Data: 2009-10-02 19:10:46
Temat: Re: Sprawa Polanskiego - CD
Od: "Robakks" <R...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Chiron" <e...@o...eu>
news:ha5idb$2k9$1@news.onet.pl...
> "medea" <e...@p...fm>
> news:ha4lv9$9ge$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>> Chiron pisze:
>>> Medeo, trochę mi ciąży to, co napisałaś wcześniej do mnie- o Michale.
>>> Napiszę Ci wprost: przykro mi, że uznałaś Michała za biedaka.
>> Znowu zaczynasz tę swoją gierkę, Chironie. Czy jesteś zadowolony z
>> efektów, jakie te zagrywki przynoszą? Ciekawa jestem - czy idziesz na
>> żywioł, czy też to jest w jakiś sposób przemyślane i daje Ci to, czego
>> oczekujesz? Jakieś wnioski już się pojawiają w Twojej głowie po tych
>> kilku prowokacjach?
>>> oraz że jest dżentelmenem- bo nawet nie powie słowa na temat pieniędzy.
>>> Dlaczego więc uznałaś go za nędzarza i nie- dżentelmena?
>> Chciałam Ci już wczoraj, przy okazji Twojego dowcipu o Żydzie i Polaku,
>> coś napisać, ale ugryzłam się w język.
>> Niemniej jednak przypomnę powiedzenie "dżentelmeni nie rozmawiają o
>> pieniądzach", a jak na razie o pieniądzach najwięcej mówisz TY. I to już
>> nie pierwszy raz zresztą. Dla mnie to znamienne, ponieważ w moim odbiorze
>> innych ludzi bardzo dużą wagę ma ich stosunek do sfery materialnej (mam
>> tak od dziecka niemalże, chociaż dopiero niedawno zdałam sobie z tego
>> sprawę). Hojność zazwyczaj idzie w parze z dzieleniem się sobą i z
>> postawą otwartą na innych.
>>
>> Nie wątpię, że michał postawiłby Ci piwo nawet w Złotych Tarasach, skoro
>> Ci to obiecał.
> Medeo- to samo, co Qrze- dziwię się, że macie pretensje do mnie- za
> ewidentnie żartobliwą, pure nonsensowną formę mojego tutaj pisania o
> Michale. Staracie mi się pokazać, że to jest złe. Jednak jak Michał pisze
> do mnie w bardzo podobnej formie- ale_najzupełniej_poważnie - nie
> reagujecie wcale. Dlaczego?
>
> serdecznie pozdrawiam
>
> Chiron
Kiedyś tam lubiłem oglądać walki sumo na Eurosport.
Naprzeciw siebie stawało dwóch zawodników, a wygrywał ten, który
wypchnął przeciwnika poza wyznaczony okrąg z piasku.
W pamięci utkwiło mi takie określenie, że zawodnicy pochodzili
z jakiejś tam stajni i prezentowali jakąś tam "szkołę".
Wygląda na to, że osoby, które wymieniłeś - są z tej samej stajni
i prezentują tę samą "szkołę", a Ty jesteś zawodnikiem
z drużyny przeciwnej, więc jeśli wypychasz michala z koła
to śpieszą mu z pomocą.
Nie chodzi o rację, ale o własne stado. ;)
. . .
Prawdopodobnie ta linia podziału swój/obcy związana jest z zawodem
"psycholog" i widać solidarność zawodową, etykę Kalego. ;-)
Edward Robak* z Nowej Huty
~>°<~
miłośnik mądrości
|