Data: 2007-12-17 14:00:10
Temat: Re: Świerzb, bezdomny i prosta ludzka uczciwość...
Od: kffiatek <k...@s...op.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
WT pisze:
>> "bo on jest chory na świerzb i zaraża" jest w sumie jakims
>> "napiętnowaniem"
>>
> Napiętnowani są ci, którym odmawia się informacji im potrzebnych. Brak
> informacji jest zagrożeniem uniemożliwiającym zachowanie ostrożności.
Ostrożność powinieneś zachowywać zawsze. To co piszesz, to wierutne
bzdury, bo postępowanie jakie proponujesz stwarza tylko *sztuczne*
poczucie bezpieczeństwa. Jeśli ostrożność zachowujesz tylko przy
potwierdzonym zakażeniu, to narażasz się na ekspozycję we wszystkich
pozostałych przypadkach, w których rozpoznanie jeszcze nie zostało
postawione?
Standardy bezpieczeństwa powinny być dla wszystkich takie same, bo brak
diagnozy (propagowanej dodatkowo przez media) nie oznacza braku choroby.
> Napiętnowanie to podawanie informacji nieprawdziwych albo złośliwych. Teraz
> taka moda, że wszędzie jest pełno "kryminalistów" określanych jako np.
> Tomasz D. zamiast pełnego nazwiska. Przepis o tzw. ochronie danych osobowych
> powinien być zniesiony albo zmodyfikowany. W niektórych krajach jak np. USA,
> nie ma takich dziwolągów i nic złego z tego nie wynika.
Oczywiście, że świerzbem można zarazić się wszędzie i pokazywanie w TV
człowieka, który zachorował nie daje społeczeństwu nic poza budowaniem
psychozy strachu i odzieraniem nieszczęśnika z intymności.
Tyle osób chodzi po ulicy z dużo groźniejszymi chorobami! Jak ich
wszystkich pokazać w TV? Kto to zapamięta? Jak wyobrażasz sobie
wytypowanie tych, wobec których będziesz ostrożny?
Strasznie jestem ciekaw Twojego stanowiska, bo może zrewolucjonizujesz
świat medyczny, który z problemem ekspozycji na patogeny radzi sobie
zachowując te same standardy bezpieczeństwa wobec wszystkich pacjentów.
Zastąpienie tego nagłaśnianiem w mediach byłoby bardzo wygodne, ale na
ile skuteczne?
pozdrawiam
--
Kffiatek
|