ze tez nie mogles jakichs innych studiow skonczyc i przynosic
wiecej pieniedzy do domu. A jak pomieszkiwali razem, to byla z niego taka
dumna, ze on takie oryginalne i ciekawe studia ma :)
Moj wniosek jest taki, ze nie da sie wyprobowac zycia. Jesli jednak ktos chce
sprobowac, to niech przynajmniej zadba, zeby ta symulacja jak najbardziej
odpowiadala rzeczywistosci :)
IMHO wielu ludzi slub wtlacza w kanony tradycyjnego modelu rodziny, ktory
przedtem wysmiewali i kwestionowali. Czemu ? Przyznam sie, ze nie rozumiem.
Dunia
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
198. Data: 2003-07-24 11:26:07
Temat: Re: Spóźniony pierścionek...Pewnego dnia, a było to Wed, 23 Jul 2003 11:59:28 +0200, przyszła do mnie
wiadomość z adresu <g...@h...pl> i powiedziała:
[..]
>> Że co? Co ma profesjonalizm do zaręczyn? Weź może słownik i sprawdź
>> znaczenie słowa "profesjonalny" :)
>
> Nie rozumiesz o co mi chodzi ? To przeczytaj jeszcze raz cały kontekst i
> pomyśl ... później komnentuj.
> Profesjonalnie - czyli dobrze.
Profesjonalnie czyli zawodowo.
Fajny zawód: "oświadczyciel".
eloy
--
-------e-l-o-y-----------e-l-o-y-@-t-r-a-n-s-i-l-v-a
-n-i-a-.-e-u-.-o-r-g------
język jest po to by go wytykać na wiatr na mgłę
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
199. Data: 2003-07-24 11:26:32
Temat: Re: SpóĽniony pier?cionek...
Agnieszka Krysiak wrote:
> >
> >...wielki guz na czole ;)
>
> :-> Wybiera się _odpowiednie_ przebieralnie.
Myslisz, ze ten diabel to w samej przebieralni tkwi? ;)
pzdr
agi
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
200. Data: 2003-07-24 11:52:27
Temat: Re: Spóźniony pierścionek...On Thu, 24 Jul 2003 11:26:07 +0000 (UTC), Krzysztof Krzyżaniak wrote:
>> Nie rozumiesz o co mi chodzi ? To przeczytaj jeszcze raz cały kontekst i
>> pomyśl ... później komnentuj.
>> Profesjonalnie - czyli dobrze.
>
> Profesjonalnie czyli zawodowo.
>
> Fajny zawód: "oświadczyciel".
>
Z puchliną kolan jako chorobą zawodową?
--
Pozdrawiam,
Maciek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |