Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Spowiedź 7-mio letniego dziecka - jak to oceniacie ?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Spowiedź 7-mio letniego dziecka - jak to oceniacie ?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 118


« poprzedni wątek następny wątek »

61. Data: 2009-10-22 11:20:08

Temat: Re: Spowiedź 7-mio letniego dziecka - jak to oceniacie ?
Od: "fire.fun -`@'- house.club" <v...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał

> Dnia Wed, 21 Oct 2009 00:10:56 -0700 (PDT), Hanka napisał(a):
>
>> Sa wsrod nas Wolne Ptaki, sa i Wieczni Niewolnicy.
>
> Who is who?
====
http://www.youtube.com/watch?v=0bqRn0rLq1c&feature=r
elated

> --
> Ikselka.

zdar
jude.billy.farookhar :O)
-------------------------------------
FUN FIRE -`@'- HOUSE CLUB


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


62. Data: 2009-10-22 13:33:04

Temat: Re: Spowiedź 7-mio letniego dziecka - jak to oceniacie ?
Od: "Duch" <n...@n...com> szukaj wiadomości tego autora

"Red art" <r...@o...pl> wrote in message
news:hbp3gv$gem$1@news.onet.pl...

> Żaden spójny system nie obroni się przed takim wybiórczym
> traktowaniem, wszystko da się tak rozwalić."

Dokladnie!

Kurcze, dziwie sie Tobie,
bardzo duzo ladowales tutaj krytyki kk,
ok,
ale teraz zwracasz sie do kosciola.
dziwne... nie wiem co o tym myslec
- mam metlik w glowie :)

-----
Sam jestem katolikiem, ale chetnie zobacze alternatywe.
Rowniez dlatego ze sporo osob jest niezadowolonych.
A skoro sa niezadowoleni wiec chcialbym zobaczyc cos
innego, kogos kto robi cos lepiej. A nie tylko narzeka.

Niestety, nic takiego nie ma! Duzo jest rzekomego "radzenia"
kosciolowi, ale nikt nic innego nie umie stworzyc.
Za to gadac to kazdy umie.

Z ciekawoscia przygladalem sie religijnym ruchom zwiazanych
z religiami wschodu, w polowie lat 90. Ruch Hare Krishna
mial nawet wielkie zjady na kilka tysiecy osob....!!
Teraz już prawie nie istnieje. Wspolnota buddyjska do ktorej
kiedys zagladalem, rozpadla sie z hukiem.

Pozdr,
Duch

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


63. Data: 2009-10-22 13:49:44

Temat: Re: Spowiedź 7-mio letniego dziecka - jak to oceniacie ?
Od: "fire.fun -`@'- house.club" <v...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Duch" <n...@n...com> napisał

> Sam jestem katolikiem, ale chetnie zobacze alternatywe.
==
Nie sądzę, byś był w stanie...

> Rowniez dlatego ze sporo osob jest niezadowolonych.
> A skoro sa niezadowoleni wiec chcialbym zobaczyc cos
> innego, kogos kto robi cos lepiej. A nie tylko narzeka.
>
> Niestety, nic takiego nie ma! Duzo jest rzekomego "radzenia"
> kosciolowi, ale nikt nic innego nie umie stworzyc.
> Za to gadac to kazdy umie.
===
A po co stwarzać nową spowiedź ?
Czy Jezus może spowiadał apostołów w konfesjonale ?

:o/

> Pozdr,
> Duch


zdar
jude.billy.farookhar :O)
-------------------------------------
FIRE FUN -`@'- HOUSE CLUB


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


64. Data: 2009-10-22 16:43:25

Temat: Re: Spowiedź 7-mio letniego dziecka - jak to oceniacie ?
Od: "kiwiko" <k...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "= FIRE FUN HOUSE CLUB =" <v...@i...pl> napisał w
wiadomości news:hbnshl$ma$1@news.interia.pl...
> Użytkownik "kiwiko" <k...@o...pl> napisał
>
>> pozwolisz, że uzbrojona w gumkę myszkę i ołówek naniosę kilka poprawek.
>> Jest przecież późna pora i idąc spać powinniśmy myśleć o rzeczach
>> pozytywnych. Dobry ksiądz, jak dobry człowiek, który używa dobrych słów
>> jest samą łagodnością. Nie tylko dziecko nabiera zaufania. Z tego rodzi
>> się przyjaźń :)
>
> Kogo z kim ? :o/
> I jaki jest ciąg dalszy tej bajki-sielanki ?
>
>> kiwiko
>
>
> zdar
> jude.billy :O)
> -------------------------------------------
> = FIRE FUN HOUSE CLUB =


było o spowiedzi, pamiętasz?
więc dziecka z Bogiem

jaki będzie ciąg dalszy? nie wiem... może być różnie.
Nawet przyjaźnić musimy się nauczyć

kiwiko


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


65. Data: 2009-10-22 16:52:22

Temat: Re: Spowiedź 7-mio letniego dziecka - jak to oceniacie ?
Od: "kiwiko" <k...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Red art" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
news:hbp3gv$gem$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Stokrotka" <o...@a...pl> napisał w wiadomości
> news:hbo0m2$fgp$1@news.onet.pl...
>> Mam wrażenie, że jesteś księdzem
>> i pszygotowujesz się do wywiaduwki z rodzicami:
>> co im powiedzieć, jak oni mają dziecko pszygotować?
>
> Ciekawe wrażenie ;) Jestem innowiercą (niechrześcijańskim),
> formalnie w papierach kościelnych jako 'ateista' co w sumie,
> jak patrzeć pod odpowiednim kątem - od 'prawdy' nie odbiega.
>
> Małżonka formalnie w papierach katoliczka, ale jako praktykująca
> również mocno wkręcona w praktyki innowiercze ...
>
>> Powinieneś wskazać rużnicę pomiędzy tym co powinno być,
>> a co może być.
>> Tak by dziecko, w razie dziwnego zdażenia, było pewne,
>> że coś jest nie tak, i potrafiło sobie z tym poradzić, wybrnąć z
>> sytuacji.
>> Ale to dotyczy wogule życia, także wielu sytuacji np. w szkole,
>> nie tylko spowiedzi.
>
> Moim celem jest - na gruncie zrozumienia religijności czerpanym
> z innego niż katolickie, źródła - znaleźć pierwiastki 'żywej wiary'
> w religii katolickiej - i na nie zwracać uwagę dziecka, je promować,
> eksponować. Nie chcę dziecku robić zamieszania i np. wciskać
> tez: 'a tu się ksiądz myli, jest zupełnie inaczej, a mianowicie ...'.
> Żaden spójny system nie obroni się przed takim wybiórczym
> traktowaniem, wszystko da się tak rozwalić. Jeśli już, to rozmowy
> brzmią - 'natomiast niektórzy ludzie w innych religiach wyobrażają
> to sobie tak a tak i wierzą w to a to'.
>
> Mój problem w tej chwili polega głównie na tym, że w 'mojej religii'
> nie istnieje w ogóle instytucja 'spowiednika' czy czegoś podobnego
> - z założenia wszelkie brudy pierze się samemu lub w gronie najbliższych.
> Samemu - czyli np. w modlitwie, w której przywołujemy postać podobną
> do Chrystusa i wyobrażamy sobie, że ma w ręce wazę z czystym
> nektarem i wlewa ten nektar miłości w nas przez czubek głowy. To przykład,
> jak w mojej religii wygląda praca z 'brudem'. Inny przykład: wyobrażamy
> sobie (jednocześnie mówimy modlitwę-mantrę), że wszystkie nasze troski,
> problemy, zaciemnienia zbierają się w postaci dymu i wraz z wydechem
> dym ten wylatuje z nas przez czubek głowy i rozwiewa się w przestrzeni,
> a z każdym wdechem wpuszczamy w siebie czyste światło i wypełniamy
> się nim. Albo: wyobrażamy sobie świetlistą kulkę - w sercu lub przed sobą,
> ale związaną z sercem (np. cieńkią, swietlistą wstęgą), kulka ta wibruje,
> kołysze się wolniej lub szybciej i pochłania wszelkie nasze problemy,
> odczucia,
> plany, 'wiąże' je - jak pszczoła, która krzątając się w kwiecie obrasta w
> pyłek.
> Co istotne: w podobny sposób oczyszczamy nie tylko to, co formalnie nazywa
> się grzechem. W ten sam sposób możemy postępować nie tylko z troskami,
> ale także z planami na przyszłość czy z uczuciami takimi
> jak nadmierna egzaltacja, euforia itp. Albo ze światem materialnym -
> wyobrażamy
> sobie, że postać podobna do Chrystusa rozlewa życiodajny, czysty,
> świetlisty nektar dookoła nas, we wszystkich ludzi. Albo wyobrażamy sobie,
> że przy wdechu nasze ciało, wypełnione światłem, rozszerza się i stopniowo
> pochłania cały świat dookoła, zamieniając wszystko w światło. Albo
> jeszcze inaczej: wyobrażamy sobie, że cały świat dookoła oczyszczamy
> za pomocą żywiołów: najpierw wyobrażamy sobie/czujemy, że szystko
> w nas i dookoła nas spala intensywny, 'piekielny', 'szalejacy' ogień,
> potem przez popioły przetacza się wichura i rozdmuchuje wszystko
> w przestrzeni, na koniec wszystko zalewa czysta, przejrzysta, przyjemna
> woda i dokładnie wymywa wszelkie resztki 'splamień'.
>
> Trochę się rozpisałem ...
> Mam zgryz - bo nie mam gotowego odpowiednika w chrześcijaństwie,
> nie czuję tematu 'spowiedzi'. Jest kilka istotnych różnic w podejściu
> w stosunku do tego, co pokazałem wyzej:
> 1. Nacisk na to, by na 'spowiednika' wybierać coś, co wydaje się nam
> absolutnie czyste - np. Chrystusa - nie osobę fizyczną, księdza. No chyba,
> że w księdzu widzimy taką czystość - ale w 'mojej religii' zwraca się
> uwagę na to, by mieć gdzieś tę świadomość ograniczeń, by np. wcześniej
> wyobrazic sobie księdza/nauczyciela, że ma w sobie pierwiastek
> Chrystusa, zostaje przez niego wcześniej oczyszczony.
>
> 2. Ograniczona konkretyzacja problemów. W chrześcijańskiej
> spowiedzi, jak mi się zdaje (poproszę o korekty i wyjaśnienia kogoś,
> kto czuje temat dobrze ;) kładzie się nacisk na jasne formułowanie
> 'przewin i grzechów', nazywania brudów po imieniu. W tym co
> przedstawiłem taka konkretyzacja jest tylko etapem wstępnym,
> niewerbalnym, bardziej polega na przywoływaniu przykrych uczuć,
> silnych stanów emocjonalnych lub natrętnych myśli zwiazanych
> z przeszłymi działaniami, np. złymi uczynkami.
> Zaś samą 'procedurę oczyszczania' stosunkowo łatwo możemy
> rozszerzać na swiat fizyczny, na odczucia (nie tylko na uczynki
> przeszłe) takie jak gniew, duma, zazdrość itp. w teraźniejszości
> i w przyszłości.
>
> 3. Ograniczony podział na rzeczy dobre i złe. W 'mojej religii'
> zwraca się uwagę na to, że każde wrażenie - czy się ono wydaje
> dobre, czy złe - warto oczyszczać, przemywać. Więc przywołujemy
> nie tylko rzeczy przykre, straszne, ale także rzeczy przyjemne,
> radosne - i oczyszczamy.
>
> Mając takie spojrzenie, staram się 'poczuć' rytuały oczyszczania
> (jakim jest m.in. spowiedź) praktykowane w kk.
> Jednocześnie jestem daleki od tego, by przejść nad tematem z wnioskiem
> 'bo sakrament spowiedzi jest w ogóle nie potrzebny'. Rozumiem, że można
> na kk patrzeć z perspektywy czysto politycznej i uznać wszelkie
> sakramenty za narzędzia manipulacji itp itd. Ale to zależy od
> perspektywy spojrzenia ... Nikt nas nie zmusza na to, by patrzeć
> na kk z perspektywy politycznej. Można próbować patrzeć
> z perspektywy 'poszukiwacza światła we wszystkim, co istnieje' ;)))
> Próbować ...
ciekawa ta Twoja religia :)

kiwiko


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


66. Data: 2009-10-22 17:56:08

Temat: Re: Spowiedź 7-mio letniego dziecka - jak to oceniacie ?
Od: "fun.fire -`@'- house.club" <v...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "kiwiko" <k...@o...pl> napisał

>>> Dobry ksiądz, jak dobry człowiek, który używa dobrych słów jest samą
>>> łagodnością. Nie tylko dziecko nabiera zaufania. Z tego rodzi się
>>> przyjaźń :)
>>
>> Kogo z kim ? :o/
>> I jaki jest ciąg dalszy tej bajki-sielanki ?
>
> było o spowiedzi, pamiętasz?
> więc dziecka z Bogiem
===
Z którym Bogiem właściwie ?
Bo Jeszu nauczał, że nie ma pośredników
między człowiekiem a Bogiem. Apostołowie to samo,
więc skąd się jakimś ludziom wzięło, że są pośrednikami ?

I czy Jeszu sp[owiadał apostołów w konfesjonale ?
A apostołowie spowiadali swoich braci-uczniów ? :o/


> jaki będzie ciąg dalszy? nie wiem... może być różnie.
> Nawet przyjaźnić musimy się nauczyć
> kiwiko
==
ja tam już Cie lubię, Brat :o)

zdar
jude.billy.farookhar :O)
-------------------------------------
FUN FIRE -`@'- HOUSE CLUB


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


67. Data: 2009-10-22 20:39:35

Temat: Re: Spowiedź 7-mio letniego dziecka - jak to oceniacie ?
Od: "kiwiko" <k...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "fun.fire -`@'- house.club" <v...@i...pl> napisał w
wiadomości news:hbq51c$jkj$1@news.interia.pl...
> Użytkownik "kiwiko" <k...@o...pl> napisał
>
>>>> Dobry ksiądz, jak dobry człowiek, który używa dobrych słów jest samą
>>>> łagodnością. Nie tylko dziecko nabiera zaufania. Z tego rodzi się
>>>> przyjaźń :)
>>>
>>> Kogo z kim ? :o/
>>> I jaki jest ciąg dalszy tej bajki-sielanki ?
>>
>> było o spowiedzi, pamiętasz?
>> więc dziecka z Bogiem
> ===
> Z którym Bogiem właściwie ?
> Bo Jeszu nauczał, że nie ma pośredników
> między człowiekiem a Bogiem. Apostołowie to samo,
> więc skąd się jakimś ludziom wzięło, że są pośrednikami ?
>
> I czy Jeszu sp[owiadał apostołów w konfesjonale ?
> A apostołowie spowiadali swoich braci-uczniów ? :o/
>
>
>> jaki będzie ciąg dalszy? nie wiem... może być różnie.
>> Nawet przyjaźnić musimy się nauczyć
>> kiwiko
> ==
> ja tam już Cie lubię, Brat :o)
>
> zdar
> jude.billy.farookhar :O)
> -------------------------------------
> FUN FIRE -`@'- HOUSE CLUB
hihi, możesz mi mówić: siostro ;)

niestety nie mogę powiedzieć Ci jak to było. Mogę tylko powiedzieć jak ja to
widzę. Bóg jest jeden. Wie o nas wszystko i jest nieskończenie dobry. Myślę,
że nic więcej nie jest nam potrzebne. Ale, że jesteśmy malutcy, a życie jest
długie, potrzebujemy czasem porozmawiać, zrzucić to co nas przygniata,
usłyszeć, że mimo wszystko jest ktoś kto nas kocha.

kiwiko


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


68. Data: 2009-10-22 20:43:53

Temat: Re: Spowiedź 7-mio letniego dziecka - jak to oceniacie ?
Od: "fun.fire -`@'- house.club" <v...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "kiwiko" <k...@o...pl> napisał

>>> było o spowiedzi, pamiętasz?
>>> więc dziecka z Bogiem
>> ===
>> Z którym Bogiem właściwie ?
>> Bo Jeszu nauczał, że nie ma pośredników
>> między człowiekiem a Bogiem. Apostołowie to samo,
>> więc skąd się jakimś ludziom wzięło, że są pośrednikami ?
>>
>> I czy Jeszu sp[owiadał apostołów w konfesjonale ?
>> A apostołowie spowiadali swoich braci-uczniów ? :o/

>> -------------------------------------
>> FUN FIRE -`@'- HOUSE CLUB
> hihi, możesz mi mówić: siostro ;)
==
Nie ma sprawy, choć słyszałem, że duch nie posiada płci.
To nawet trochę szkoda, chociaż z drugiej strony...,
gdyby duch miał moc stawać się kobietą w zależności
od swojej woli, to by była niezła jazda :o)

>
> niestety nie mogę powiedzieć Ci jak to było. Mogę tylko powiedzieć jak ja
> to widzę. Bóg jest jeden. Wie o nas wszystko i jest nieskończenie dobry.
> Myślę, że nic więcej nie jest nam potrzebne.
==
Czyli mózg nie jest nam potrzebny ? :o/
A jak odróżnić dobro od zła ?


>Ale, że jesteśmy malutcy, a życie jest długie, potrzebujemy czasem
>porozmawiać, zrzucić to co nas przygniata, usłyszeć, że mimo wszystko jest
>ktoś kto nas kocha.
> kiwiko
==
Zgoda.

zdar
jude.billy.farookhar :O)
-------------------------------------
FUN FIRE -`@'- HOUSE CLUB


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


69. Data: 2009-10-22 21:09:07

Temat: Re: Spowiedź 7-mio letniego dziecka - jak to oceniacie ?
Od: "Red Art" <r...@t...op.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "kiwiko" <k...@o...pl> napisał w wiadomości
news:hbq37q$283$4@nemesis.news.neostrada.pl...
>
> Użytkownik "Red art" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:hbp3gv$gem$1@news.onet.pl...
>> Użytkownik "Stokrotka" <o...@a...pl> napisał w wiadomości
>> news:hbo0m2$fgp$1@news.onet.pl...
>>> Mam wrażenie, że jesteś księdzem
>>> i pszygotowujesz się do wywiaduwki z rodzicami:
>>> co im powiedzieć, jak oni mają dziecko pszygotować?
>>
>> Ciekawe wrażenie ;) Jestem innowiercą (niechrześcijańskim),
>> formalnie w papierach kościelnych jako 'ateista' co w sumie,
>> jak patrzeć pod odpowiednim kątem - od 'prawdy' nie odbiega.
>>
>> Małżonka formalnie w papierach katoliczka, ale jako praktykująca
>> również mocno wkręcona w praktyki innowiercze ...
>>
>>> Powinieneś wskazać rużnicę pomiędzy tym co powinno być,
>>> a co może być.
>>> Tak by dziecko, w razie dziwnego zdażenia, było pewne,
>>> że coś jest nie tak, i potrafiło sobie z tym poradzić, wybrnąć z
>>> sytuacji.
>>> Ale to dotyczy wogule życia, także wielu sytuacji np. w szkole,
>>> nie tylko spowiedzi.
>>
>> Moim celem jest - na gruncie zrozumienia religijności czerpanym
>> z innego niż katolickie, źródła - znaleźć pierwiastki 'żywej wiary'
>> w religii katolickiej - i na nie zwracać uwagę dziecka, je promować,
>> eksponować. Nie chcę dziecku robić zamieszania i np. wciskać
>> tez: 'a tu się ksiądz myli, jest zupełnie inaczej, a mianowicie ...'.
>> Żaden spójny system nie obroni się przed takim wybiórczym
>> traktowaniem, wszystko da się tak rozwalić. Jeśli już, to rozmowy
>> brzmią - 'natomiast niektórzy ludzie w innych religiach wyobrażają
>> to sobie tak a tak i wierzą w to a to'.
>>
>> Mój problem w tej chwili polega głównie na tym, że w 'mojej religii'
>> nie istnieje w ogóle instytucja 'spowiednika' czy czegoś podobnego
>> - z założenia wszelkie brudy pierze się samemu lub w gronie najbliższych.
>> Samemu - czyli np. w modlitwie, w której przywołujemy postać podobną
>> do Chrystusa i wyobrażamy sobie, że ma w ręce wazę z czystym
>> nektarem i wlewa ten nektar miłości w nas przez czubek głowy. To
>> przykład,
>> jak w mojej religii wygląda praca z 'brudem'. Inny przykład: wyobrażamy
>> sobie (jednocześnie mówimy modlitwę-mantrę), że wszystkie nasze troski,
>> problemy, zaciemnienia zbierają się w postaci dymu i wraz z wydechem
>> dym ten wylatuje z nas przez czubek głowy i rozwiewa się w przestrzeni,
>> a z każdym wdechem wpuszczamy w siebie czyste światło i wypełniamy
>> się nim. Albo: wyobrażamy sobie świetlistą kulkę - w sercu lub przed
>> sobą,
>> ale związaną z sercem (np. cieńkią, swietlistą wstęgą), kulka ta wibruje,
>> kołysze się wolniej lub szybciej i pochłania wszelkie nasze problemy,
>> odczucia,
>> plany, 'wiąże' je - jak pszczoła, która krzątając się w kwiecie obrasta w
>> pyłek.
>> Co istotne: w podobny sposób oczyszczamy nie tylko to, co formalnie
>> nazywa
>> się grzechem. W ten sam sposób możemy postępować nie tylko z troskami,
>> ale także z planami na przyszłość czy z uczuciami takimi
>> jak nadmierna egzaltacja, euforia itp. Albo ze światem materialnym -
>> wyobrażamy
>> sobie, że postać podobna do Chrystusa rozlewa życiodajny, czysty,
>> świetlisty nektar dookoła nas, we wszystkich ludzi. Albo wyobrażamy
>> sobie,
>> że przy wdechu nasze ciało, wypełnione światłem, rozszerza się i
>> stopniowo
>> pochłania cały świat dookoła, zamieniając wszystko w światło. Albo
>> jeszcze inaczej: wyobrażamy sobie, że cały świat dookoła oczyszczamy
>> za pomocą żywiołów: najpierw wyobrażamy sobie/czujemy, że szystko
>> w nas i dookoła nas spala intensywny, 'piekielny', 'szalejacy' ogień,
>> potem przez popioły przetacza się wichura i rozdmuchuje wszystko
>> w przestrzeni, na koniec wszystko zalewa czysta, przejrzysta, przyjemna
>> woda i dokładnie wymywa wszelkie resztki 'splamień'.
>>
>> Trochę się rozpisałem ...
>> Mam zgryz - bo nie mam gotowego odpowiednika w chrześcijaństwie,
>> nie czuję tematu 'spowiedzi'. Jest kilka istotnych różnic w podejściu
>> w stosunku do tego, co pokazałem wyzej:
>> 1. Nacisk na to, by na 'spowiednika' wybierać coś, co wydaje się nam
>> absolutnie czyste - np. Chrystusa - nie osobę fizyczną, księdza. No
>> chyba,
>> że w księdzu widzimy taką czystość - ale w 'mojej religii' zwraca się
>> uwagę na to, by mieć gdzieś tę świadomość ograniczeń, by np. wcześniej
>> wyobrazic sobie księdza/nauczyciela, że ma w sobie pierwiastek
>> Chrystusa, zostaje przez niego wcześniej oczyszczony.
>>
>> 2. Ograniczona konkretyzacja problemów. W chrześcijańskiej
>> spowiedzi, jak mi się zdaje (poproszę o korekty i wyjaśnienia kogoś,
>> kto czuje temat dobrze ;) kładzie się nacisk na jasne formułowanie
>> 'przewin i grzechów', nazywania brudów po imieniu. W tym co
>> przedstawiłem taka konkretyzacja jest tylko etapem wstępnym,
>> niewerbalnym, bardziej polega na przywoływaniu przykrych uczuć,
>> silnych stanów emocjonalnych lub natrętnych myśli zwiazanych
>> z przeszłymi działaniami, np. złymi uczynkami.
>> Zaś samą 'procedurę oczyszczania' stosunkowo łatwo możemy
>> rozszerzać na swiat fizyczny, na odczucia (nie tylko na uczynki
>> przeszłe) takie jak gniew, duma, zazdrość itp. w teraźniejszości
>> i w przyszłości.
>>
>> 3. Ograniczony podział na rzeczy dobre i złe. W 'mojej religii'
>> zwraca się uwagę na to, że każde wrażenie - czy się ono wydaje
>> dobre, czy złe - warto oczyszczać, przemywać. Więc przywołujemy
>> nie tylko rzeczy przykre, straszne, ale także rzeczy przyjemne,
>> radosne - i oczyszczamy.
>>
>> Mając takie spojrzenie, staram się 'poczuć' rytuały oczyszczania
>> (jakim jest m.in. spowiedź) praktykowane w kk.
>> Jednocześnie jestem daleki od tego, by przejść nad tematem z wnioskiem
>> 'bo sakrament spowiedzi jest w ogóle nie potrzebny'. Rozumiem, że można
>> na kk patrzeć z perspektywy czysto politycznej i uznać wszelkie
>> sakramenty za narzędzia manipulacji itp itd. Ale to zależy od
>> perspektywy spojrzenia ... Nikt nas nie zmusza na to, by patrzeć
>> na kk z perspektywy politycznej. Można próbować patrzeć
>> z perspektywy 'poszukiwacza światła we wszystkim, co istnieje' ;)))
>> Próbować ...
> ciekawa ta Twoja religia :)

Buddyzm to jest, jedna z odmian.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


70. Data: 2009-10-22 22:42:28

Temat: Re: Spowiedź 7-mio letniego dziecka - jak to oceniacie ?
Od: "kiwiko" <k...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "fun.fire -`@'- house.club" <v...@i...pl> napisał w
wiadomości news:hbqers$h1$1@news.interia.pl...
> Użytkownik "kiwiko" <k...@o...pl> napisał
>
>>>> było o spowiedzi, pamiętasz?
>>>> więc dziecka z Bogiem
>>> ===
>>> Z którym Bogiem właściwie ?
>>> Bo Jeszu nauczał, że nie ma pośredników
>>> między człowiekiem a Bogiem. Apostołowie to samo,
>>> więc skąd się jakimś ludziom wzięło, że są pośrednikami ?
>>>
>>> I czy Jeszu sp[owiadał apostołów w konfesjonale ?
>>> A apostołowie spowiadali swoich braci-uczniów ? :o/
>
>>> -------------------------------------
>>> FUN FIRE -`@'- HOUSE CLUB
>> hihi, możesz mi mówić: siostro ;)
> ==
> Nie ma sprawy, choć słyszałem, że duch nie posiada płci.
> To nawet trochę szkoda, chociaż z drugiej strony...,
> gdyby duch miał moc stawać się kobietą w zależności
> od swojej woli, to by była niezła jazda :o)

ok, zgadzam się, mogę być duchem
fajne w nich jest to, że są takie nieuchytne ;)


>> niestety nie mogę powiedzieć Ci jak to było. Mogę tylko powiedzieć jak ja
>> to widzę. Bóg jest jeden. Wie o nas wszystko i jest nieskończenie dobry.
>> Myślę, że nic więcej nie jest nam potrzebne.
> ==
> Czyli mózg nie jest nam potrzebny ? :o/

nie bądź taki szybki ;)

> A jak odróżnić dobro od zła ?

Tego uczymy się od kołyski. Potem wiara nakazami i zakazami wyznacza nam
prostą drogę. A w dorosłym życiu pomaga nam wybrać między rozumem a sercem.

>>Ale, że jesteśmy malutcy, a życie jest długie, potrzebujemy czasem
>>porozmawiać, zrzucić to co nas przygniata, usłyszeć, że mimo wszystko jest
>>ktoś kto nas kocha.
>> kiwiko
> ==
> Zgoda.

uff ;)

kiwiko


> zdar
> jude.billy.farookhar :O)
> -------------------------------------
> FUN FIRE -`@'- HOUSE CLUB
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8 ... 12


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

W jakim stopniu wygląd determinuje to kim jestesmy
KIDNAPEROM,,,
badanie w domu spokojnej starości z roślinkami - kto takie opisywał?
jacuś żakowski sie obudził!
Coś dla was, na rozruszanie

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »