Data: 2002-12-27 23:03:58
Temat: Re: Stulejka
Od: Yellow Peril <xanda@wytnij_to.wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Na pozolklej kartce <auim0e$ik3$1@news.tpi.pl>, datowanej: Sat, 28 Dec
2002 00:03:24 +0100, Mrowka naskrobalo...
>
> Użytkownik "Yellow Peril" <xanda@wytnij_to.wp.pl> napisał w wiadomości
> news:MPG.1876f6ffca478b5198969a@news.dialog.net.pl..
.
>
> >
> > Pojsc do lekarza - przeprowadza sie krociutki zabieg i jest po zawodach
> > :-)
>
> To nie jest takie proste...Tzn zabieg tak,ale pozniej dziecko bardzo
> cierpi.Zanam chlopca ktory trzymal mocz i bal sie sikac bo go siusiak
> bolal.Drugi tak sie zrazil po tym nacinaniu ze nie dal sie dotknac wiec po
> zabiegu takze nie sciagal napletka i zrobila sie ponownie stulejka.Najlepiej
> cwiczyc tak jak pokaze lekarz a powinnien napletek w koncu dac sie zciagnac.
Ale nie zawsze cwiczenia skutkuja... zachowawcze leczenie ma zawsze
swoje granice...
Noz jest ostatecznym rozwazaniem - a cierpienia dzieci mozna zlagodzic -
i tym duza rola rodzicow...
--
Yellow Peril
Nigdy zlej woli nie przypisuj tego, co znacznie latwiej wytlumaczyc
glupota.
|