Data: 2016-05-03 08:36:00
Temat: Re: Świadomość i propagacja informacji.
Od: LeoTar <L...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
CookieM pisze:
> W dniu 27.04.2016 o 12:26, LeoTar pisze:
> [...]
>> Oh, Ty biedna idioto. To stan zabroniony (stan zakazany) jest właśnie
>> czynnikiem zaburzającym Świadomość wymuszającym zwiększone
>> zapotrzebowanie na energię po to by go wpierw omijać a następnie
>> odrzucić (wyeliminować).
> Może i jest on biedny ale za to jest ich wielu, a w obecnych czasach to
> grupie siła a nie w jednostce.
Masz rację, co wcale nie znaczy, że jednostka nie może zdominować grupy.
Nie po to chyba kształcimy tylu darmozjadów w celu poszerzenia ich
horyzontów myślowych by społeczeństwo nie miało z tego kształcenia
żadnych korzyści? Nawet jeżeli te ich dyplomy są niewiele warte to w
końcu coś z tej nauki pozostanie w zakutych pałach. :-)
> Swoją drogą Twoja koncepcja pierwotności uczuć (lęków) wobec materii i
> (nie)świadomości przypomina trochę teorię 1. fazy metabolizmu
> informacyjnego, wysuniętej przez prof. Kępińskiego. Otóż we wczesnym
> rozwoju dziecka wykształcają się urojeniowe emocjonalne postawy ,,do" lub
> ,,od" świata zewnętrznego, które rozpoczynają lub blokują 2. fazę, czysto
> intelektualną, metabolizmu informacyjnego, polegającą na budowaniu
> struktur czynnościowych, mających za zadanie zdobywanie i eksplorację
> otaczającego środowiska. To z kolei pokrywa się z teorią ,,skarbca złota"
> Barona-Cohena, podkreślającą rolę pozytywnych doświadczeń dziecka we
> wczesnym dziecięctwie na formowanie się empatii i rozumienia potrzeb
> innych.
Nieświadoma i cierpiąca na brak poczucia własnej wartości matka jest tą
postacią w życiu dziecka, która je zawłaszcza (niczym Materia dąży do
ograniczenia wolności Ducha). Dziecko, które jest wolne z urodzenia z
jednej strony broni się przed tym matczynym zawłaszczaniem a z drugiej
ulega jej by nie wywołać negatywnej reakcji ze strony matki grożącej
dziecku porzuceniem, jeżeli nie podporządkuje się ono jej woli. Matka,
panicznie bojąca się zaufać komukolwiek jak to opisałem w wątku "Aborcja
a brak prezerwatywy", tak jak chce podporządkować sobie partnera tak i
chce podporządkować sobie dziecko. Dziecko broni się przed tą agresywną
postawą matki i buduje sobie psychiczny schron, który zabezpieczy je
przed agresją. A schron ten to nic innego jak kontr-manipulacja będąca
odpowiedzią na manipulację matki i może przyjmować różne formy, które
zapewnią dziecku wolność chociażby tylko w wymiarze wewnętrznym. Według
mnie wszelkie formy autyzmu to taka właśnie ucieczka dziecka przed
agresywną postawą matki, postawą którą wspiera ojciec dziecka
uzależniony seksualnie od matki i jej pragnienia absolutnego i
bezwarunkowego podporządkowania sobie najbliższego otoczenia. Celem
matczynej "empatii" jest... agresja w stosunku do najbliższych na czym
najbardziej cierpią bezbronne dzieci opuszczone przez nieświadomych
ojców. A wszystko dlatego, że matce brakuje poczucia własnej wartości,
niedosyt wyniesiony z jej relacji z własną matką. I znowu mimo tych
zarzutów oddam hołd kobiecie, która stosując przemoc w stosunku do
swoich najbliższych chce zmusić mężczyznę do myślenia by wyzwolił ją z
"domu niewoli", w którą wtrącili ją jej nieświadomi rodzice przez brak
wychowania seksualnego i brak..... .
--
LeoTar
Świat według LeoTar'a @ http://leotar.net/
Odważ się wiedzieć - Zygmunt Freud
Anarchia matką ładu - Piotr Kropotkin
|