Data: 2001-09-26 08:06:37
Temat: Re: "Swiecace" szczescie... dzieki!
Od: Andrzej Zoltowski <a...@r...kmt.polsl.gliwice.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Tomasz Bandurski wrote:
> Uzytkownik "Andrzej Zoltowski" <a...@r...kmt.polsl.gliwice.pl> napisal w
> wiadomosci news:3BB074DC.CC1A64E4@rmt4.kmt.polsl.gliwice.pl...
> > Przez ladny rok noszono "przy dupie" (a scislej: w bliskim sasiedztwie
> > "ptasiora" - bo w kieszeni spodni) talizman "na szczescie".
>
> Rany, nie wystarczylo napisac ze w kieszeni. Jak mawial jednen z gdanskich
> Profesorow "smark i gowno" nie sa pojeciami medycznymi.
>
Nie wystarczylo!!! Mogl naprzyklad nosic to swoje szczescie w kieszeni marynarki
albo bluzy! Albo spodni - i doslownie "przy dupie" - badz w tzw. kondonierce
;))))
>
>
Dzieki za caly wyklad! Brzmi mimo wszystko optymistycznie i mimo, ze nie jest to
sprawa smieszna ale takze nie jest straszna - a o to wlasnie chodzilo.
Przekaze wydruk postu zainteresowanemu.
O to czeste "usuwanie trefnego materialu" nie ma sie co obawiac! Ow to klasyczny
dziwkarz. To jest - chcialem rzec: czynny zwolennik promiskuityzmu
seksualnego...:))))))
Pozdrawiam! Andrzej
|