« poprzedni wątek | następny wątek » |
101. Data: 2003-07-23 07:42:04
Temat: Re: Spóźniony pierścionek...MOLNARka tak oto pisze:
:: I nadal to podtrzymuje ... brak pierścionka zaręczynowego nie wróży
:: najlepiej
Brak ślubu, białej sukni czy wesela również?
Bo wg mnie wróżyć źle może coś zupełnie innego, niż brak "gadżetów".
... a 300 pln to nie majątek (jako jednorazowy zakup)
Dla Ciebie nie, ale dla kogoś może być to spory majątek.
:: I to, że oszczędzają na kafelki czy meble do kuchni nie jest dla mnie
:: wystarczającym wytłumaczeniam na _brak_jakiegokolwiek_ pierścionka na
:: zaręczyny.
Zaraz, zaraz. Jeszcze wczoraj pisałaś o konkretnym pierścionku, a nie
jakimkolwiek. Co do jakiegokolwiek to mogę się zgodzić (choć dla mnie też nie
ma to żadnego znaczenia), ale nie zgadzam się z jednym zdaniem:
"Jak facet nie ma 350 pln do wydania jednorazowo na pierścionek ... to nie
wróży to najlepiej"
--
PozdrawiaM.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
102. Data: 2003-07-23 07:42:26
Temat: Re: Spóźniony pierścionek...
Użytkownik "Nixe" <n...@i...pl> napisał w wiadomości
news:bflcmi$fbl$1@news.onet.pl...
>
> Ale ja się właśnie odniosłam do tego jednego nieszczęsnego zdania
MOLNARki:
> "Jak facet nie ma 350 pln do wydania jednorazowo na pierścionek ... to nie
> wróży to najlepiej"
> Dlaczego akurat 350 zł?? A może ma do wydania jednorazowo 50 zł i stać go
na
> pierścionek tylko za taką kwotę?
No to się zgadzamy, bo dla mnie argument "nie masz 350 zł -> jesteś
fujara -> daj se spokój z małżeństwem" jest absurdalny. Owszem, zdarza mi
się słyszeć o rodzinach, gdzie dziecku na osiemnastkę wręcza się kluczyki do
samochodu, a podczas ślubu klucze do domu, ale większość dorabia się
wszystkiego powolutku i samodzielnie. I jak już się dorobi, to i tak "chude
lata" na początku wspomina z rozrzewnieniem. Takie początkowe trudności
(oczywiście jeśli nie przeradzają się w wieloletnie borykanie z biedą),
kiedy jeszcze nie ma dzieci, wychodzą na ogół związkom na dobre, znakomicie
je hartując.
ER
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
103. Data: 2003-07-23 07:46:25
Temat: Re: Spóźniony pierścionek...MOLNARka tak oto pisze:
:: Ja się odniosłam do słów autora ... to on podał kwotę 300 - 350 pln i ja
:: się tego trzymałam.
I zobacz, co napisał:
"... ale niekoniecznie z drogimi kamieniami tylko z syntetycznymi. Taki z
prawdziwymi to kosztuje co najmniej 300-350 a ja po prostu tyle nie mam ..."
Skoro nie ma, to nie ma i zdziwienie, że kogoś nie stać na jednorazowe
wyskoczenie z trzech stówek jest nie na miejscu.
:: ... tak naprawdę ważniejsze jest tu dla mnie
:: _całkowity_ brak pierścionka (chce za 50 pln .. niech będzie za 50 pln
:: ... ale _niech_będzie_ !!!).
No to pewnie będzie.
Z postu careloss'a nie wynikało, że wcale nie ma zamiaru go kupić.
--
PozdrawiaM.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
104. Data: 2003-07-23 07:53:11
Temat: Re: Spóźniony pierścionek... "MOLNARka" <g...@h...pl> wrote:
> :-) Piszesz jakbyś mnie pierwszy raz czytała ... ja lubię skrajności i jasno
> określone granice.
Wiem. Jednak z reguly nie popelniasz tego bledu, zeby wartosciowac tak szybko.
Zadajesz pytania, podajesz uzasadnienie zainteresowania. Natomiast stwierdzenie
pt. "kicha" bo czegos w Twoich oczach zabraklo to IMHO zbyt szybkie
wartosciowanie.
> Jak już decydujemy się na zaręczyny to IMO powinny one mieć konkretną oprawę
> (pierścionek, wino, kolacja, wieża Eiffla, weekend w Gołębiewskim, kąpiel z
> płatkami róż - co kto woli).
> Wytłumacz mi po co sie decydować na zaręczyny jak się nie dopełnia umownych
> warunków (tym bardziej i to chcę podkreślić, że autor dokładnie wie, że
> powinien ten pierścionek kupić).
> Wie, że powinien ale się zaręcza, później mu głupio (i racja) i chce z tego
> jakoś wybrnąć ... czy naprawdę nie można było zaczekać, kupić pierścionek i
> dopiero wtedy się zaręczyć ???
Mozna ale... moze wtedy nie bylo to wazne? Moze wtedy nie bylo warunków? Moze
wtedy cala ta oprawa byla najmniej waznym elementem? Moze wczesniej oboje z
narzeczona bagatelizowali piersionek a teraz z jakichs przyczyn czuja jego
brak? Moze pozniej dopiero rozne osoby dookola zaczyly równiez wypominac jaka
to "kicha" zareczac sie bez piersionka i odczul brak tego symbolu? Skad my to
mamy wiedziec? Ani Ty ani ja. I w tym momencie stwierdzenie na dzien dobry,
ze "kicha" to IMHO przesada. W przeciwienstwie do samego pytania czemu zaczelo
mu to przeszkadzac skoro wczesniej nie ( wyjasniam- Twojemu pytaniu i
zainteresowaniu sie nie dziwie, ocenie wartosciujacej pt "kicha" juz tak i to
bardzo ).
> Agi ... i tym się różnimy. Jak dla mnie coś jest kicha i farsa i moga się na
> ten temat wypowiedzieć to mówię.
Czym innym jest wypowiedz stwierdzajaca swoje preferencje, czym innym
wartosciujaca w tym momencie negatywnie rozmówce. Bez tego drugiego spokojnie
moglas sie obejsc :) IMHO oczywiscie.
pozdrawiam
agi
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
105. Data: 2003-07-23 08:07:17
Temat: Re: Spóźniony pierścionek..."Ewa Ressel" <r...@p...fm> wrote:
> ER (na palcu własnoręcznie wybrany przez męża, ani nie piękny, ani nie
> drogi, ale bezcenny pierścionek z cyrkonią
Pieknie podsumowane :) Podoba mi sie chyba najbardziej z calej tej dyskusji o
profwesjonalizmie, preferencjach, gustach, normach i kanonach.
pzdr
agi
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
106. Data: 2003-07-23 08:14:13
Temat: Re: Spóźniony pierścionek...Użytkownik "Nixe" <n...@i...pl> napisał
> No to pewnie będzie.
> Z postu careloss'a nie wynikało, że wcale nie ma zamiaru go kupić.
Ale IMo powiniem kupić przed zaręczynami a nie po.
Poza tym bardzo zgrabnie wycięłas info, że już kilka razy prostowałam te 300
pln ;-(
Pozdrawiam
MOLNARka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
107. Data: 2003-07-23 08:21:15
Temat: Re: Spóźniony pierścionek...
>Nic podobnego, uznaliśmy, że nie będzie brylantów i snobizmu a la "Moda na
>sukces". Uważasz może, że nie powinniśmy w ogóle ze sobą rozmawiać na takie
>tematy i pozostawić wszystko swojemu losowi ?
Ja nie stwierdzam, co ktos ma robic, raczej dziwie sie, ze wspolczesne
oswiadczyny pozbawione sa elementu zaskoczenia.
Bo jesli ja dyskutuje ze swoim chlopakiem na temat pierscionka zareczynowego,
no to chyba WIEM z gory, ze on bedzie mi sie oswiadczal ? Prawda ? Wiec
elementu zaskoczenia wywolanego faktem tu nie ma, mozna co najwyzej zaskoczyc
oprawa.
Stawiam wiec na pozostawienie spraw swojemu losowi (a wlasciwie mezczyznie), bo
inaczej to polowa romatyzmu sie IMO ulatnia ;)
Dunia
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
108. Data: 2003-07-23 08:23:26
Temat: Re: Spóźniony pierścionek..."rena" <r...@p...pl> wrote:
> przeciez w dzisiejszych czasach to wymarly gatunek, nie czeka
> sie z sexem do slubu.
I tu sie mylisz :) Znam osobiscie 8 par w moim przedziale wiekowym, które
czekaly- najstarsza z tych par ma staz 9 letni, "najmlodsza" bierze slub za
miesiac - z obserwacji- szczesliwe sa wszystkie, nie rozstala sie zadna ( w
przypadku ostatniej byloby to dziwne ;). Zadna z nich nie zaluje.
pzdr
agi
PS ludzie normalni, bez hopla na punkcie religii, bez onstentacji - wiem tylko
dlatego, ze ze wszystkimi jestem blisko zzyta.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
109. Data: 2003-07-23 08:53:02
Temat: Re: Re: Spóźniony pierścionek...On Tue, 22 Jul 2003 13:34:10 +0200 I had a dream that MOLNARka <g...@h...pl>
wrote:
>Ja po prostu straszliwie nie lubię 'nie robienia czegoś dobrze'
>(nieprofesjonalizmu w działaniu czy to zawodowym czy prywatnym) ... a takie
>zaręczyny bez pierścionka właśnie są dla mnie takim nieprofesjonalnym
>działaniem (kicha i tyle i nikt mi nie wmówi, że to takie romantyczne ;-/).
Że co? Co ma profesjonalizm do zaręczyn? Weź może słownik i sprawdź
znaczenie słowa "profesjonalny" :)
>Dlatego chcę uzyskać odpowiedz na nurtujące mnie pytanie ... Po co ludzie
>robią coś tak nieprofesjonalnego ? czyli zaręczają się bez pierścionka ?
>Naprawdę nie można poczekac chwilę i już zrobić to dobrze ?
A kto powiedział, że musi być pierścionek? Zachowujesz się teraz
jak najbardziej skamieniały konserwatyzmem beton ludowy.
Mieszkać ze sobą bez ślubu też jest "nieprofesjonalnie"? Buehehe.
--
Grzegorz Janoszka odpowiadając POPRAW adres
UWAGA, mam specyficzne poczucie humoru! Na newsach wyrażam swoje prywatne
specyficzne poglądy, a nie moich byłych, obecnych i przyszłych pracodawców.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
110. Data: 2003-07-23 08:54:00
Temat: Re: Re: Re: Re: Spóźniony pierścionek...On Tue, 22 Jul 2003 16:54:49 +0200 I had a dream that AsiaS <a...@n...onet.pl>
wrote:
>nie straciłby ani trochę. Aczkolwiek przychylam się do MOLNARkowego
>zdania, że trzeba mieć jakieś fundusze, żeby zabrać się za całą
>resztę; wspólny kąt, środki na dzieci itd.
Albo bogatych rodziców/teściów - rozejrzyj się wokół.
--
Grzegorz Janoszka odpowiadając POPRAW adres
UWAGA, mam specyficzne poczucie humoru! Na newsach wyrażam swoje prywatne
specyficzne poglądy, a nie moich byłych, obecnych i przyszłych pracodawców.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |