« poprzedni wątek | następny wątek » |
81. Data: 2003-07-22 19:42:26
Temat: Re: Spóźniony pierścionek...
>> Monika, co to ma śliczny pierścionek zaręczynowy z cyrkonią, bo stanowczo
>> odmówiła zakupu pierścionka z brylantem... Ale za zaoszczędzone pieniadze
>> spedziła dwa cuuuudowne tygodnie w podróży poślubnej... :-))
>
>Widzę, że więcej osób jest pragmatyczna. My też uznaliśmy, że drogi
>pierścionek nie jest najważniejszy.
Jeeeezuuuuu, ludzie co to za zareczyny, jak juz nawet pierscionek jest
´obgadany´ ? IMO to jest nudne, czlowiek od razu wie, co go spotka. No, chyba
ze - jak MOLNARka - nie lubicie niespodzianek ;)
A gdzie to zaskoczenie, oczekiwanie, porywy serca ? ech ;)))))))
Dunia
co swoj piercionek zareczynowy zobaczyla w momencie wyznania
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
82. Data: 2003-07-22 19:46:39
Temat: Re: Re: Spóźniony pierścionek...22 lipiec 2003.
*MOLNARka* napisał(a):
> b) pożyczyć kasy
Nie uważam, aby pożyczanie kasy na pierścionek, było najlepszym sposobem na
rozpoczęcie wspólnego życia.
Straszna z Ciebie materialistka, albo "tatusiowa księżniczka".
:D
--
Piotr Majkowski
http://www.btsnet.com.pl/majkowscy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
83. Data: 2003-07-22 20:09:25
Temat: Re: Spóźniony pierścionek...22 lipiec 2003.
*Dunia* napisał(a):
> IMO to jest nudne, czlowiek od razu wie, co go spotka. No, chyba
> ze - jak MOLNARka - nie lubicie niespodzianek ;)
> A gdzie to zaskoczenie, oczekiwanie, porywy serca ? ech ;)))))))
Chyba powinnaś przeczytać mój post jeszcze raz...
;)
--
Piotr Majkowski
http://www.btsnet.com.pl/majkowscy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
84. Data: 2003-07-22 20:10:56
Temat: Re: Spóźniony pierścionek...22 lipiec 2003.
*rena* napisał(a):
> no wiesz - ktora by nie chciala by znow poczuc sie dziewica:)))))) a to
> symbolizuje biala suknia.
A ja myślałem, że wianek.
;)
--
Piotr Majkowski
http://www.btsnet.com.pl/majkowscy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
85. Data: 2003-07-22 20:18:29
Temat: Re: Spóźniony pierścionek...
>Chyba powinnaś przeczytać mój post jeszcze raz...
>;)
>
Raz wystarczy: napisales, ze robiliscie ustalenia co do pierscionka (chodzilo o
jego cene). Wiec _pelnego_ zaskoczenia byc nie moglo.
Dunia
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
86. Data: 2003-07-22 20:28:18
Temat: Re: Spóźniony pierścionek...22 lipiec 2003.
*Dunia* napisał(a):
> Raz wystarczy: napisales, ze robiliscie ustalenia co do pierscionka (chodzilo o
> jego cene). Wiec _pelnego_ zaskoczenia byc nie moglo.
Nic podobnego, uznaliśmy, że nie będzie brylantów i snobizmu a la "Moda na
sukces". Uważasz może, że nie powinniśmy w ogóle ze sobą rozmawiać na takie
tematy i pozostawić wszystko swojemu losowi ?
A pierścionek kupiłem i było to zaskoczenie zarówno co do kształtu,
kamienia i wagi. IMO to wystarczająca niewiadoma, bo to że _będzie_
pierścionek nie podlegało dyskusji.
--
Piotr Majkowski
http://www.btsnet.com.pl/majkowscy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
87. Data: 2003-07-22 20:41:02
Temat: Re: Spóźniony pierścionek...MOLNARka tak oto pisze:
:: Jak facet nie ma 350 pln do wydania jednorazowo na pierścionek ... to nie
:: wróży to najlepiej.
Ale dlaczego na litość boską??? Może facet ma i 2000 zł, ale przeznaczone na
kafelki albo pralkę. I uznał, że bez sensu jest wydawać je na pierścionek. Bo
wyda na niego te 300 stówy, a kafelki znów nie będą kupione i trzeba będzie
czekać do następnej wypłaty. Nie każdy posiada na koncie kwotę w takiej
wysokości, by szarpnąć się na pierścionek za 300 zł. Są ludzie, dla których
jednorazowe wydanie nawet 100 zł to BARDZO duży wydatek i jakoś nie wydaje mi
się, by z tego powodu nie mogli zakładać rodziny. Każdy ma inne zarobki,
potrzeby, wydatki, więc nie kwota za pierścionek jest tu chyba istotna.
Wyobraź sobie, że wysłałby tu post podobny do Twojego ktoś, kto zamiast 350
zł podałby kwotę 3500 zł.
I napisał: "Jak facet nie ma 3500 pln do wydania jednorazowo na pierścionek
... to nie wróży to najlepiej"
--
PozdrawiaM.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
88. Data: 2003-07-22 20:43:52
Temat: Re: Spóźniony pierścionek...Użytkownik "Dunia"
> Jeeeezuuuuu, ludzie co to za zareczyny, jak juz nawet pierscionek jest
> ´obgadany´ ? IMO to jest nudne, czlowiek od razu wie, co go spotka. No, chyba
> ze - jak MOLNARka - nie lubicie niespodzianek ;)
> A gdzie to zaskoczenie, oczekiwanie, porywy serca ? ech ;)))))))
Niektórzy wolą wspólnie podejmować wszystkie decyzje ;-)
My uzgodniliśmy parę miesięcy wcześniej, że w grudniu oficjalnie się
zaręczymy, osobiście wybrałam sobie pierścionek itd. Oczekiwanie
i porywy serca nas z tego powodu oczywiście nie ominęły. Co do zaskoczenia-
przecież i tak nie da się zaplanować wszystkiego, zaskoczenie towarzyszy
niestety wszystkim chwilom.
--
Pozdrawiam
Asia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
89. Data: 2003-07-22 21:44:15
Temat: Re: Spóźniony pierścionek...22 lipiec 2003.
*Basia Z.* napisał(a):
> Jest jeszcze srebrna biżuteria z kamieniami półszlachetnymi (np. agaty,
> opale mleczne, jaspisy, ametysty) i mi akurat się taka najbardziej podoba.
Srebrna biżuteria znakomicie pasuje do niemal wszystkich uroczystości. Jest
IMO bardzo dystyngowana i zwykle lepiej wykonana od złotej. (w tym wypadku
sam kruszec stanowi o ozdobie)
Jedyną "wadą" jest szybsze utlenianie się srebra i strata połysku...dlatego
tak cenione jest białe złoto.
IMO kobieta w srebrze wygląda bardzo elegancko w odróżnieniu od krzykliwego
i cygańskiego stylu.
Pozdrawiam
--
Piotr Majkowski
http://www.btsnet.com.pl/majkowscy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
90. Data: 2003-07-22 22:18:58
Temat: Re: Spóźniony pierścionek...22 lipiec 2003.
*MOLNARka* napisał(a):
> Wytłumacz mi po co sie decydować na zaręczyny jak się nie dopełnia umownych
> warunków (tym bardziej i to chcę podkreślić, że autor dokładnie wie, że
> powinien ten pierścionek kupić).
Myślę, że to nie jest takie prosta, wytłumaczyć Ci dlaczego "oprawa" i
wszelka forma nigdy nie będzie ważniejsza od treści.
Import serialowych obyczajów poczynił duże spustoszenie w psychice wielu
młodych kobiet, starających się za wszelką cenę "dobić" do wyimaginowanych
standardów. (Diamonds are the girl's best friend)
albo:
"Ja tolka kawior i szampańskoje" jak powiedział w Psach B. Linda.
:D
Ale to tak na marginesie.
Moim zdaniem przejawiana przez Ciebie skłonność do małomiasteczkowego
nowobogackiego szpanerstwa i agresywnego narzucania go innym, nijak się ma
no normalnych polskich warunków. Być może musisz w ten sposób podkreślać
swoją osobowość, ale życie szybko weryfikuje taką postawę.
Twoje diamenty i złoto nie są więcej warte od odpustowych cekinów, gdyż
wieje od nich wyrachowaniem i chłodem. Nie ma tu miejsca na uczucie,
bliskość, miłość. Postaraj się może większą uwagę zwrócić w kierunku
potrzeb swojego partnera. To IMO najlepsza inwestycja.
--
Piotr Majkowski
http://www.btsnet.com.pl/majkowscy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |