zdumiony napisał(a):
> U�ytkownik "Ghost" <g...@e...pl> napisa� w wiadomo�ci
> news:ii4kd8$76k$1@mx1.internetia.pl...
> > Czyli nie potrfisz.
> > Alez ciezar dowodu po stronie twierdzacego, panie kolego.
>
> Czyli raz twierdzisz �e musz� obali� idealizm Berkeleya a raz musze
> udowodni� moj� filozofi�. A przecie� ona r�wnie dobra jak tamta.
Oczywi�cie
> chodzi mi o idealizm nie tak skrajny jak solipsyzm kt�ry jest oczywist�
> bzdurďż˝.

No po prostu byli głębsi, a następnie teraz nauka potwierdza te
intuicyjno rozumowo doświadczalne twierdzenia. Za to obiektywizm to
wiara. Np psychiatrzy w Rosji byli przekonani że komunizm jest
obiektywny i każdy odchyła był uznawany za chorobę, oni naprawdę
wierzyli że ci ludzie są chorzy, bo inaczej widzą jak przyjęta prawda
obiektywna. I teraz tu mamy paradoks, bo to nie pacjenci byli chorzy.
Ale gdy ktoś tonie w zbiorowości to jego świadomość atakowana jest
psychomemami zbiorowości i zaraca kontakt z samym sobą, czyli z
rzeczywistością, bo pewnym możesz być tylko siebie.