Data: 2010-04-02 22:03:40
Temat: Re: Strach
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Fri, 2 Apr 2010 13:55:33 -0700 (PDT), glob napisał(a):
> Ikselka napisał(a):
>> Dnia Fri, 2 Apr 2010 13:19:25 -0700 (PDT), glob napisaďż˝(a):
>>
>>> Dlatego katole s� najbardziej agresywn� grup� spo�eczn� atakuj�c�
>>> przez w�asne problemy psychiczne, teatry , galerie, madonny, artyst�w,
>>> sztukďż˝ itd.
>>
>> A co to za grupa SPO�ECZNA?
> Wio buraku do psychiatry___
> Porównując proces do np. badania naukowego lub działania
> matematycznego, jego wynik musi być zły, jeśli przyjmie się błędne
> założenia, fałszywe tezy. Cała sprawa rozbiła się o krzyż i genitalia.
> Otóż według LPR przedstawienie genitaliów obraża krzyż. Pytanie
> elementarne dla dalszego toku rozumowania: czy przedstawienie
> genitaliów jest obraźliwe? Rozumiem, że członkowie (sic!) LPR w
> członku widzieli aluzje do seksu, skoro uznali, że jest to
> przedstawienie obraźliwe, a seks w ich rozumieniu jest grzechem (tu
> mogła jak sądzę mieć źródło owa negatywna ocena genitaliów). Tymczasem
> członek w instalacji Nieznalskiej został przedstawiony naturalnie: nie
> jest to przedstawienie obsceniczne, pornograficzne, członek nie jest w
> stanie erekcji, nie ma żadnych elementów które przywoływałyby
> jakikolwiek kontekst. Wynika z tego, że ów członek przedstawia po
> prostu członek i nic więcej: jest oznaczeniem, SYMBOLEM PŁCI. Dopóki
> nie zostanie nadany żaden kontekst, genitalia są tylko genitaliami,
> tak jak ucho jest uchem, oko okiem itd. Są tylko częścią ciała
> ludzkiego i nie mają żadnego zabarwienia emocjonalnego. Nie uważam,
> aby należało je negatywnie oceniać. Do zmiany stanowiska zachęcam
> członków LPR choćby stwierdzeniem (korzystając z kościelnej sofistyki)
> że Bóg stworzył genitalia jako instrument, narzędzie dzięki któremu
> istniejemy i nie ma w tym nic grzesznego. No, chyba że członkowie LPR
> uznają, że ta część ciała Bogu wyjątkowo się nie udała (samokrytyka
> członków LRP?), ale w świetle faktu, iż Bóg stworzył człowieka na swój
> obraz i podobieństwo(zaraz, zaraz, panowie, Bóg też ma genitalia!) to
> krytyka Boga trąci herezją. Amen. Jeśli w genitaliach par excellance
> ktoś widzi problem, to wio do psychiatry albo seksuologa. Gdyby
> Nieznalska chciała użyć jakiejś części ciała z zamyłem obrażenia,
> użyłaby pośladków a w dodatku nie takich "zwykłych" pośladków, ale
> wypiętego tyłka. Jest to bowiem w naszym kręgu kulturowym jedyna część
> ciała uznawana za obraźliwą (pod warunkiem stosownego użycia czyli
> wypięcia) i to już od średniowiecza, gdyż uważano wówczas, iż w tym
> właśnie miejscu diabeł ma twarz. Natomiast członek jako taki nigdy nie
> nosił w sobie znamion oceny, a jeśli, to ewentualnie pozytywnej, gdyż
> był powodem do dumy (patrz zbroje i ubiory XV, XVI-wieczne z
> elementami eksponującymi genitalia), nadto był symbolem płodności i
> mężności. To najważniejszy w tym procesie błąd: założenie że genitalia
> są obraźliwe jest fałszywe, dlatego reszta jest nieprawidłowa (czyli
> do dupy, a nie do członka).
Piszesz o genitaliach itp, ni z gruszki, ni z pietruszki, a ja pytam: jaka
to "grupa społeczna" - "katole"?
|