Data: 2002-12-21 09:12:18
Temat: Re: Spotkalem "kobiete modliszke"! CZY TO OPETANIE?
Od: "Neko" <neko@_bez_spamu_gamesweek.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Vetch" <p...@w...pl> napisał
> jesteś obiektywny, to dobrze.
Przynajmniej tyle dobrego
> Fakt, potężny błąd.
> Choć może to ją nieco otrzeźwić, to jednak
> może też pogorszyć sprawę; wszystko zależy
> od człowieka.
Tak. Tu pogroszylo i to strasznie. Zly sposob.
> Atakując, być może sprawiłeś że zamknęła sie w sobie.
> Ale zawsze możesz to naprawić.
Latwo zburzyc, trudniej wybudowac.
> No, ale teraz już wiesz, że do miłości i dobra nie można
> nikogo zmusić.
Teraz juz wiem.
> Ale rewelacją, naprawdę rzadko spotykaną rewelacją
> jest fakt, że szybko zdałeś sobie sprawę z błędu który zrobiłeś.
> Masz duże szanse, żeby wszystko naprawić, bo już
> wiesz, gdzie dzwonią.
Jakies swiatelko juz sie zapalilo, ale jest takie niewyraziste...
Nie bede rozbijal muru tak jak do tej pory Trotylem i dynamitem.
To nie metoda. Dzieki za porady, sa bardzo cenne...
> Ciężko będzie wystawiać siebie na jej ataki i jednocześnie
> kochać, ale nie ma innej możliwości, jeśli chcesz jej pomóc.
> Musisz być mądrze ofiarny.
Zapamietam te slowo: "Madrze ofiarny".
> Oczywiście nie musisz tego robić; możesz to "olać"
> i zająć się inną. Ale jeśli chociaż nie spróbujesz,
> możesz kiedyś żałować.
Ano moge..............
Neko
|