uczestnictwo w imprezach dzieci z poprzedniego związku

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 2

1. Data: 2007-04-12 10:43:32

Temat: uczestnictwo w imprezach dzieci z poprzedniego związku
Od: "Alina" <a...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witajcie,
Pytanie do osób będących w takiej sytuacji, mających dzieci z poprzednich
związków, mających obecnie rodzinę. Jak u Was wyglada kwestia brania udziału w
takich imprezach (urodziny, komunia)? Czy bywacie na nich sami czy ze swoją
obecną żoną/mężem/TZ? Czy ponieważ dziecko jest z poprzedniego związku należy
je "chronić" - "odizolować" od obecnej rodziny?
Wiem, że sporo zależy od drugiego rodzica - ale czy w tej sytuacji, kiedy
spotkanie dotyczy wyłacznie dziecka ma on prawo np. nieżyczyć sobie
uczestniczenia w urodzinach ojca dziecka z żoną, dziećmi?

Pozdrawiam,
Alina

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2007-04-12 12:07:45

Temat: Re: uczestnictwo w imprezach dzieci z poprzedniego związku
Od: "Basia Z." <bjz@_(prosze_usun_to)_poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Alina" :

> Pytanie do osób będących w takiej sytuacji, mających dzieci z poprzednich
> związków, mających obecnie rodzinę. Jak u Was wyglada kwestia brania
udziału w
> takich imprezach (urodziny, komunia)? Czy bywacie na nich sami czy ze
swoją
> obecną żoną/mężem/TZ? Czy ponieważ dziecko jest z poprzedniego związku
należy
> je "chronić" - "odizolować" od obecnej rodziny?
> Wiem, że sporo zależy od drugiego rodzica - ale czy w tej sytuacji, kiedy
> spotkanie dotyczy wyłacznie dziecka ma on prawo np. nieżyczyć sobie
> uczestniczenia w urodzinach ojca dziecka z żoną, dziećmi?
>

Mój mąż ma dwóch dorosłych synów z pierwszego związku i dwóch synów ze mną.
W większych rodzinnych imprezach (np. ślub) biorę udział również ja,
praktycznie we wszystkich imprezach nasi synowie i vice versa, starsi
chłopcy w urodzinach moich synów
Również kiedy dorośli obecnie synowie byli młodsi to często jeździli z nami
na wspólne wycieczki.

A dlaczego niby izolować ?
Przecież to ich bracia.

Mimo sporej różnicy wieku i osobnego zamieszkania chłopcy bardzo się lubią.

Pozdrowienia

Basia