Strona główna Grupy pl.soc.dzieci.starsze Syn nie chce chodzić do szk. muzycznej

Grupy

Szukaj w grupach

 

Syn nie chce chodzić do szk. muzycznej

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 275


« poprzedni wątek następny wątek »

21. Data: 2007-09-29 22:18:10

Temat: Re: Syn nie chce chodzić do szk. muzycznej
Od: Lolalny Lemur <s...@n...o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

Lukasz Kozicki pisze:

>> Dziewczyno, weźże pana w łeb puknij - przez 15 minut to on
>> nawet ręki nie rozgrzeje. Godzina minimum.
>
> Hola, hola. Chyba przede wszystkim nauczyciel powinien
> wskazać ile dziecko powinno ćwiczyć. Nauczyciel mojej
> córki każe jej ćwiczyc 15-20 min dziennie i ja też uważam,
> że to dla niej dość.

Z całym szacunkiem, ale znasz sie na tym tyle co ja na programowaniu
parku maszyn. 15-20 minut to jest tak jak wyjąć farby, popatrzeć na
kartkę i wszystko schować. Taki własnie pożytek. Jesli nauczyciel
twierdzi, że 15 minut dziennie ćwiczenia jest wystarczające to zmień
nauczyciela, bo to nie nauczyciel tylko zwykły naciągacz. Jeśli sam gra
(a przecież musi) to jest świadom, że wciska kit. Pewnie dlatego, żeby
dziecko się nie zniechęciło i żeby dalej pieniążki płynęły. To jest
zwykłe oszustwo. Jeżeli mi nie wierzysz wejdź na którąkolwiek grupę
muzyczną (np. pl.rec.muzyka.gitara) i zapytaj ile chlopaki cwiczą. A tam
nie ma zawodowców. Sporo robi to tylko dla przyjemności pogrania w domu.

Serio. To jest zwykłe wyciąganie od Was kasy.

LL

--
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych
dzwiekow - niektore przypominaja odglosy
wielorybow i policyjna syrene, inne,
jak u lemura wari, smiech szalenca.*

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


22. Data: 2007-09-29 22:21:21

Temat: Re: Syn nie chce chodzić do szk. muzycznej
Od: Lolalny Lemur <s...@n...o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

Lukasz Kozicki pisze:

> Młodsza chciała grać na harfie, ale tego instrumentu u nas nie
> ma, więc zgodziła się na akordeon. Męczy się z nim, ale gra -
> poganiamy ją tylko delikatnie, bo nie chcemy jej zniechęcać.
> Złości się przy grze, ale stopnie ma dobre. Przez wakacje prawie
> całkiem odpuściliśmy jej instrument, żeby jej nie zniechęcać.

Łukasz, to jest najgorsze co mozna zrobić (oprocz tych 15 minut).
Właśnie dlatego córka się męczy, nie może "przeskoczyć" przez początkowy
etap poznawania instrumentu. Nie wolno robić przerw, bo tutaj jest
straszliwie ważny trening ręki. Nie wiem - nie rozumiem tego co robicie...

LL

--
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych
dzwiekow - niektore przypominaja odglosy
wielorybow i policyjna syrene, inne,
jak u lemura wari, smiech szalenca.*

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


23. Data: 2007-09-29 22:22:50

Temat: Re: Syn nie chce =?ISO-8859-2?Q?chodzić do szk. muzycznej?=
Od: Lolalny Lemur <s...@n...o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

awl pisze:
>> Za to szkoła muzyczna zafundowana dziecku "na siłę" zostawia głębokie
>> urazy na długo.
>
> Też bierzemy to pod uwagę, dlatego pytam Was o radę.

Moja rada: daj mu spokój. Siłą z niego muzyka nie zrobisz, co najwyżej
zniechęcisz jeszcze bardziej.

LL

--
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych
dzwiekow - niektore przypominaja odglosy
wielorybow i policyjna syrene, inne,
jak u lemura wari, smiech szalenca.*

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


24. Data: 2007-09-29 22:42:41

Temat: Re: Syn nie chce chodzić do szk. muzycznej
Od: Lukasz Kozicki <R...@v...cy.invalid> szukaj wiadomości tego autora

Lolalny Lemur napisał(a):

> Z całym szacunkiem, ale znasz sie na tym tyle co
> ja na programowaniu parku maszyn.

Z całym szacunkiem dla Twej niezmierzonej pewności
siebie, g. wiesz na czym się znam i chyba niewiele
więcej wiesz ile lat ma moja córka i ile w jej wieku
można poświęcić na ćwiczenia.

> Serio. To jest zwykłe wyciąganie od Was kasy.

Dokładnie 0,00 zł/rocznie.

Ukłony, mądralo.
--
ŁK

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


25. Data: 2007-09-29 22:49:18

Temat: Re: Syn nie chce chodzić do szk. muzycznej
Od: "miranka" <a...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Lolalny Lemur" <s...@n...o2.pl> wrote in message
news:fdmigs$gei$1@nemesis.news.tpi.pl...

> Przyczepię się, jako gitarzysta-amator: co to jest gitara akordowa? Bo
> szczerze mówiąc nie mam pojecia o czym piszesz - akordy można grać i na
> klasyku...

Mnie się nie czepiaj, bo ja się na tym mało znam, a młody spec już śpi, więc
go nie spytam:) Młody zapragnął gitary klasycznej i zapisał się na gitarę
klasyczną i na swoich lekcjach ćwiczy gitarę klasyczną. Akordowo gra na
gitarze austycznej w szkole. Akordów nauczył się sam, bo były mu potrzebne
do akompaniowania aktorom z kółka teatralnego. Ćwiczy je w domu, czyli tak,
na gitarze klasycznej też można grać same akordy, ale moje dziecko woli
wydobywać z instrumentu bardziej wyrafinowane dźwięki.
I wybacz moje mało fachowe słownictwo, ale muzyka to poletko mojego TŻa i
syna. Ja ich tylko z zachwytem słucham, ale nie znam się na tym zupełnie.
Anka [której w genach przekazano jedynie zdolności plastyczne, o muzycznych
zapomniano zupełnie].


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


26. Data: 2007-09-29 23:14:41

Temat: Re: Syn nie chce chodzić do szk. muzycznej
Od: "miranka" <a...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Lolalny Lemur" <s...@n...o2.pl> wrote in message
news:fdmip1$fb1$2@atlantis.news.tpi.pl...

> Łukasz, to jest najgorsze co mozna zrobić (oprocz tych 15 minut).
> Właśnie dlatego córka się męczy, nie może "przeskoczyć" przez początkowy
> etap poznawania instrumentu. Nie wolno robić przerw, bo tutaj jest
> straszliwie ważny trening ręki. Nie wiem - nie rozumiem tego co robicie...

Rzeczywiście nie rozumiesz. Jak dziewczyna będzie chciała robić większe
postępy, to bez instrumentu na wakacje nie pojedzie. Mój syn nie rusza się z
domu bez gitary dłużej niż na jeden dzień. Ale do tego trzeba DOJRZEĆ. A
zmuszanie i poganianie tylko ten moment odwlecze. Moim zdaniem można tylko
delikatnie zachęcać i ratować, kiedy dziecko wpada w dołek pod tytułem: "ja
się tego nigdy nie nauczę". A poza tym niech ćwiczy tyle, ile chce i ile
może. Ręka też się męczy. Jeśli męczy się po 15 minutach, to trzeba przerwać
i koniec. Nic na siłę.
Już w innym poście pisałam, że nie znam się na lekcjach muzyki, sama nie
gram na żadnym instrumencie, ale obserwuję, jak młodego nauczyciele prowadzą
od już dobrych kilku lat i widzę, że to daje efekty - na dłuższą metę chyba
jednak lepsze niż wymuszona, nielubiana szkoła muzyczna i godziny
wymuszonych, niechcianych ćwiczeń.
Anka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


27. Data: 2007-09-29 23:19:25

Temat: Re: Syn nie chce chodzić do szk. muzycznej
Od: "miranka" <a...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Lolalny Lemur" <s...@n...o2.pl> wrote in message
news:fdmip1$fb1$2@atlantis.news.tpi.pl...

> Łukasz, to jest najgorsze co mozna zrobić (oprocz tych 15 minut).
> Właśnie dlatego córka się męczy, nie może "przeskoczyć" przez początkowy
> etap poznawania instrumentu. Nie wolno robić przerw, bo tutaj jest
> straszliwie ważny trening ręki. Nie wiem - nie rozumiem tego co robicie...

Jeszcze chciałam Cię spytać i zapomniałam.
Napisałaś o sobie gdzieś wyżej "gitarzysta-amator". To powiedz, w jakim
wieku zaczęłaś uczyć się grać, kto Cię uczył i ile czasu Tobie kazali
ćwiczyć?
Anka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


28. Data: 2007-09-29 23:22:24

Temat: Re: Syn nie chce chodzić do szk. muzycznej
Od: Lukasz Kozicki <R...@v...cy.invalid> szukaj wiadomości tego autora

Lozen napisał(a):
> Yakhub wrote:
>
>> Ja wiem, że w SM lekcje fortepianu są tak, czy inaczej
>> obowiązkowe (przynajmniej dawniej tak było),
>
> To pewnie tez zalezy od szkoly. I moze od tego jak
> bardzo dawniej jest dawniej.

I jeszcze od wieku dziecka - najmłodsze mają tylko
instrument podstawowy.

Pozdr,
--
ŁK

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


29. Data: 2007-09-29 23:24:29

Temat: Re: Syn nie chce chodzić do szk. muzycznej
Od: "Lozen" <i...@h...com> szukaj wiadomości tego autora

Yakhub wrote:

> Ja wiem, że w SM lekcje fortepianu są tak, czy inaczej obowiązkowe
> (przynajmniej dawniej tak było),

To pewnie tez zalezy od szkoly. I moze od tego jak bardzo dawniej jest
dawniej.

--
pozdrawiam K.
"Scientists develop a removable tattoo. Sorry, cure for cancer, first
things first. " Stephen Colbert

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


30. Data: 2007-09-29 23:25:37

Temat: Re: Syn nie chce chodzić do szk. muzycznej
Od: "awl" <a...@w...eu> szukaj wiadomości tego autora

> a moze po prostu podswiadomie chcesz, zeby dziecko osiagnelo to czego
> ty nie osiagnales - na zasadzie zaspokoajania ambicji rodzicow.
> a dzieciak bardzo chce cie zadowolic, wiec robi to co chcesz, ale nie
> czuje w tym siebie?
>

Tak, tak, w wielu książkach do psychologii to piszą, ale nic z tych rzeczy.
Nie mam takich ambicji, poza tym to moja żona zaproponowała szkołę muzyczną
mimo, że nie ma nic wspólnego z muzyką.

Pozdrawiam,
awl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 10 ... 20 ... 28


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Jak zachęcić dziecko do rysowania?
Ile u was kosztowały mundurki?
Polećcie stomatologa w Krakowie
Dzieci i odszkodowania
Jelitówka jak długo może trwać?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Statystyki inicjacji seksualnej
Poszukuje tytułu książki
Jak wyobrazacie sobie otwarcie przedszkoli i klas I - III ?
Dobre rady i sprytne sposoby przydatne dla dzieci, młodzieży i dorosłych
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych

zobacz wszyskie »