On Sat, 18 Nov 2006 18:50:14 +0100, Szczepan Białek wrote:

>> Gdyby tak było, to byłbym agresywny również w stosunku do żony na
>> przykład. A nie jestem.
> Kiepski przykład. Każdy się boi własnej żony.

Mów za siebie:)

> I tak robi. Mruży jedno oko, to lepsze. Jeżeli to nie wystarczy to przykłada
> palec do skóry na skroni i pcha ją w stronę ucha. To wzmacnia nacisk.

Okrooopne:)

>> Widziałeś kiedyś czaszkę? Niekoniecznie prawdziwą, może być model?
>> Gdzież tam było jajko? :)
> W czaszce brak wyściółki. Tam to było.

Oczodół ma kształt czworościanu mniej więcej. Ponieważ gałka oczna jest
kształtu mniej więcej kulistego, to owszem, otaczajace ją tkanki miękkie
wypełniaja wolną przestrzeń, ale z uwagi na to, że są one bardzo
podatne, twierdzenie, że "Oko jajo siedzi w jajowatym gnieździe" nie do
końca jest prawdziwe.

>> A co z tymi, u których obraz ogniskuje się za daleko? Mają sobie
>> wyciągać gałki oczne z oczodołów przyssawką?
> Nie wiem po co mieliby cokolwiek robić. Dalekowzroczność to sokoli wzrok

Żeby przeczytać cokolwiek bez robienia dziwnych min. Widać Ty nie masz
takich problemów - ja mam.

>> Zresztą lepiej będzie, jeśli okuliści Cię zjedzą, w związku z tym dla
>> mnie EOT:)
> Jest tez sposób na głębię ostrości. Wielkość źrenicy zależy od tego który
> układ przeważa - współczulny czy przywspóczulny.

No i? Proponujesz stosowanie sympatykolityków jako wspomagaczy? Gimmi a
brejk :)

> Dyskusja toczy się wartko jak żadna znajomość rzeczy nie mąci poglądów.

O ile dobrze zrozumiałem, miałeś na myśli to, ze nie masz pojęcia o czym
piszesz. Przez grzeczność nie zaprzeczę:) I wyłączam komputer :D

m. (a miałem nie być zgryźliwy... ;P )
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek na epic pl)
Zadziwiające jest, że mało dokształcający sie lekarz może praktykować
medycynę, nie dziwi jednak, że robi to źle /Sir William Osler/