« poprzedni wątek | następny wątek » |
111. Data: 2003-07-23 08:55:27
Temat: Re: Spóźniony pierścionek...Użytkownik "Xena"
> Zaraz, zaraz - przecież zaręczyny to nie jest chyba impreza, na której
> pomysł wpada się pomiędzy jednym a drugim sklepem - prawda?
Różnie to bywa. My byliśmy zaręczeni dziesięć miesięcy, ale o ślubie
nic nie mówiliśmy. Dopiero pewnego dnia jechałam autobusem i zobaczyłam
za oknem ciężarną znajomą, jeeeej, jak mnie wzięło ;-) Zadzwoniłam
do narzeczonego, termin ślubu zarezerwowaliśmy w ciągu tego samego
tygodnia, po dwóch miesiącach byliśmy małżenstwem, a po pół roku
przyszłymi rodzicami ;) Taka decyzja podjęta między jednym przystankiem
a drugim.
--
Pozdrawiam
Asia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
112. Data: 2003-07-23 08:56:14
Temat: Re: Spóźniony pierścionek...On Tue, 22 Jul 2003 20:26:15 +0200 I had a dream that rena <r...@p...pl> wrote:
>> IMHO bardzo podobnym symbolem jest ślub 'w białej
>> sukience'/'kościelny' - może starodawny, ale jego zwolenników nie
>> brakuje :)
>no wiesz - ktora by nie chciala by znow poczuc sie dziewica:)))))) a to
>symbolizuje biala suknia.
A to dlatego teraz pojawiają się niebiałe suknie? :)
--
Grzegorz Janoszka odpowiadając POPRAW adres
UWAGA, mam specyficzne poczucie humoru! Na newsach wyrażam swoje prywatne
specyficzne poglądy, a nie moich byłych, obecnych i przyszłych pracodawców.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
113. Data: 2003-07-23 08:57:35
Temat: Re: Spóźniony pierścionek...On 23 Jul 2003 10:23:26 +0200 I had a dream that a...@p...onet.pl
<a...@p...onet.pl> wrote:
>I tu sie mylisz :) Znam osobiscie 8 par w moim przedziale wiekowym, które
>czekaly- najstarsza z tych par ma staz 9 letni, "najmlodsza" bierze slub za
>miesiac - z obserwacji- szczesliwe sa wszystkie, nie rozstala sie zadna ( w
>przypadku ostatniej byloby to dziwne ;). Zadna z nich nie zaluje.
Tak się tylko pocieszają, żeby nie popaść w skrajną depresję :)
--
Grzegorz Janoszka odpowiadając POPRAW adres
UWAGA, mam specyficzne poczucie humoru! Na newsach wyrażam swoje prywatne
specyficzne poglądy, a nie moich byłych, obecnych i przyszłych pracodawców.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
114. Data: 2003-07-23 08:59:05
Temat: Re: Spóźniony pierścionek...G...@p...onet.pl-----USUN-TO (Grzegorz Janoszka) wrote:
> ><a...@p...onet.pl> wrote:
> >Zadna z nich nie zaluje.
>
> Tak się tylko pocieszają, żeby nie popaść w skrajną depresję :)
Chcialbys ;)
pzdr
agi
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
115. Data: 2003-07-23 09:01:28
Temat: Re: Spóźniony pierścionek...G...@p...onet.pl-----USUN-TO (Grzegorz Janoszka) wrote:
> >no wiesz - ktora by nie chciala by znow poczuc sie dziewica:)))))) a to
> >symbolizuje biala suknia.
>
> A to dlatego teraz pojawiają się niebiałe suknie? :)
ROTFL...a co powiesz na czerwone? Królowaly w zeszlym sezonie :)
pzdr
agi
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
116. Data: 2003-07-23 09:01:45
Temat: Re: Spóźniony pierścionek...On Wed, 23 Jul 2003 02:34:58 +0200 I had a dream that Z. Boczek <z...@w...pl>
wrote:
>Zaręczyny bez pierścionka to tak, jakby noc poślubną wibratorem
>odsłużyć! :))))))
Wiesz, skoro ponoć stale istnieją ludzie, co to tylko po ślubie, czyli
czekają jak nie wiem co, na noc poślubną, a z drugiej strony, większość
chyba ludzi przed pierwszym razem ma mniej lub więcej niezbyt udanych
podejść do sprawy, to wiesz, można sądzić, że spora ilość tych prawdziwych,
"profesjonalnych" nocy poślubnych, co to mają na celu "profesjonalną"
deflorację, okazuje się nieudana z różnych przyczyn,
A to lubrykant trzeba kupić, a apteka o tej porze nieczynna, a to pan
młody na stulejkę etc. Swoją drogą fajny widok - godzina druga w nocy,
państwo młodzi w pełnym rynsztunku wpadają do jedynej dyżurującej
apteki w mieści po żel nawilżający :-)
--
Grzegorz Janoszka odpowiadając POPRAW adres
UWAGA, mam specyficzne poczucie humoru! Na newsach wyrażam swoje prywatne
specyficzne poglądy, a nie moich byłych, obecnych i przyszłych pracodawców.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
117. Data: 2003-07-23 09:02:52
Temat: Re: Spóźniony pierścionek...On Tue, 22 Jul 2003 21:33:44 +0200 I had a dream that Piotr Majkowski
<w...@g...com.invalid> wrote:
>Widzę, że więcej osób jest pragmatyczna. My też uznaliśmy, że drogi
>pierścionek nie jest najważniejszy.
>Szkoda, że tyle młodych ludzi wychowało się na "Dynastii". Teraz są tego
>efekty...
>;)
AFAIK kobieta, która pisała o "profesjonalnych" zaręczynach TYLKO
z pierśionkiem za minimum dziesięć wypłat, jest za stara na wychowywanie
się przy Dynastii ;-)
--
Grzegorz Janoszka odpowiadając POPRAW adres
UWAGA, mam specyficzne poczucie humoru! Na newsach wyrażam swoje prywatne
specyficzne poglądy, a nie moich byłych, obecnych i przyszłych pracodawców.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
118. Data: 2003-07-23 09:07:32
Temat: Re: Spóźniony pierścionek...Osobnik znany jako AsiaS mieszkający pod adresem <a...@n...onet.pl>
w poście bflii0$p4$...@n...onet.pl napisał w ten deseń:
> Użytkownik "Xena"
>> Zaraz, zaraz - przecież zaręczyny to nie jest chyba impreza, na
>> której pomysł wpada się pomiędzy jednym a drugim sklepem - prawda?
> Różnie to bywa. My byliśmy zaręczeni dziesięć miesięcy, ale o ślubie
> nic nie mówiliśmy. Dopiero pewnego dnia jechałam autobusem i
> zobaczyłam za oknem ciężarną znajomą, jeeeej, jak mnie wzięło ;-)
> Zadzwoniłam
> do narzeczonego, termin ślubu zarezerwowaliśmy w ciągu tego samego
> tygodnia, po dwóch miesiącach byliśmy małżenstwem, a po pół roku
> przyszłymi rodzicami ;) Taka decyzja podjęta między jednym
> przystankiem a drugim.
Nie rozumiem - skoro zaręczeni byliście a o słubie bie mówiliście, to na
czym polegały Wasze zaręczyny?? Jeśli się wcześniej ustali, że się ślub
będzie brac, to kwestia ustalenia terminu jest IMHO wtórna.
Xena
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
119. Data: 2003-07-23 09:08:03
Temat: Re: Re: Spóźniony pierścionek...On Tue, 22 Jul 2003 13:34:10 +0200 I had a dream that MOLNARka <g...@h...pl>
wrote:
>Ja po prostu straszliwie nie lubię 'nie robienia czegoś dobrze'
>(nieprofesjonalizmu w działaniu czy to zawodowym czy prywatnym) ... a takie
>zaręczyny bez pierścionka właśnie są dla mnie takim nieprofesjonalnym
>działaniem (kicha i tyle i nikt mi nie wmówi, że to takie romantyczne ;-/).
To może inne pytanie - wyobraź sobie parę, która jest ze sobą już kilka
lat. Samiczka ma wielką słabość to biżuterii, już jako nastolatka nosiła
na sobie kilogramy żelastwa. Samiec, chcąc się przypodobać samiczce
(tzn zdobyć jej wianek) kupował jej dużo biżuterii, naszyjniki, pierścionki,
cuda. W ciągu tych X lat bycia razem kupił już tej kobiecie dwanaście
sztuk biżuterii, z czego 8 pierścionków.
Jeśli ten samiec chce, by ich zaręczyny były romantyczne, nietypowe,
ba - PROFESJONALNE - to powinien jej kupić pierścionek? Dziewiąty???
I to będzie romantyczne i ba - PROFESJONALNE?
Ja wiem, według Ciebie ta para postępuje bardzo NIEPROFESJONALNIE
i powinni zająć się czymś pożytycznym, a nie bawić się w jakieś rodziny,
tak? :)
--
Grzegorz Janoszka odpowiadając POPRAW adres
UWAGA, mam specyficzne poczucie humoru! Na newsach wyrażam swoje prywatne
specyficzne poglądy, a nie moich byłych, obecnych i przyszłych pracodawców.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
120. Data: 2003-07-23 09:17:51
Temat: Re: Spóźniony pierścionek...Użytkownik "Xena"
> Nie rozumiem - skoro zaręczeni byliście a o słubie bie mówiliście,
Poprawka - miałam na myśli konkretny termin, nie jego zaistnienie w ogóle.
Równie dobrze mogloby to czekać kilka lat a nie tydzień.
--
Pozdrawiam
Asia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |