... zzz napisał :

> Czyli można mieć nadzieję :).
> O tak - nadzieja to nie tylko "matka głupich".
> Czasem jest cudotwórcą.

Tak zupełnie nie a`propos wątku - nadzieja
jest jedyną, jedynym, czym??
jedynym czymś, co trzyma mnie jeszcze
tu i teraz.

> > > Ciekawe czy tylko my jesteśmy takimi marzycielami.
>
> > Nie tylko :)
>
> No proszę :). Samotna nadzieja może uratować życie.
> Nadzieja dzielona z innymi... powinna być jeszcze mocniejsza...
>
> > Tak więc - kierunek Północ - polecam Finlandię,
> > Wyspy Alandzkie :)
>
> ;))... trzeba będzie dorysować na rogatkach drugie "el".

Dobredobre :)

> Już pędzę do atlasów zobaczyć, gdzie to jest. Mam nadzieję,
> że nie pod kołem podbiegunowym. Choć zimno zdaje się, jest
> nieuniknione w tamtych stronach... ... ...

Kominek, drewniane ściany, żadne zimno nam nie grozi.

> Ech.. to nie tak daleko :)). I mówisz, że tam nie ma tłoku?
> Takie małe wysepki.... nieco powyżej Sztokholmu.
> Domyślam się, że masz własne, piękne doświadczenia.

Nie,nigdy tam nie byłam, ale zwiedzam sobie świat
w internecie, obecnie tylko taka opcja jest możliwa :)

> Coś mi się wydaje, że tam nie ma miejsca nad którym nie
> latałaby morska bryza. Dużo wilgoci.
> Jak myślisz Irwing?
> Nie lepiej by było jednak gdzieś w głębi lądu? Nad jeziorem?
> Nie lubisz jezior Hanko? :))

Kocham morze, zaraz po muzyce :)
Może(morze) dlatego, że mieszkam tak daleko
i nie zawsze mogę pojechać tam chociaż na chwilę :(

Ale jeziora - tak, jeziora też.
W Takim Towarzystwie - na koniec świata nawet :)

> Bracie Juda -

Brat Juda (Persava obecnie) - ach, dobrze,że to ja
tej strzelby nie miałam podczas spotkania z nim :)
Czołgańsko mu się należy, ot co.

Pozdrawiam.
Hanka
:)