Data: 2010-04-23 20:40:07
Temat: Re: Środę łupie w krzyżu
Od: medea <X...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ikselka pisze:
> "Nie wiedziała" o katolicyzmie Jarugi, więc napstrzyła, że ta była
> ateistką??? - no nie pogrążaj takim tłumaczeniem siebie i jej bardziej, niż
> jest to już faktem.
>
> 20 lat przyjaźni (jak sama Środa twierdzi - może znowu pstrzy, bo Jaruga
> nie zaprzeczy już...) i nie wiedziała, że przyjaciółka chodzi co niedziela
> do kościoła? A może się tylko w środy przyjaźniły?
> :-/
Hm, powiem szczerze, że też się zdziwiłam, kiedy to mówiła - najpierw,
że się bardzo przyjaźniły od lat, a potem, że nie wiedziała o wierze
Jarugi. Jednak nie jest wykluczone, że Jaruga nie obnosiła się z tym.
Poza tym - to że była wierząca nie jest tożsame z coniedzielnym
chodzeniem do kościoła. Nie musiało to być widoczne. A może po prostu to
nie była przyjaźń, tylko dobra współpraca, wspólne cele i poglądy.
Zazwyczaj w takich pośmiertnych opowieściach o kimś się sporo dodaje,
zwłaszcza na temat stopnia zażyłości.
Ewa
|