Spuścić z tonu przyjdzie...drogie Panie... ;)

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 190

121. Data: 2007-04-17 19:46:27

Temat: Re: Spuścić z tonu przyjdzie...drogie Panie... ;)
Od: "Eleonor" <e...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Sky" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:evvj9i$58q$1@news.onet.pl...
>> > > > > Tak, tak, wierność to tylko sprawa okazji...
>> > > >
>> > > > a raczej jej braku... ;)
>> > >
>> > > To zależy od punktu leżenia...
>> >
>> > a raczej od tego z kim się leży... ;P
>>
>> W jakiejś mierze i na tym, czy górą czy dołem...
>>
> to akurat kołem się toczy...raz na raz pod [wozem],
> więc nie przywiązywałbym do tego większej [po]wagi... ;)
>

to przepraszam, na czym stanęło? ;)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

122. Data: 2007-04-17 21:01:37

Temat: Re: Spuścić z tonu przyjdzie...drogie Panie... ;)
Od: "Sky" <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Eleonor" <e...@o...pl> napisał w wiadomości
news:f038br$v9m$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Sky" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:evvj9i$58q$1@news.onet.pl...
> >> > > > > Tak, tak, wierność to tylko sprawa okazji...
> >> > > >
> >> > > > a raczej jej braku... ;)
> >> > >
> >> > > To zależy od punktu leżenia...
> >> >
> >> > a raczej od tego z kim się leży... ;P
> >>
> >> W jakiejś mierze i na tym, czy górą czy dołem...
> >>
> > to akurat kołem się toczy...raz na raz pod [wozem],
> > więc nie przywiązywałbym do tego większej [po]wagi... ;)
> >
> to przepraszam, na czym stanęło? ;)

raczej gdzie utknęło... ;P

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

123. Data: 2007-04-17 23:06:28

Temat: Re: Spuścić z tonu przyjdzie...drogie Panie... ;)
Od: Lolalna Loja <s...@n...o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

m...@y...com napisał(a):

>> Dziękuję, postoję - z moim nieideałem czuję się wyśmienicie.
>
> Tak na stojąco?
> ;-)

Nie Twój interes :)

Loja

--
*Majkel, ty to ale jestes!*

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

124. Data: 2007-04-18 10:19:42

Temat: Re: Spuścić z tonu przyjdzie...drogie Panie... ;)
Od: "Duch" <n...@n...com> szukaj wiadomości tego autora

"Rav" <t...@S...pl> wrote in message
news:f00bts$lun$1@news.onet.pl...

eeee, gadasz,

powstał jakis taki dziwny symbol kury domowej,

ja bym chcial siedziec w domu, gotować dobre potrawy -
wyzywac sie kulinarnie,
wychodzic na przejażdzki z dzieciakami, to tu to tam
i wymyslac sobie na co by tu wydac kase ktora partnerka zarobi :))

Duch

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

125. Data: 2007-04-18 10:51:38

Temat: Re: Spuścić z tonu przyjdzie...drogie Panie... ;)
Od: "PN" <s...@l...po> szukaj wiadomości tego autora

Duch<n...@n...com>
news:f04rcj$sqo$1@atlantis.news.tpi.pl

> "Rav" <t...@S...pl> wrote in message
> news:f00bts$lun$1@news.onet.pl...
>
> eeee, gadasz,
>
> powstał jakis taki dziwny symbol kury domowej,
>
> ja bym chcial siedziec w domu, gotować dobre potrawy -
> wyzywac sie kulinarnie,
> wychodzic na przejażdzki z dzieciakami, to tu to tam
> i wymyslac sobie na co by tu wydac kase ktora partnerka zarobi :))

Twoje marzenie jest dla mnie rozkazem.

Złota Rybka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

126. Data: 2007-04-18 16:42:41

Temat: Re: Spuścić z tonu przyjdzie...drogie Panie... ;)
Od: "Rav" <t...@S...pl> szukaj wiadomości tego autora

Duch <n...@n...com> wrote:
> ja bym chcial siedziec w domu, gotować dobre potrawy -
> wyzywac sie kulinarnie,
> wychodzic na przejażdzki z dzieciakami, to tu to tam
> i wymyslac sobie na co by tu wydac kase ktora partnerka zarobi :))

Przez dwa - trzy miesiące by mi się podobało. A potem bym chyba zwariował
z rutyny, nudów i braku wyzwań w życiu.

Pozdrawiam
Rav

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

127. Data: 2007-04-18 16:43:21

Temat: Re: Spuścić z tonu przyjdzie...drogie Panie... ;)
Od: "Panslavista" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Rav" <t...@S...pl> wrote in message
news:f05hk1$nto$1@news.onet.pl...
> Duch <n...@n...com> wrote:
> > ja bym chcial siedziec w domu, gotować dobre potrawy -
> > wyzywac sie kulinarnie,
> > wychodzic na przejażdzki z dzieciakami, to tu to tam
> > i wymyslac sobie na co by tu wydac kase ktora partnerka zarobi :))
>
> Przez dwa - trzy miesiące by mi się podobało. A potem bym chyba zwariował
> z rutyny, nudów i braku wyzwań w życiu.
>
> Pozdrawiam
> Rav

E tam - dzieci, gotowanie, pranie i sprzątanie to czasochłonne zajęcia - nie
miałbyś czasu się nudzić.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

128. Data: 2007-04-18 18:21:42

Temat: Re: Spuścić z tonu przyjdzie...drogie Panie... ;)
Od: Ikselka <m...@y...com> szukaj wiadomości tego autora

Rav napisał(a):
> Duch <n...@n...com> wrote:
>
>>ja bym chcial siedziec w domu, gotować dobre potrawy -
>>wyzywac sie kulinarnie,
>>wychodzic na przejażdzki z dzieciakami, to tu to tam
>>i wymyslac sobie na co by tu wydac kase ktora partnerka zarobi :))
>
>
> Przez dwa - trzy miesiące by mi się podobało. A potem bym chyba zwariował
> z rutyny, nudów i braku wyzwań w życiu.

Braku wyzwań??? A wychować małego człowieka choćby na odpowiedzialnego
ojca i na prawdziwego mężczyznę (odpowiednie analogie sam zastosuj do
dziewczynek) to tak po prostu? gdzie tu rutyna, nuda i brak wyzwań?
Chodzą po świecie typy somatyczne żeńskie i męskie, nie zawsze zgodne z
włąsną tożsamością psychiczną - jako efekt rutyniarstwa w wychowywaniu
dzieci przez znudzonych rodziców, z których nie zawsze ten męski
(rodzic) jest typem męskim, a ten żeński prawdziwą kobietą.
Poza tym będąc "w domu" (mniam) można (czyt. ja tak robię) kultywować
własne ambicje i zainteresowania, robić rzeczy, które dla innych nie są
dostępne - z braku czasu lub zdolności, lub jednego i drugiego. Inaczej
sobie tego nie wyobrażam...
--
XL wiosenna :-)
*************************************************
"Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono."
W.Szymborska

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

129. Data: 2007-04-19 01:02:09

Temat: Re: Spuścić z tonu przyjdzie...drogie Panie... ;)
Od: Arek <a...@e...net> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Ikselka napisał:
> Braku wyzwań??? A wychować małego człowieka choćby na odpowiedzialnego
> ojca i na prawdziwego mężczyznę (odpowiednie analogie sam zastosuj do
> dziewczynek) to tak po prostu? gdzie tu rutyna, nuda i brak wyzwań?

No teraz przesadziłaś.
Jakby nie patrzeć to przy dziecku się człek raczej uwstecznia niż rozwija.
Nikt nie powinien się "zamykać" w domu bo to się fatalnie kończy - facet
znajduje inną kobietę, a dzieci wyfruwają do rówieśników.

> Chodzą po świecie typy somatyczne żeńskie i męskie, nie zawsze zgodne z
> włąsną tożsamością psychiczną - jako efekt rutyniarstwa w wychowywaniu
> dzieci przez znudzonych rodziców, z których nie zawsze ten męski
> (rodzic) jest typem męskim, a ten żeński prawdziwą kobietą.

Że co?

> Poza tym będąc "w domu" (mniam) można (czyt. ja tak robię) kultywować
> własne ambicje i zainteresowania, robić rzeczy, które dla innych nie są
> dostępne - z braku czasu lub zdolności, lub jednego i drugiego. Inaczej
> sobie tego nie wyobrażam...

Jakieś przykłady?

Arek

--

www.arnoldbuzdygan.com

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

130. Data: 2007-04-19 07:53:14

Temat: Re: Spuścić z tonu przyjdzie...drogie Panie... ;)
Od: Ikselka <m...@y...com> szukaj wiadomości tego autora

Arek napisał(a):
> Użytkownik Ikselka napisał:
>
>> Braku wyzwań??? A wychować małego człowieka choćby na odpowiedzialnego
>> ojca i na prawdziwego mężczyznę (odpowiednie analogie sam zastosuj do
>> dziewczynek) to tak po prostu? gdzie tu rutyna, nuda i brak wyzwań?
>
>
> No teraz przesadziłaś.
> Jakby nie patrzeć to przy dziecku się człek raczej uwstecznia niż rozwija.

Wiem, że mnie zaczepisz, bo naprawdę tak nie myślisz. Nie dam się złapać.
A jeśli tak uważasz rzeczywiście, no to... nie masz szans na mądre
dziecko :-(

> Nikt nie powinien się "zamykać" w domu bo to się fatalnie kończy - facet
> znajduje inną kobietę, a dzieci wyfruwają do rówieśników.

A kto mówi o zmykaniu się???
Dla Ciebie to iągłe siedzenie w domu?
A gdzie druga osoba w związku? Nie może poświęcić 2 godzin, aby ta
"uwięziona" mogła wyjść choćby na kurs flamenco
???

>> Chodzą po świecie typy somatyczne żeńskie i męskie, nie zawsze zgodne
>> z włąsną tożsamością psychiczną - jako efekt rutyniarstwa w
>> wychowywaniu dzieci przez znudzonych rodziców, z których nie zawsze
>> ten męski (rodzic) jest typem męskim, a ten żeński prawdziwą kobietą.
>
>
> Że co?

Nie widziałeś w TV, jak oficer-żołnierz wyjeżdżający do Iraku żegnał się
z rodziną płacząc przed kamerami...
Jak myślisz: gdyby zginął, jaki obraz ojca zachowa w pamięci jego syn?
naprawdę nie łapiesz, o co mi chodzi?
Nie wyobrażam sobie, aby mój mężczyzna nie wiedział, na co się
decyduje, podejmując takie wyzwanie. A już mazać się przy dzieciach...
a nawet przy mnie... Mazać się to już ja bym umiała najlepiej - w
ukryciu, żeby nie widział i nie dręczył się.
No, to taka mała próbka męskości i kobiecości. I nie myśl, że chodzi o
mazanie się... Chodzi o wzorcowy/pożądany typ psychiczny męski i
kobiecy. Tego jak na lekarstwo. To wina wychowania.

>
>> Poza tym będąc "w domu" (mniam) można (czyt. ja tak robię) kultywować
>> własne ambicje i zainteresowania, robić rzeczy, które dla innych nie
>> są dostępne - z braku czasu lub zdolności, lub jednego i drugiego.
>> Inaczej sobie tego nie wyobrażam...
>
>
> Jakieś przykłady?

Masz we fragmencie o flamenco :-)
Podać inne? - malowanie, rysowanie, gra na instrumentach (niemożliwe???
- dzieci bardzo lubią muzykę, też mogą na czymś grać...), nauka języków,
pielęgnacja ogrodu (a dziecko śpi sobie w wózeczku lub w leżaczku),
budowa domu (co, z dzieckiem nie można jechać przejrzeć ofertę sklepu z
mat. bud. albo wręcz na budowę, aby doglądnąć?). Co - że czasu nie ma?
To już indywidualnie - przeważnie wina lenia i jego pracującego partnera.
Najłatwiej stwierdzić, że sie nie da. Mając zdrowie, samochód, partnera,
czas, trochę pieniędzy i chęci?

--
XL wiosenna :-)
*************************************************
"Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono."
W.Szymborska