Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: Krzychu <"s_krzychu[m"@upiszon]poczta.onet.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Studia czy malzenstwo?
Date: Tue, 05 Sep 2006 14:50:17 +0200
Organization: Onet.pl
Lines: 33
Message-ID: <edjrrn$fim$1@news.onet.pl>
References: <1...@d...googlegroups.com>
NNTP-Posting-Host: 80.51.220.254
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1157460667 15958 80.51.220.254 (5 Sep 2006 12:51:07 GMT)
X-Complaints-To: u...@n...onet.pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 5 Sep 2006 12:51:07 +0000 (UTC)
X-Sender: xnLL7i5K3v3FBfoQSirKUN9rmU93qIGl
In-Reply-To: <1...@d...googlegroups.com>
X-Antivirus-Status: Clean
X-Antivirus: avast! (VPS 0635-5, 2006-09-04), Outbound message
User-Agent: Thunderbird 1.5.0.5 (Windows/20060719)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:87310
Ukryj nagłówki
Moje 0,03PLN
Jak Twój facet ma problemy z identyfikacją tego co jest dla Ciebie (i
dla niego zresztą też) naprawdę ważne to należałoby go pogonić w
ch.....ę. Na wszystko w życiu jest ODPOWIEDNI czas. I na studia i na
dzieci też. Dzieci bez problemu zdążysz mieć po studiach, zresztą
macierzyństwo na ostatnich latach studiów też nie jest głupim pomysłem.
Pamiętaj że skończyć studia i mieć dzieci jest stosunkowo łatwo. Ale
mieć dzieci i skończyć studia już dużo, dużo trudniej. Studia zaoczne
(czyli studia+praca+dom) z dziećmi na karku są również trudne do
ukończenia, szczególnie jak zabraknie Ci wsparcia i dopingowania z jego
strony. A jeżeli nie skończysz studiów zostaniesz w domu z dziećmi, bo
trudno teraz o pracę nawet po studiach. I za parę lat możesz mieć
pretensję do wszystkich (w tym także do dzieci) że "przez nie" niejako
nie spełniłaś się życiowo.
Nie rozumiem zupełnie argumentu z czekaniem ze ślubem do końca
licencjatu. Skoro jesteście zdecydowani, to co to za różnica czy
po/przed licencjatem/studiami zaoczymi/końcem 10cio lecia/30rocznicą
solidarności/itp? Jak ślub to od razu dziecko? Ja żeniłem się będąc na
studiach. Zupełnie nie widziałem w tym problemu. Na dzieci też czas
przyszedł odpowiedni (teraz :D).
Mam paru kolegów, którzy w wieku 30, 31 lat zostali ojcami. I marudzą że
za młodzi są na to. A ten się boi że "będzie dziadkiem". Przepraszam -
boi się, że nie da rady później zmajstrować?
--
Pozdrawiam
Krzysztof Smyk .::s_krzychu[maupa]poczta[kropka]onet[kropka]pl::.
>> Jeżeli problem można rozwiązać - nie ma się czym martwić <<
>> Jeżeli problemu nie można rozwiązać - nie ma się po co martwić. <<
|