Data: 2003-09-12 17:43:10
Temat: Re: Sympatia urzędnik-klient, służbowa czy szczera ?
Od: "jbaskab" <j...@W...op.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Krzysztof 'kw1618' z Warszawy" <k...@i...pl> napisał w
wiadomości news:_nn8b.94664$ef4.825900@news.chello.at...
>
>
> Moim zdaniem to zła filozofia życiowa. Ja rozczarowałem się raz. Jedna z
> kobiet po prostu zrobiła sobie ze mnie zabawkę, takie popychadełko... i ja
> zrobiłem te dwa kroki do tyłu, ale potem trzy do przodu !!
>
Chłopie!
A o czym ty piszesz? Z kobietą pare spotkań, uśmiechów, wymiany spojrzeń a
Ty wysnuwasz wnioski jak po długoletnim związku. Zdystansuj się. Sympatia to
nie miłość. Spojrzenie to nie przysięga. Jeżeli tak bardzo Ci zależało na
tej znajomości i pokazałeś jej to, to normalnie mogłeś ją wystraszyć.
W tej chwili projektuję -bo mnie w kazdym razie wystraszyłeś.
z pozdrowieniami
Aska
|