Sposób na szerszenie ?
Liczba wypowiedzi w tym wątku: 27
| « poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2005-04-05 23:01:05
Temat: Re: Sposób na szerszenie ?Od: "Tomaszjan" <tomaszjan(WYTNIJ -TO)@neostrada.pl> szukaj wiadomości tego autora
> to powiedz, a nie od razu gazem bojowym'.... ;)
Cudne!
A bajka nr 2 jest taka:
Przy tym samym wagonie z tyłu jest płot. Właściciel, dobroduszny wesołek o
dużym obrysie i w sile wieku siedząc na stołeczku płot maluje zbliżając się
coraz bliżej do ściany wagonu.
Do pięknej tradycji należy, aby pozostałe chłopy tak kierowały swoimi
krokami, żeby co chwilę obok pracującego się znaleźć i wymienić uwagi na
dowolne tematy. Będąc już bardzo blisko ściany Marian zauważa natarczywą osę
i niedaleko drugą. Rozmarzony zaczyna wspominać Romka jak na drabinie z
szerszeniami o życie walczył i posuwając wartko wątek, dziurkę w desce
wagonu zauważa. Śmiejąc się mówi: "O! Osy sobie mieszkają" i nie zważając na
nasze ostrzeżenia pochyla się zaraz w stronę otworu: "oski dzień dobry, to
ja", nic się nie dzieje, więc za sekundę bardziej z uczuciem: "oski to ja" i
wygiętym paluszkiem wskazującym puk puk, puk. Przy trzecim puku wyleciało
naraz ze dwadzieścia i prosto do palca. Tu płot, tu wagon, pomiędzy krzak
ligustru a chłop wielki. Stołek leci w jedną, puszka z farbą w drugą Marian
przez sztachetki chce się przecisnąć i tylko ręka w ligustrze z sześcioma
żądłami pozostała, jak na amerykańskiej kreskówce. No i my na drodze z
przyjacielskim uśmiechem tarzając się w piasku.
No i 12'56 a suka na ostatnim spacerze nie była. Tak to z bajkami a
zwłaszcza z bajarzami bywa.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Do góryZobacz także
22. Data: 2005-04-06 08:14:02
Temat: Re: Sposób na szerszenie ?Od: "JerzyN" <N0,007,SPAM@megapolis.pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "Tomaszjan" <tomaszjan(WYTNIJ -TO)@neostrada.pl>
[...]
> Stołek leci w jedną, puszka z farbą w drugą Marian przez sztachetki
> chce się przecisnąć i tylko ręka w ligustrze z sześcioma żądłami
[...]
> Tak to z bajkami a zwłaszcza z bajarzami bywa.
Które osy zostawiają żądła?
Może to były jakieś zdziczałe pszczółki?
--
Pozdrawiam, Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2005-04-06 09:12:53
Temat: Re: Sposób na szerszenie ?Od: "Moon" <l...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "JerzyN" <N0,007,SPAM@megapolis.pl> napisał w wiadomości
news:d30621$oqa$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Tomaszjan" <tomaszjan(WYTNIJ -TO)@neostrada.pl>
> [...]
>> Stołek leci w jedną, puszka z farbą w drugą Marian przez sztachetki
>> chce się przecisnąć i tylko ręka w ligustrze z sześcioma żądłami
> [...]
>> Tak to z bajkami a zwłaszcza z bajarzami bywa.
>
> Które osy zostawiają żądła?
> Może to były jakieś zdziczałe pszczółki?
Albo w ligustrze były osty!
moon
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2005-04-06 09:50:56
Temat: Re: Odp: Sposób na szerszenie ?Od: kapitan00 <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
WItam,
Czy jako autor postu mogę mieć prawa autorskie do publikacji zamieszczonych
tu bajek:))
Podejrzewam, że większość z Nas będzie teraz z większą symaptia patrzeć na
te przemiłe stworzenia:))
hihi.....:)
Pozdrawiam wszystkich grupowiczów;)
Seba
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2005-04-06 12:01:31
Temat: Re: Sposób na szerszenie ?Od: "Tomaszjan" <tomaszjan(WYTNIJ -TO)@neostrada.pl> szukaj wiadomości tego autora
>> Tak to z bajkami a zwłaszcza z bajarzami bywa.
>
> Które osy zostawiają żądła?
> Może to były jakieś zdziczałe pszczółki?
Hahahahaha. Złapałeś mnie! Faktycznie żądeł nie było, były napuchnięte
miejsca z jasnym (a może czerwonym czy wklęsłym?)punktem posrodku.
Pozdrawiam
Tomaszjan
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2005-04-06 12:13:22
Temat: Re: Odp: Sposób na szerszenie ?Od: "Tomaszjan" <tomaszjan(WYTNIJ -TO)@neostrada.pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "kapitan00" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:gdyf627ekbr8.jl55qyge9dqu.dlg@40tude.net...
> WItam,
> Czy jako autor postu mogę mieć prawa autorskie do publikacji
> zamieszczonych
> tu bajek:))
Cześć piękne!
U mnie masz jak w banku. Zwłaszcza, że przez przypadek znalazłem pomysł na
kronikę dziejów grupy przyjaciół, (KP OLWiZ), o której wszyscy, jak się
spotkamy mówią a nikt nie wiedział jak to zrobić. Wykonamy zbiór bajek i
opowieści. Będzie cudnie!
Pozdrawiam
Tomaszjan
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2005-04-09 17:42:26
Temat: Re: Sposób na szerszenie ?Od: "magdalencja" <a...@n...forum> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "Michał G" napisał w wiadomości
news:d2uerg$j0n$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Janusz Czapski napisał(a) w wiadomości: ...
> >> to już zupełnie inna bajka.
> >Dawaj o osach. Dobre te Twoje bajki :-))))
> To może moja o osach....
To moze ja sie tu podepne z bajką o... no własnie...
Duze, ubrane w czarne futerko z brazowymi paseczkami, z ładunkiem lata nie
dość ze głośno to jeszcze jak pijany a zanim trafiał do gniazda to zdążył
pare razy przydzwonić po ścianach, a i bez ładunku latał podobnie.
Trzmiel?
Cokolwiek to było, a przyznam ze nawet ładne było;-) to wygoniło osy i
zajeło ich miejsce. Akurat 30 cm nad framugą drzwi od tarasu. Wchodzisz w
próg a koło ucha potężne BYYYZZZZZZ...
Dopoki było pare sztuk to był spokój, ale nagle okazało się że mamy małe
Heathrow w godzinach szczytu i ryzyko nadepnięcia lub położenia się na
owadzie jest dość duże i nie idzie niczego zjeść na tarasie.
Metr od wylotu powiesiliśmy butelkę z 1/3 miodu licząc ze owady utopią sie w
nim. I tak było, ale do czasu;-) Butelka sobie wisiała, aż pewnego dnia, po
chłodniejszym tygodniu wyszłam na taras i zobaczyłam ze miodu nie ma, ale
górna warstwa owadów zaczyna nieźle buzować! Co niektore zaczynały latać po
butelce. Wlalismy wody do butelki. Niezłe byłoby zdziwienie za jakis tydzień
gdyby zostało tylko parenaście zdechłych owadów;-)
Tak więc sposób z butelką [szklaną] jest dobry ale dla cierpliwych i
niezapominalskich;-)
pozdrawiam
mag
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |