Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Swiatomość (1) czyli swiat zewnetrzny odbiciem stanu jazni

Grupy

Szukaj w grupach

 

Swiatomość (1) czyli swiat zewnetrzny odbiciem stanu jazni

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 34


« poprzedni wątek następny wątek »

21. Data: 2008-04-03 11:50:32

Temat: Re: Swiatomość (1) czyli swiat zewnetrzny odbiciem stanu jazni
Od: p...@g...com szukaj wiadomości tego autora

>
> "Swiat jest jeden" to maslo maslane. To jak swiatlo biale, z ktorego kazdy
> sobie wyfiltrowuje przez wlasny filtr-pryzmat odpowiedni kolor . I ten kolor
> to MOJ SWIAT. Nie jestem megalomanem ani az takim globalista,

Odwrotnie - jesteś maksmegalomanem, skoro uważasz, że masz "swój"
świat... Licentia poetica nie działa, jeśli się mówi poważnie, więc
Twoje poetyckie wstawki - choć mi się nawet podobają - świadczą, że
albo maniak z Ciebie, albo kpiarz.

> To strasznie idiotyczny przyklad w moim mniemaniu.
> To ze TY NIE WIDZISZ, nie znaczy przeciez, ze ja nie widze.

Dlaczego odbijasz pytanie w tak głupi sposób? Więc kpisz?

> Ale nawet ten przyklad wynika z twojej wizji swiata, w ktorej ludzie slabo
> widzą i musza nosic okulary.
> I te kalke nalozyles na moj swiat.

Chłopie, Ty jednak jesteś maniakiem;) Nie chciałbym przeczytać, że
wypadłeś z okna, bo w Twoim świecie nie było praw ciążenia...

Papa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


22. Data: 2008-04-03 12:11:53

Temat: Re: Swiatomość (1) czyli swiat zewnetrzny odbiciem stanu jazni
Od: "Duch" <n...@n...com> szukaj wiadomości tego autora

"Pe-Korn" <o...@o...pl> wrote in message news:fstov8$qo0$1@opal.futuro.pl...

Sorry za szczerosc, ale to co opisujesz jest slabe.
Dopiero ZACZYNASZ zaimowac sie zagadnieniem -ok- ale po co tyle odcinkow?

Wezmy takie pierwsze bledne zdanie:

> Wszystko, co JEST, co istnieje, dane jest mi zawsze bezpośrednio, gdyz to
> ja, jako człowiek, ostatecznie wszystko ustanawiam.

nie wszystko co JEST, jest ustanowione przez Ciebie.
Przyklad - jesli ustanowisz ze skoczysz z 5 metrowego mostu
i stwierdzisz ze nic Ci sie nie stanie
to jak polamiesz nogi to zrozumiesz ze to nie tylko Ty ustanawiasz
rzeczywistosc.

Jest sporo rzeczywistosci na ktora nie mamy wplywu, albo mamy znikomy
chocby dzisiejsza pogoda. Musimy sie do tej rzeczywistosci
dostosowywac.

Ok? :)
Duch


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


23. Data: 2008-04-03 19:20:50

Temat: Re: Swiatomość (1) czyli swiat zewnetrzny odbiciem stanu jazni
Od: "Pe-Korn" <o...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik

>Chłopie, Ty jednak jesteś maniakiem;) Nie chciałbym przeczytać, że
>wypadłeś z okna, bo w Twoim świecie nie było praw ciążenia...

Czy moglbys wyrazac sie rozsadnie?

Pe-Korn


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


24. Data: 2008-04-03 20:58:47

Temat: Re: Swiatomość (1) czyli swiat zewnetrzny odbiciem stanu jazni
Od: "michal" <6...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Duch wrote:
> "Pe-Korn" <o...@o...pl> wrote in message
> news:fstov8$qo0$1@opal.futuro.pl...

> Sorry za szczerosc, ale to co opisujesz jest slabe.
> Dopiero ZACZYNASZ zaimowac sie zagadnieniem -ok- ale po co tyle
> odcinkow?

> Wezmy takie pierwsze bledne zdanie:

>> Wszystko, co JEST, co istnieje, dane jest mi zawsze bezpośrednio, gdyz to
>> ja, jako człowiek, ostatecznie wszystko ustanawiam.

> nie wszystko co JEST, jest ustanowione przez Ciebie.
> Przyklad - jesli ustanowisz ze skoczysz z 5 metrowego mostu
> i stwierdzisz ze nic Ci sie nie stanie
> to jak polamiesz nogi to zrozumiesz ze to nie tylko Ty ustanawiasz
> rzeczywistosc.

> Jest sporo rzeczywistosci na ktora nie mamy wplywu, albo mamy znikomy
> chocby dzisiejsza pogoda. Musimy sie do tej rzeczywistosci
> dostosowywac.

> Ok? :)

Nie rozumiesz go. On rozważa to, nad czym zastanawiają sią filozofowie od
conajmniej Kartezjusza. Teoria poznania zawiera te właśnie spostrzeżenia. To
są zależności między wiedzą, sposobami poznawania wiedzy i rzeczywistością,
która opiera się na pojęciu prawdy.
Pe-Korn używa swojego nazewnictwa, żeby odrębnie nazwać problem dotyczący
różnic w pojmowaniu świata przez każdego z nas.
Twoje przykłady z udziałem siły ciążenia nie są adekwatne, ponieważ nie
bierzesz pod uwagę całej masy naszych spostrzeżeń (według wątkodawcy -
ustanowień), które muszą być wspólne dla wszystkich ludzi, żeby mogli
egzystować. To jest wiedza przystosowawcza. Jednak istnieje olbrzymia część
rzeczywistości, którą poznajemy wtedy dopiero, kiedy uznamy, że jest ona nam
do czegoś niezbędna. I w tym sensie "ustanawiamy rzeczy". Ja nazwałbym to
"ugruntowywaniem przeświadczeń".
Każdy z nas posiada w wielu różnych dziedzinach swojej aktywności
przeświadczenia, które kierują jego postępowaniem.
Różnice w tych przeświadczeniach są tak olbrzymie, że pojedynczym osobnikom
trudno jest się między soba porozumieć, grupom społecznym i całym nacjom
trudno się ze sobą porozumieć.
O to zapewne chodzi Pe-Kornowi w ostatecznym rozrachunku. :)

--
pozdrawiam
michał


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


25. Data: 2008-04-06 08:23:35

Temat: Re: Swiatomość (1) czyli swiat zewnetrzny odbiciem stanu jazni
Od: "Pe-Korn" <o...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Duch"

>> Wszystko, co JEST, co istnieje, dane jest mi zawsze bezpośrednio, gdyz
>> to ja, jako człowiek, ostatecznie wszystko ustanawiam.
>
> nie wszystko co JEST, jest ustanowione przez Ciebie.
> Przyklad - jesli ustanowisz ze skoczysz z 5 metrowego mostu
> i stwierdzisz ze nic Ci sie nie stanie
> to jak polamiesz nogi to zrozumiesz ze to nie tylko Ty ustanawiasz
> rzeczywistosc.

Ty zwraczasz uwage na swiat fizyczny. A to jest grupa pl.sci.psychologia.
Twoje uwagi wlasciwe bylyby na grupie pl.sci.fizyka.

> Jest sporo rzeczywistosci na ktora nie mamy wplywu, albo mamy znikomy
> chocby dzisiejsza pogoda. Musimy sie do tej rzeczywistosci
> dostosowywac.
>
Mamy przeogromny wplyw na swiat nas otaczajacy. Ale ty masz na uwadze
jedynie swiat fizyczny, dlatego mozemy sie nie rozumiec. To nie jest moj
obszar zainteresowan.

Pe-Korn



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


26. Data: 2008-04-06 08:27:51

Temat: Re: Swiatomość (1) czyli swiat zewnetrzny odbiciem stanu jazni
Od: "Pe-Korn" <o...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "michal"

> Twoje przykłady z udziałem siły ciążenia nie są adekwatne, ponieważ nie
> bierzesz pod uwagę całej masy naszych spostrzeżeń (według wątkodawcy -
> ustanowień), które muszą być wspólne dla wszystkich ludzi, żeby mogli
> egzystować.

Dokladnie TAK. On bierze po uwage swiat fizyczny, a ja calosc relacji
czlowiek-swiat.
Proba rozerwania tej relacji wiedzie na manowce.

>To jest wiedza przystosowawcza. Jednak istnieje olbrzymia część
>rzeczywistości, którą poznajemy wtedy dopiero, kiedy uznamy, że jest ona
>nam do czegoś niezbędna. I w tym sensie "ustanawiamy rzeczy". Ja nazwałbym
>to "ugruntowywaniem przeświadczeń".

Tak, zgadzam sie.

> Każdy z nas posiada w wielu różnych dziedzinach swojej aktywności
> przeświadczenia, które kierują jego postępowaniem.

Otoz to.

> Różnice w tych przeświadczeniach są tak olbrzymie, że pojedynczym
> osobnikom trudno jest się między soba porozumieć, grupom społecznym i
> całym nacjom trudno się ze sobą porozumieć.

Hm...rzutujemy na caly swiat nasze przekonania wlasne o swiecie, wynikajace
z obserwacji swiata wlasnego, ktory jest obrazem (fotografią) naszej duszy.

Kazde spotkanie dwoch ludzi jest spotkniem dwoch wszechswiatow.

Pe-Korn


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


27. Data: 2008-04-07 00:03:08

Temat: Re: Swiatomość (1) czyli swiat zewnetrzny odbiciem stanu jazni
Od: "michal" <6...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Pe-Korn wrote:
...
>> Różnice w tych przeświadczeniach są tak olbrzymie, że pojedynczym
>> osobnikom trudno jest się między soba porozumieć, grupom społecznym i
>> całym nacjom trudno się ze sobą porozumieć.

> Hm...rzutujemy na caly swiat nasze przekonania wlasne o swiecie,
> wynikajace z obserwacji swiata wlasnego, ktory jest obrazem
> (fotografią) naszej duszy.

> Kazde spotkanie dwoch ludzi jest spotkniem dwoch wszechswiatow.

Calkiem słuszne zwrócenie uwagi na odmienność percepcji. Światopoglądy
jednak nie są równoznaczne z wszechświatami, ponieważ wszechświat jest
pojmowany jako układ zamknięty. Światopoglądy przenikaja się nawzajem.
Przynajmniej na tyle, że przy wolnej woli możliwe jest porozumienie w
pewnych płaszczyznach. Ale że to porozumienie możliwe jest tylko na zasadzie
podobnych do siebie punktów a nie tych samych, to pewne jak unikalność
kształtu lini papilarnych czy płatków śniegu.

--
pozdrawiam
michał


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


28. Data: 2008-04-07 02:59:19

Temat: Re: Swiatomość (1) czyli swiat zewnetrzny odbiciem stanu jazni
Od: "Pe-Korn" <o...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "michal"

>Światopoglądy jednak nie są równoznaczne z wszechświatami, ponieważ
>wszechświat jest pojmowany jako układ zamknięty. Światopoglądy przenikaja
>się nawzajem.

Jednak to sa odrebne wszechswiaty, gdyz NIKT nie ma mozliwosci obserwacji
calego ukladu zamknietego. Kazdy ma swoj wszechwiat zatem, kazdy SAM wnosi
meble do swego mieszkania i mebluje jak mu sie podoba. Sumy wszystkich mebli
nie widzi sie. Po wniesieniu mebli do mieszkania - ma sie odtad juz SWOJE
jedynie. Chociaz w sklepach i magazynach meblowych moga stac podobne i inne
meble, ktore ktos inny sobie kupi.

> Przynajmniej na tyle, że przy wolnej woli możliwe jest porozumienie w
> pewnych płaszczyznach. Ale że to porozumienie możliwe jest tylko na
> zasadzie podobnych do siebie punktów a nie tych samych, to pewne jak
> unikalność kształtu lini papilarnych czy płatków śniegu.

W przypadku porownania z wyzej wspomnianymi meblami, bedzie to mowa i
roznych rodzajach mebli w magazynach sklepowych, ale i tak kazdy posiada
wlasne. Oczywiscie zawsze moze je wymienic na inne.

Pe-Korn


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


29. Data: 2008-04-07 10:07:21

Temat: Re: Swiatomość (1) czyli swiat zewnetrzny odbiciem stanu jazni
Od: "michal" <6...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Pe-Korn wrote:
>> Światopoglądy jednak nie są równoznaczne z wszechświatami, ponieważ
>> wszechświat jest pojmowany jako układ zamknięty. Światopoglądy
>> przenikaja się nawzajem.

> Jednak to sa odrebne wszechswiaty, gdyz NIKT nie ma mozliwosci
> obserwacji calego ukladu zamknietego. Kazdy ma swoj wszechwiat zatem,
> kazdy SAM wnosi meble do swego mieszkania i mebluje jak mu sie
> podoba. Sumy wszystkich mebli nie widzi sie. Po wniesieniu mebli do
> mieszkania - ma sie odtad juz SWOJE jedynie. Chociaz w sklepach i
> magazynach meblowych moga stac podobne i inne meble, ktore ktos inny
> sobie kupi.

Nazwano to światopoglądem, paradygmatem i nie ma potrzeby nazywania tego
wszechświatem.
Światopogląd każdego człowieka jest właśnie taki niepowtarzalny w całośći.
Paradygmat natomiast można porównać do mapy rzecywistego terenu. Każdy tę
mapę ma inną i żadna nie jest wszechświatem. Wszechświatem byłaby tu raczej
nikomu do końca nieznana rzeczywistość, której fragmenty po kawałku nam się
jawią. Odkrywamy je.

>> Przynajmniej na tyle, że przy wolnej woli możliwe jest porozumienie w
>> pewnych płaszczyznach. Ale że to porozumienie możliwe jest tylko na
>> zasadzie podobnych do siebie punktów a nie tych samych, to pewne jak
>> unikalność kształtu lini papilarnych czy płatków śniegu.

> W przypadku porownania z wyzej wspomnianymi meblami, bedzie to mowa i
> roznych rodzajach mebli w magazynach sklepowych, ale i tak kazdy
> posiada wlasne. Oczywiscie zawsze moze je wymienic na inne.

Cienkie to porównanie z meblami.

--
pozdrawiam
michał


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


30. Data: 2008-04-07 10:36:19

Temat: Re: Swiatomość (1) czyli swiat zewnetrzny odbiciem stanu jazni
Od: "Pe-Korn" <o...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "michal"

> Nazwano to światopoglądem, paradygmatem i nie ma potrzeby nazywania tego
> wszechświatem.
> Światopogląd każdego człowieka jest właśnie taki niepowtarzalny w całośći.

A jednak slow swiatopoglad ma nieco inne znaczenie. Moze odnosic sie nie
tylko do tego, co sie widzi wokol siebie (swiatomosc) ale moze byc tez
swiatopoglad religijny czy inny, czy ogolniej: moj stosunek do swiata, do
Boga (istnieje czy nie) do szeregu innych spraw: politycznych, spolecznych
itd.
A ja tu mowie o swiatomosci czyli o swiecie wlasnym czlowieka, jak sie go
buduje, utrzymuje i traci.

> Paradygmat natomiast można porównać do mapy rzecywistego terenu. Każdy tę
> mapę ma inną i żadna nie jest wszechświatem. Wszechświatem byłaby tu
> raczej nikomu do końca nieznana rzeczywistość, której fragmenty po kawałku
> nam się jawią. Odkrywamy je.

OK. Kazdy jakos tam mapuje swoj swiat, wbija swoje kolki i zajmuje teren.
Znaczy. I potem krazy po tym swoim swiecie-wszechswiecie, zgodnie z "mapa",
ktora sam utworzyl. Te kołki to moze byc dla pijaka jakas knajpa czy budka z
piwem, dla muzyka - np. ksiegarnia muzyczna itp.

> Cienkie to porównanie z meblami.
>
Zgadzam sie. Tak mi jakos piewsze przyszly do glowy, ale one nie ujmuja
istoty sprawy.

Pe-Korn


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Sportowcy?
Depresja to grzech?
Jacy byli ?więci w życiu codziennym?
kiedy stosunki małżeńskie w małżeństwie nie s? stosunkami małżeńskimi.
MŻ3 - TRAN DLA PSA

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja

zobacz wszyskie »