> To ciekawe, ze pan V. schowal sie za drzewo i udaje ze nic nie wie.

Sadze, ze prof. Vetulani ma powazniejsze sprawy niz zajmowac sie bzdurami.
Nie sadze, zeby ktos mial go powiadomic o Panu Dziubdziusiu, bo i po co?
Moze Pan sam do niego napisze, albo go odwiedzi?
Natomiast poczta Panska wprowadza troche zycia w nudne usenetowe dywagacje.
Ponawiam apel o udostepnienie kompromitujacych materialow na prof.
Vetulaniego (jak Pan rzekl w maju chyba, mialy byc upublicznione przed
jesienia? No i co?).
Jesli ma Pan tez jakies informacje z kim z firmy Novartis sypiam, to bardzo
prosze o dokladniejsze namiary (lacznie z wiekiem rzeczonej pani i jej
wygladem - moze bede zainteresowany).
A moze jakies tajne rachunki? Takze chcialbym wiedziec komu mam zawdzieczac
wille nad Adriatykiem, apartament w Nowym Jorku i podroz na ksiezyc.
Zycze spokojnych snow, sen daje wypoczynek. To sie czasami przydaje.

Jarosław Łączkowski
mailto: j...@h...torun.pl
http://www.alzheimer.pl/alzheimer/klub/o_nas2/laczk.
html

--
Archiwum listy dyskusyjnej pl-sci-medycyna
http://www.newsgate.pl/archiwum/pl-sci-medycyna/