« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2008-04-02 10:58:21
Temat: Swiatomość (2) - mysli, uczucia i namietnosci - materializuja sie dookolaJak wspomniałem już w poprzednim odcinku, podstawowa idea ŚWIATOMOŚCI opiera
się na spostrzeżeniu, ze "świat zewnętrzny, który widze wokół siebie, jest
materializacją mojej wlasnej świadomości". Świadomość moja nie jest niczym
innym jak wlasnie "światomością", wyraza się w swiecie, jest nawet samym
swiatem.
Moje wlasne mysli, uczucia i namiętności, materializuja się wokol mnie i sa
to stany mojej wlasnej swiadomosci. Nie ma innej swiadomosci, oprocz
materialnej. Myslę "swiatem", oddycham swiatem, jestem wiec swiatem,
poniekąd.
Jestem podmiotem samodzielnie konstytuujacym swoja wlasna Rzeczywistosc,
swoj wlasny REAL, sam osobiście wydobywam go z VIRTUALU, z Chaosu. Wszystko,
co JEST, co istnieje, dane jest mi zawsze bezpośrednio, gdyz to ja, jako
człowiek, ostatecznie wszystko ustanawiam.
Dla ilustracji powyższych slow, zrobie porównanie z pijakiem. Kazdy pijak
tkwi w pijackim srodowisku,
tzn. ma mnostwo pijaczkow wokol siebie. Jesli jednak na otoczenie pijaka
spojrzy abstynent lub czlowiek nie wiele pijacy alkoholu, to NIE DOSTRZEZE
zwiekszonej ilosci "pijaczkow" w otoczeniu wspomnienanego pijaka. Patrzac na
cudze otoczenie, nakladamy na nie swoje wlasnie.
Pijak jednakze TKWI gleboko w środowisku pijackim, pelnym innych pijakow,
budek z piwem, knajp, barow, butelek, kieliszkow. Dzieje się tak dlatego, ze
PIJĄC, zmienia swoja wlasna świadomość, zmienia się sposób odbioru jego
swiata, który powoduje, ze widzi innych pijakow, na podobieństwo ryby, która
widzi inne ryby, bo mieszka "we wodzie".
Czlowiek sam, osobiście, BUDUJE swój swiat, nakładając na niego, swój wlasny
system wartości. Ponieważ pragne mowic ZA SIEBIE, wiec podam tu przykład.
Twierdze, ze sam przylozylem reki do rozwoju astronomii i astronauktyki w
dziecinstwie. Zajmowalem sie astronautyka tak intensywnie w wieku
dzieciecym, ze aż lądowano na Ksiezycu! Potem przestalem sie zajmowac
Kosmosem - i ....skonczyly sie loty na Ksiezyc. Jesli powiesz mi, ze to nie
moja zasluga, gdyz w twoim swiecie tez byly loty na Ksiezyc i rozwijala sie
astronautyka - to dlatego, ze jestes czastka mojego swiata!
Tak jak widzisz inych - taki sam jestes w istocie w swoim wnetrzu. Pijak
postrzega w swoim swiecie wielu innych pijakow, informatyk informatykow,
kibic kibicow, modelarz modelarzy, muzyk muzykow,
madry madrych, glupi glupich. Bezwiednie przyciagamy w swoje otoczenie ludzi
o cechach podobnych nam samym, podobnych nam wewnetrznie, duchowo.
Wedlug teorii światomosci, jesli mam jakiekolwiek zdanie lub opinie na temat
większości ludzi, to dotyczy to jedynie mnie samego. Zatem siebie samego
widzę w zewnetrznym swiecie, w osobach tego swiata, ktory jak lustro,
wiernie odzwierciedla moje wlasne wnetrze. Bohaterowie mojego swiata
zewnętrznego to malenkie czasteczki mojej wlasnej jazni, mojej wlasnej
świadomości, ale już SWIATOMOSCI.
Pe-Korn
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2008-04-02 14:09:59
Temat: Re: Swiatomość (2) - mysli, uczucia i namietnosci - materializuja sie dookolaOn 2 Kwi, 12:58, "Pe-Korn" <o...@o...pl> wrote:
> Jak wspomniałem już w poprzednim odcinku, podstawowa idea ŚWIATOMOŚCI opiera
> się na spostrzeżeniu, ze "świat zewnętrzny, który widze wokół siebie, jest
> materializacją mojej wlasnej świadomości". Świadomość moja nie jest niczym
> innym jak wlasnie "światomością", wyraza się w swiecie, jest nawet samym
> swiatem.
>
> Moje wlasne mysli, uczucia i namiętności, materializuja się wokol mnie i sa
> to stany mojej wlasnej swiadomosci. Nie ma innej swiadomosci, oprocz
> materialnej. Myslę "swiatem", oddycham swiatem, jestem wiec swiatem,
> poniekąd.
>
> Jestem podmiotem samodzielnie konstytuujacym swoja wlasna Rzeczywistosc,
> swoj wlasny REAL, sam osobiście wydobywam go z VIRTUALU, z Chaosu. Wszystko,
> co JEST, co istnieje, dane jest mi zawsze bezpośrednio, gdyz to ja, jako
> człowiek, ostatecznie wszystko ustanawiam.
>
> Dla ilustracji powyższych slow, zrobie porównanie z pijakiem. Kazdy pijak
> tkwi w pijackim srodowisku,
> tzn. ma mnostwo pijaczkow wokol siebie. Jesli jednak na otoczenie pijaka
> spojrzy abstynent lub czlowiek nie wiele pijacy alkoholu, to NIE DOSTRZEZE
> zwiekszonej ilosci "pijaczkow" w otoczeniu wspomnienanego pijaka. Patrzac na
> cudze otoczenie, nakladamy na nie swoje wlasnie.
>
> Pijak jednakze TKWI gleboko w środowisku pijackim, pelnym innych pijakow,
> budek z piwem, knajp, barow, butelek, kieliszkow. Dzieje się tak dlatego, ze
> PIJĄC, zmienia swoja wlasna świadomość, zmienia się sposób odbioru jego
> swiata, który powoduje, ze widzi innych pijakow, na podobieństwo ryby, która
> widzi inne ryby, bo mieszka "we wodzie".
>
> Czlowiek sam, osobiście, BUDUJE swój swiat, nakładając na niego, swój wlasny
> system wartości. Ponieważ pragne mowic ZA SIEBIE, wiec podam tu przykład.
> Twierdze, ze sam przylozylem reki do rozwoju astronomii i astronauktyki w
> dziecinstwie. Zajmowalem sie astronautyka tak intensywnie w wieku
> dzieciecym, ze aż lądowano na Ksiezycu! Potem przestalem sie zajmowac
> Kosmosem - i ....skonczyly sie loty na Ksiezyc. Jesli powiesz mi, ze to nie
> moja zasluga, gdyz w twoim swiecie tez byly loty na Ksiezyc i rozwijala sie
> astronautyka - to dlatego, ze jestes czastka mojego swiata!
>
> Tak jak widzisz inych - taki sam jestes w istocie w swoim wnetrzu. Pijak
> postrzega w swoim swiecie wielu innych pijakow, informatyk informatykow,
> kibic kibicow, modelarz modelarzy, muzyk muzykow,
> madry madrych, glupi glupich. Bezwiednie przyciagamy w swoje otoczenie ludzi
> o cechach podobnych nam samym, podobnych nam wewnetrznie, duchowo.
>
> Wedlug teorii światomosci, jesli mam jakiekolwiek zdanie lub opinie na temat
> większości ludzi, to dotyczy to jedynie mnie samego. Zatem siebie samego
> widzę w zewnetrznym swiecie, w osobach tego swiata, ktory jak lustro,
> wiernie odzwierciedla moje wlasne wnetrze. Bohaterowie mojego swiata
> zewnętrznego to malenkie czasteczki mojej wlasnej jazni, mojej wlasnej
> świadomości, ale już SWIATOMOSCI.
>
> Pe-Korn
gadanie pierdół jest zaraźliwe. właśnie mnie zaraziłeś...
pewnie nudzi się ci skoro napisałeś ten post.
skoncentrowany w nim jesteś głównie na sobie,
pewnie dlatego że nikt nie chce z tobą gadać.
tym prawdopodobniejsze to że tematyka jest
zbliżona do bełkotu schizofrenika.
pasman
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2008-04-02 14:11:33
Temat: Re: Swiatomość (2) - mysli, uczucia i namietnosci - materializuja sie dookolaUżytkownik "pasman"
>tym prawdopodobniejsze to że tematyka jest
>zbliżona do bełkotu schizofrenika.
A konkretnie to o co ci chodzi? Mozesz wypowiedziec sie merytorycznie?
Pe-Korn
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2008-04-02 17:46:52
Temat: Re: Swiatomość (2) - mysli, uczucia i namietnosci - materializuja sie dookolaUżytkownik "Pe-Korn" <o...@o...pl> napisał w wiadomości
news:fsvos8$h3l$1@opal.futuro.pl...
> Moje wlasne mysli, uczucia i namiętności, materializuja się wokol mnie i
> sa to stany mojej wlasnej swiadomosci. Nie ma innej swiadomosci, oprocz
> materialnej. Myslę "swiatem", oddycham swiatem, jestem wiec swiatem,
> poniekąd.
Gdyby tak było to ludziom dobrym powodziło by się dobrze, a złym źle. A jest
odwrotnie, często źli mają miliony i władzę, a dobrzy wiążą koniec z końcem.
> dzieciecym, ze aż lądowano na Ksiezycu! Potem przestalem sie zajmowac
> Kosmosem - i ....skonczyly sie loty na Ksiezyc. Jesli powiesz mi, ze to
> nie
A ja obaliłem komunę :)
> moja zasluga, gdyz w twoim swiecie tez byly loty na Ksiezyc i rozwijala
> sie astronautyka - to dlatego, ze jestes czastka mojego swiata!
A ja oddelegowałem Wałęsę, który był cząstką mnie, do tego zadania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2008-04-02 17:57:14
Temat: Re: Swiatomość (2) - mysli, uczucia i namietnosci - materializuja sie dookolaUżytkownik "Pe-Korn" <o...@o...pl> napisał w wiadomości
news:fsvos8$h3l$1@opal.futuro.pl...
> dzieciecym, ze aż lądowano na Ksiezycu! Potem przestalem sie zajmowac
> Kosmosem - i ....skonczyly sie loty na Ksiezyc. Jesli powiesz mi, ze to
> nie
A ja mogę twierdzić, że obaliłem komunę ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2008-04-02 20:06:40
Temat: Re: Swiatomość (2) - mysli, uczucia i namietnosci - materializuja sie dookolaUżytkownik "zdumiony"
> A ja mogę twierdzić, że obaliłem komunę ;)
>
A ja wierzę Ci !!
Pe-Korn
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2008-04-02 21:11:09
Temat: Re: Swiatomość (2) - mysli, uczucia i namietnosci - materializuja sie dookolaPe-Korn pisze:
> Użytkownik "zdumiony"
>
>> A ja mogę twierdzić, że obaliłem komunę ;)
>>
> A ja wierzę Ci !!
>
> Pe-Korn
>
>
Hmm...
Przecież to jest idiotyzm ? :)
--
Pozdrawiam
Marcin
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2008-04-06 08:29:03
Temat: Re: Swiatomość (2) - mysli, uczucia i namietnosci - materializuja sie dookolaUżytkownik "Marcin"
> Przecież to jest idiotyzm ? :)
>
Jesli ktos komus wierzy, to ma to byc idiotyzm? A czy wierzysz swoim
rodzicom?
Pe-korn
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |