« poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2005-12-23 20:10:31
Temat: Re: Sprzedam dusze..> A gdybyś wiedziała albo mogła sobie to wyobrazić to co by było tym czymś,
co
> musiało by się stać aby umożliwić Ci "bycie szczęśliwą"? Pokombinuj,
> zgadnij, zastanów się. Myślę, że w głębi wiesz o co Ci chodzi.
- może byłabyś szczęśliwa gdybyś miała idealną wagę, super-figurę, super
zdrowie, wymarzonego męża, ogrom pieniędzy na każdą zachciankę, może gdyby
można było odkręcić coś z przeszłości albo zagwarantować w przyszłości...
Nic Ci nie przychodzi do głowy co mogłoby od razu załatwić Twój problem
nieszczęścia?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2005-12-23 20:30:44
Temat: Re: Sprzedam dusze..
Użytkownik "PowerBox" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:dohlos$ceo$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> A gdybyś wiedziała albo mogła sobie to wyobrazić to co by było tym czymś,
> co
>> musiało by się stać aby umożliwić Ci "bycie szczęśliwą"? Pokombinuj,
>> zgadnij, zastanów się. Myślę, że w głębi wiesz o co Ci chodzi.
>
> - może byłabyś szczęśliwa gdybyś miała idealną wagę,
mam
super-figurę
mam
, super
> zdrowie,
prawie mam
wymarzonego męża,
mam (narzeczonego narazie)
ogrom pieniędzy na każdą zachciankę,
mam
może gdyby
> można było odkręcić coś z przeszłości albo zagwarantować w przyszłości...
> Nic Ci nie przychodzi do głowy co mogłoby od razu załatwić Twój problem
> nieszczęścia?
Ale ja nie napisalam ze jestem nieszczesliwa. Tylko ze nie jestem
szczesliwa.
--
Życie jest jak kubeł zimnej wody
na głowę optymistów.
c...@w...pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2005-12-23 20:34:58
Temat: Re: Sprzedam dusze..
Użytkownik "PowerBox" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:dohlos$ceo$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > A gdybyś wiedziała albo mogła sobie to wyobrazić to co by było tym
czymś,
> co
> > musiało by się stać aby umożliwić Ci "bycie szczęśliwą"? Pokombinuj,
> > zgadnij, zastanów się. Myślę, że w głębi wiesz o co Ci chodzi.
>
> - może byłabyś szczęśliwa gdybyś miała idealną wagę, super-figurę, super
> zdrowie, wymarzonego męża, ogrom pieniędzy na każdą zachciankę, może gdyby
> można było odkręcić coś z przeszłości albo zagwarantować w przyszłości...
> Nic Ci nie przychodzi do głowy co mogłoby od razu załatwić Twój problem
> nieszczęścia?
>
Przepraszam ,że znów się wtrącam - ale może Ona
widzi ten problem bardziej w stylu Fausta Gethego :
"Chwilo (5 minutowa) trwaj wiecznie " ?
W realu wszystko jej sie nudzi po 3 minutach.
"Szatan" podpowiada jej , że taki ułudny stan
szczęśliwości powinien istnieć i jej się należy.
A zaprzedanie duszy polega na zagonieniu jej (duszy)
do puszukiwań czegoś czego nie ma i zmarnowaniu
życia (cel ułudny uświęca wszystkie -nawet nieludzkie- środki)
pozdrawiam
patix
ps.
<<Nie wierz nigdy kobiecie - dobra radę ci dam -
nic gorszego na świecie nie ... >> :)))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2005-12-23 20:36:29
Temat: Re: Sprzedam dusze..
Użytkownik "Justyna N" <c...@w...pl> napisał w wiadomości
news:43ac5dea$0$17941$f69f905@mamut2.aster.pl...
> Ale ja nie napisalam ze jestem nieszczesliwa. Tylko ze nie jestem
> szczesliwa.
- po czym byś poznała, że jesteś szczęśliwa?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2005-12-23 21:29:10
Temat: Re: Sprzedam dusze..Do PowerBox'a
Czesc! fajnie piszesz, ale analizując częstotliwość Twoich postów
stwierdzam, że jesteś chyba bardzo samotny, skoro przesiadujesz na
grupie dyskusyjnej tyle czasu. Jak to jest?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2005-12-23 22:24:36
Temat: Re: Sprzedam dusze..Użytkownik "Archie" <a...@a...pl> napisał w wiadomości
news:dohq7k$ss9$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Do PowerBox'a
> Czesc! fajnie piszesz, ale analizując częstotliwość Twoich postów
> stwierdzam, że jesteś chyba bardzo samotny, skoro przesiadujesz na
> grupie dyskusyjnej tyle czasu. Jak to jest?
Ilość czasu na grupie nie świadczy, że jestem samotny tylko o tym, że mam
teraz
wakacje :-) Ale faktycznie, "koniowość pogody" plus Święta, które
upośledzają towarzysko większość ludzi to słaba mieszanka.
W sumie i tak często zaglądam do kompa i tak... Ile potrzeba żeby napisać
czasem tylko 2 zdania...
Poza tym jak to jest - człowiek samotny to ten co ma kontakty z innymi czy
ten, który nie utrzymuje kontaktów? Chodzi o ilość kontaktów, o ilość czasu,
czy o jakość związków z innymi? A może nie chodzi o to co się robi tylko jak
się człowiek czuje? Czy człowiek samotny to ten, który może bez problemu
siedzieć sam czy ten, który musi koniecznie z kimś wciąż przebywać?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2005-12-25 02:26:07
Temat: Re: Sprzedam dusze..gazebo napisał(a):
> JIMMYtm wrote:
>
>>>5 minut szczescia to jeszcze
>>>moge sama sobie zapewnic, jak mam orgazm,
>>
>>bosz.... chce byc kobietą :D
>>
>
>
>
> masz problem z orgazmami?
>
Ile minut wyciągniesz?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2005-12-25 02:36:26
Temat: Re: Sprzedam dusze..Justyna N napisał(a):
> ..za 5 minut szczescia.
>
Wg mojej wizji psycho-fizyki materia i subiektywne uczucie Ja jest
nieodrywalne, choć zawsze zadaje sobie pytanie dlaczego akurat odczuwam
To ciało a nie kogoś(czegoś) innego. W końcu nie jest dla mnie jasny
subiektywny i osadzony w materialnych współrzędnych mój psychofizyczny
świat.
W sumie może i masz rację osadzę Twoją psychofizykę np. w kurze bo
życie kury jest proste a więc i o szczęście może łatwiej choć pewnie
trudniej o zapewnienie sobie szczęścia jeśli środowisko jest stresogenne.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2005-12-25 07:28:40
Temat: Re: Sprzedam dusze..Ktos wrote:
>
>
> Ile minut wyciągniesz?
kiedys wyciagnalem dwie i trzecia malutka
--
Come In Number 51, Your Time Is Up
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2005-12-27 21:57:18
Temat: Re: Sprzedam dusze..
Użytkownik "Justyna N" <c...@w...pl> napisał w wiadomości
news:43ac5dea$0$17941$f69f905@mamut2.aster.pl...
>
> Użytkownik "PowerBox" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:dohlos$ceo$1@nemesis.news.tpi.pl...
> >> A gdybyś wiedziała albo mogła sobie to wyobrazić to co by było tym
czymś,
> > co
> >> musiało by się stać aby umożliwić Ci "bycie szczęśliwą"? Pokombinuj,
> >> zgadnij, zastanów się. Myślę, że w głębi wiesz o co Ci chodzi.
> >
> > - może byłabyś szczęśliwa gdybyś miała idealną wagę,
> mam
Nie martw się -nie na długo... ;P
> super-figurę
> mam
Jak wyżej... ;)
> , super
> > zdrowie,
> prawie mam
zawsze może być gorzej ;)
> wymarzonego męża,
> mam (narzeczonego narazie)
nie mów !hop! ;)
> ogrom pieniędzy na każdą zachciankę,
> mam
to sobie jakiejś odmów dla odmiany albo się nimi podziel z kimś kto nie
ma... ;)
> może gdyby
> > można było odkręcić coś z przeszłości albo zagwarantować w
przyszłości...
> > Nic Ci nie przychodzi do głowy co mogłoby od razu załatwić Twój problem
> > nieszczęścia?
>
> Ale ja nie napisalam ze jestem nieszczesliwa. Tylko ze nie jestem
> szczesliwa.
Może za dużo "masz" a za mało innym dajesz "z siebie"?
W myśl sentencji iż "więcej jest radości w dawaniu..." ;)
Mnie na ten przykład mogłabyś dać trochę kasy...skoro twoja ci i tak "pełni
szczęścia" nie daje... ;P
> Życie jest jak kubeł zimnej wody
> na głowę optymistów.
a czasem jak gorący tusz na zmarzniętych pesymistów... ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |