Strona główna Grupy pl.soc.dzieci.starsze Syn nie chce chodzić do szk. muzycznej

Grupy

Szukaj w grupach

 

Syn nie chce chodzić do szk. muzycznej

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 275


« poprzedni wątek następny wątek »

81. Data: 2007-10-01 08:51:58

Temat: Re: Syn nie chce chodzić do szk. muzycznej
Od: Lukasz Kozicki <R...@v...cy.invalid> szukaj wiadomości tego autora

Lolalny Lemur napisał/wrote dnia/on 2007-10-01 09:29:

> przecież Wiesz Lepiej.

No to witaj w klubie.

ŁK

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


82. Data: 2007-10-01 09:09:41

Temat: Re: Syn nie chce chodzić do szk. muzycznej
Od: Lolalny Lemur <shure1@nospam_o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

złośliwa pisze:

> | > ok, szanuję Twoje zdanie ale wybacz, nie pozwoliłabym 8 latkowi na
> | > spędzeniu 1/3 doby przy zajęciach pozaobowiązkowych.
> |
> | Godzina to jest 1/3 doby? Ciekawa kalkulacja...
> |
> wydawało mi się że cały czas piszemy o 8-9 h - czy coś mnie ominęło ????

Tak, to zdanie, które wycięłaś odpowiadając na mój post:
"Inną sprawą jest ograniczenie kontaktów towarzyskich, ale na to nikogo
z piszących nie namawiam. Pisałam jedynie, że minimum godzina dziennie."
Dokładnie przed cytatem, którego użyłaś.

> | > | czy to jest jakaś nowa moda, że WYPADA na czymś grać czy jak?
> | > |
> | > nie wiem :) Moja córka tańczy - na szczęście z baletem jej przedszło,
> | > chociaż już miałam wizje przeprowadzki do Gliwic ;), na razie ciągnie
> dwa na
> | > raz - w przedszkolu ma taniec towarzyski dodatkowo + dwa razy w tygodniu
> | > chodzi na tańce ludowe. Zobaczymy kiedy jej się znudzi ;)
> |
> | Ale sama chce, nie?
> |
> no ba !
> Jak się odechce to nie będę na siłę ciągnęła bo "szkoda żeby już przestała,
> bo talent, bo już tyle lat temu poświęciła".

No i bardzo mądrze IMHO.

LL

--
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych
dzwiekow - niektore przypominaja odglosy
wielorybow i policyjna syrene, inne,
jak u lemura wari, smiech szalenca.*

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


83. Data: 2007-10-01 09:18:12

Temat: Re: Syn nie chce chodzić do szk. muzycznej
Od: Lolalny Lemur <shure1@nospam_o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

miranka pisze:

>> "Kochanie, albo ćwiczysz, albo rezygnujemy z tych zajęć" - proste.
>
> ZBYT proste. Uproszczone. Nakazowe. Stawiające warunki.

No. Niestety, zycie polega na stawianiu warunków, pokonywaniu barier i
trudności. Wóz albo przewóz - tak bardzo często jest. Albo się starasz
albo nie pracujesz. IMHO nie ma w tym niczego złego.

A wszystko zależy od
> konkretnego dziecka i JEGO nastawienia. Można mieć pozytywne nastawienie i
> ćwiczyć 15 minut dzienie z dobrym dlugofalowym skutkiem.

Może psychologicznym, bo muzycznym to na pewno nie.

> Można mieć złe
> nastawienie i ćwiczyć godzinami pod przymusem z marnymi efektami.

Zgoda.

> Ale jeśli ktoś chce płacić za coś czego dziecko
>> nie lubi (bo może z czasem polubi jak tak z musu posiedzi te 15 min
>> dziennie), bo go stać - to cóż. Nie mam na to zadnego argumentu.
>
> Nie masz argumentów, bo popełniasz zasadniczy błąd w rozumowaniu.

IMHO nie. Po prostu uważam inaczej niż Ty. DLA MNIE nie popełniam błedu.
Wyznaję inne zasady.

>> Już pisałam. Dać motywację. Dobrą. Taką, żeby dziecko samo chciało
>> przysiąść. I nie dlatego, że mamusia prosiła. W przeciwnym razie dać
>> dziecku spokój i poszukać czegoś, co polubi z własnej nieprzymuszonej
> woli.
>
> Żeby dać motywację, trzeba pokazać, że coś jest fajne.

Uhm.

> A to się nie dzieje
> od pierwszej minuty pierwszej lekcji.

Pewnie. To trzeba zacząć robić dużo wcześniej. Zanim dziecko pójdzie na
lekcje. Lekcje mają pomóc w osiągnięciu celu a zmotywować w zakresie "ty
też tak potrafisz".

> Czemu nie dopuszczaz opcji, że dziecko
> chce wypróbować, czy mu się to w ogóle podoba czy nie?

Próbuje się powiedzmy przez miesiąc. Po miesiącu już dziecko wie. Dobrze
też, żeby wiedziało ile roboty je czeka.

> Chcesz, żeby od
> pierwszego kopa zakochało się w instrumencie tak, żeby ćwiczyć po kilka
> godzin?

Pisałam "minimum godzina". Wszędzie. Wiec nie wiem czemu urasta Wam to
wciąz do kilku godzin a niekótrym do 1/3 doby...

> A ono chce najpierw po 15 minut. I co mu zrobisz? Wiem, Ty byś
> natychmiast wypisała z muzyki.

Nie. Przymusiłabym do ćwiczenia więcej niz 15 minut. Nie od razu tylko
stopniowo bym zwiększała czas do godziny. Jeżeli opór jest duży to wóz
albo przewóz.

> Ja nie wypisałam i dzięki temu chłopak teraz
> gra na gitarze klasycznej i świetnie mu idzie.

Ja nie jestem pewna ,że dzieki temu właśnie.

> Gdybym stawiału mu warunki
> "ćwiczysz godzinę albo pożegnaj się z lekcjami", to dziś nie grałby na
> niczym. Prosty fakt.

Skąd wiesz? Sprawdziłaś?

LL

--
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych
dzwiekow - niektore przypominaja odglosy
wielorybow i policyjna syrene, inne,
jak u lemura wari, smiech szalenca.*

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


84. Data: 2007-10-01 09:19:55

Temat: Re: =?iso-8859-2?Q?Re: Syn nie chce =?ISO-8859-2?Q?chodzi=E6_d?= =?ISO-8859-2?Q?o_szk=2E_muzycznej=3F=3D?=
Od: Lolalny Lemur <shure1@nospam_o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

Yakhub pisze:

>> Ps. Gdyby nie ćwiczył tych 8-u godzin dziennie nie zostałby jednym z
>> najlepszych gitarzystów świata.
>
> Ależ oczywiście. Ale nie zostałby nim także, gdyby po prostu nie lubił
> grać na gitarze.

Ta jezd.

> Pomijając już fakt, że gdyby nie lubił grać, to by
> nie ćwiczył te 8h.

Ta jezd.

LL

--
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych
dzwiekow - niektore przypominaja odglosy
wielorybow i policyjna syrene, inne,
jak u lemura wari, smiech szalenca.*

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


85. Data: 2007-10-01 09:21:06

Temat: Re: Syn nie chce chodzić do szk. muzycznej
Od: Lolalny Lemur <shure1@nospam_o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

miranka pisze:

> Pomijając fakt, że nie lubiłby grać, gdyby ktoś go skutecznie zniechęcił do
> muzyki przed ukończeniem tych 13 lat:)

Robisz niesłuszne założenie, że ćwiczenie po godzinie dziennie jest katorgą.
BTW jak widać nikt go nie zniechęcił, chociaż musiał ćwiczyć o wiele więcej.

LL

--
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych
dzwiekow - niektore przypominaja odglosy
wielorybow i policyjna syrene, inne,
jak u lemura wari, smiech szalenca.*

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


86. Data: 2007-10-01 09:24:24

Temat: Re: Syn nie chce chodzić do szk. muzycznej
Od: "złośliwa" <n...@u...to.interia.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Lolalny Lemur" <shure1@nospam_o2.pl> napisał
| złośliwa pisze:
|
| > | > ok, szanuję Twoje zdanie ale wybacz, nie pozwoliłabym 8 latkowi na
| > | > spędzeniu 1/3 doby przy zajęciach pozaobowiązkowych.
| > |
| > | Godzina to jest 1/3 doby? Ciekawa kalkulacja...
| > |
| > wydawało mi się że cały czas piszemy o 8-9 h - czy coś mnie ominęło ????
|
| Tak, to zdanie, które wycięłaś odpowiadając na mój post:
| "Inną sprawą jest ograniczenie kontaktów towarzyskich, ale na to nikogo
| z piszących nie namawiam. Pisałam jedynie, że minimum godzina dziennie."
| Dokładnie przed cytatem, którego użyłaś.
|
ok :) - dojrzałam

--
Kasia + Weronika ( 6-latka )
gg 181718
http://www.weronika.ckj.edu.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


87. Data: 2007-10-01 09:40:57

Temat: Re: Syn nie chce chodzić do szk. muzycznej
Od: Lolalny Lemur <shure1@nospam_o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

złośliwa pisze:

> | > wydawało mi się że cały czas piszemy o 8-9 h - czy coś mnie ominęło ????
> |
> | Tak, to zdanie, które wycięłaś odpowiadając na mój post:
> | "Inną sprawą jest ograniczenie kontaktów towarzyskich, ale na to nikogo
> | z piszących nie namawiam. Pisałam jedynie, że minimum godzina dziennie."
> | Dokładnie przed cytatem, którego użyłaś.
>
> ok :) - dojrzałam

W pierwszej chwili chciałam zapytać w jakim sensie ;)

LL

--
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych
dzwiekow - niektore przypominaja odglosy
wielorybow i policyjna syrene, inne,
jak u lemura wari, smiech szalenca.*

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


88. Data: 2007-10-01 09:55:13

Temat: Re: Syn nie chce chodzić do szk. muzycznej
Od: "miranka" <a...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Lolalny Lemur" <shure1@nospam_o2.pl> wrote in message
news:fdqeen$ra7$3@nemesis.news.tpi.pl...
> miranka pisze:
>
> > Pomijając fakt, że nie lubiłby grać, gdyby ktoś go skutecznie zniechęcił
do
> > muzyki przed ukończeniem tych 13 lat:)
>
> Robisz niesłuszne założenie, że ćwiczenie po godzinie dziennie jest
katorgą.
> BTW jak widać nikt go nie zniechęcił, chociaż musiał ćwiczyć o wiele
więcej.


TAK, ale on ćwiczył więcej w wieku 13 lat i z pełną świadomością, dlaczego
ćwiczy aż tyle. My tu przecież rozmawiamy o znacznie młodszych dzieciach,
które tej świadomości jeszcz nie mają.
Anka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


89. Data: 2007-10-01 10:10:29

Temat: Re: Syn nie chce chodzić do szk. muzycznej
Od: "miranka" <a...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Lolalny Lemur" <shure1@nospam_o2.pl> wrote in message
news:fdqe9a$ra7$1@nemesis.news.tpi.pl...

> > Gdybym stawiału mu warunki
> > "ćwiczysz godzinę albo pożegnaj się z lekcjami", to dziś nie grałby na
> > niczym. Prosty fakt.
>
> Skąd wiesz? Sprawdziłaś?

A skąd Ty wiesz, że ćwiczenie mniej kompletnie NIC nie daję? Stąd, że Ty
ćwiczyłaś od początku więcej, ale przecież Ty to Ty, a inni działają
inaczej. Ty myślisz o muzyce wyłącznie w kategoriach wyterenowania ręki, a
te lekcje dają dzieciom dużo, dużo innych rzeczy. I na początek te inne
rzeczy może są ważniejsze niż samo trenowanie ręki.
Mojemu synowi dały między innymi tę motywację, o której piszesz. I wiarę w
siebie. Ale to wcale nie wymaga nakazów, zmuszania, terroru, katowania,
stawiania warunków. A już na pewno nie stania nad dzieckiem z zegarkiem w
ręku i mówienia, że jak nie odćwiczy godziny to szlus, koniec z lekcjami.
Spokojnie. Daj dziecku szansę na podjęcie dezyzji, a potem ją uszanuj - to
jest moja dewiza.
Anka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


90. Data: 2007-10-01 10:28:00

Temat: Re: Syn nie chce chodzić do szk. muzycznej
Od: Lolalny Lemur <shure1@nospam_o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

miranka pisze:

>>> Gdybym stawiału mu warunki
>>> "ćwiczysz godzinę albo pożegnaj się z lekcjami", to dziś nie grałby na
>>> niczym. Prosty fakt.
>> Skąd wiesz? Sprawdziłaś?
>
> A skąd Ty wiesz, że ćwiczenie mniej kompletnie NIC nie daję? Stąd, że Ty
> ćwiczyłaś od początku więcej, ale przecież Ty to Ty, a inni działają
> inaczej.

Nie, inni nie działają inaczej. Z jakiegoś powodu w szkołach muzycznych
stwierdzono, że w 15 minut to nawet rozgrzewki nie zrobisz. Z jakiegoś
powodu Mozart i cała ta czereda zdolniachów doprowadzała palce do
krwawienia, żeby osiągnąć wysoki poziom. Bazuję na ich doświadczeniu,
nie tylko na swoim. I lekko irytuje mnie, kiedy ludzie, którzy nigdy
muzyką się nie zajmowali (wybacz, nic osobistego) twierdzą, że oni
wiedzą lepiej. Całe wieki doświadczeń nie są nic warte, bo pan od muzyki
powiedział inaczej.

> Ty myślisz o muzyce wyłącznie w kategoriach wyterenowania ręki,

Nie, myślę o muzyce w kategoriach takiego wytrenowania ręki (niestety
gra na instrumencie właśnie na tym polega), żeby sie człowiek nie
wkurzał, kiedy mu nie wychodzi i żeby granie sprawiało mu autentyczną
przyjemność. Da się zrobić wcale nie ćwicząc po 8h dziennie. Ale na
pewno więcej niż 15 min. Chodzi o to, ze po 15 minutach ręka dopiero się
rozgrzewa - nabiera optymalnej zdolności do przyswajania - tak to ładnie
nazwijmy. Więc grając tylko 15 minut przerywasz w momencie, kiedy dłoń
właśnie osiągnęła stan, w którym się uczysz. Dlatego to jest bez sensu.

> a
> te lekcje dają dzieciom dużo, dużo innych rzeczy. I na początek te inne
> rzeczy może są ważniejsze niż samo trenowanie ręki.
> Mojemu synowi dały między innymi tę motywację, o której piszesz. I wiarę w
> siebie. Ale to wcale nie wymaga nakazów, zmuszania, terroru, katowania,
> stawiania warunków. A już na pewno nie stania nad dzieckiem z zegarkiem w
> ręku i mówienia, że jak nie odćwiczy godziny to szlus, koniec z lekcjami.
> Spokojnie. Daj dziecku szansę na podjęcie dezyzji, a potem ją uszanuj - to
> jest moja dewiza.

Ja to widzę inaczej. Ale ja patrzę z perspektywy celu a Ty środków. Tak
mi się wydaje.

LL

--
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych
dzwiekow - niektore przypominaja odglosy
wielorybow i policyjna syrene, inne,
jak u lemura wari, smiech szalenca.*

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 8 . [ 9 ] . 10 ... 20 ... 28


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Jak zachęcić dziecko do rysowania?
Ile u was kosztowały mundurki?
Polećcie stomatologa w Krakowie
Dzieci i odszkodowania
Jelitówka jak długo może trwać?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Statystyki inicjacji seksualnej
Poszukuje tytułu książki
Jak wyobrazacie sobie otwarcie przedszkoli i klas I - III ?
Dobre rady i sprytne sposoby przydatne dla dzieci, młodzieży i dorosłych
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych

zobacz wszyskie »