Data: 2009-11-19 23:41:58
Temat: Re: Szczepionki czy ludobójstwo?
Od: "michal" <6...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
XL wrote:
>>> O szkodliwych związkach rtęci, które mogą mieć wpływ na układ
>>> nerwowy noworodków słyszałam/czytałam już kilka lat temu w różnych
>>> artykułach, a więc żadne to novum.
>>> Pani profesor Majewska, która początkowo zrobiła na mnie wrażenie w
>>> tym śmiałym wystąpieniu: http://tiny.pl/hxgr1 ma jednak pewną "wadę"
>>> - otóż ona nie jest lekarzem i w sumie nie podaje żadnych konkretów,
>>> same domysły. Niedawno słuchałam w radiowej Jedynce dyskusji z jej
>>> udziałem oraz dra. pediatry z 20-letnim doświadczeniem (nie pamiętam
>>> niestety nazwiska), który był zdecydowanie bardziej przekonujący
>>> podając fakty, liczby np. zachorowań dzieci, ich umieralności sprzed
>>> okresu obowiązkowych szczepień ochronnych i po. Pani profesor
>>> posługiwała się głównie językiem w stylu "wydaje się, jest wielce
>>> prawdopodobne, uważa się, możliwe" itp. co w porównaniu z
>>> rzeczowością tamtego lekarza wypadało niezwykle blado. Lekarz ów
>>> zwracał też uwagę na to, że straszenie ludzi szczepieniami może
>>> pociągnąć za sobą zaniechanie przez rodziców obowiązkowych szczepień
>>> dzieci, co może spowodować niejako "odżycie" chorób takich jak np.
>>> Heinego-Medina, która, kiedyś częsta, dziś należy do rzadkości
>>> właśnie dzięki szczepieniom. Tak że ja bym była ostrożna z
>>> wydawaniem zdecydowanych jednoznacznych
>>> osądów. Trzeba być uważnym, ale nie poddawać się panice.
>> To samo chciałem napisać, tylko że na później odłożyłem jej
>> przydługi list. Pomyślałem sobie, że jeśli nawet część naukowców -
>> biologów i lekarzy podziela jej zdanie będąc w opozycji do WHO i
>> innych uznanych gremiów medycznych - to gdzie nam laikom roztrzygać
>> tu na grupie ten dylemat! :)
> Za to inne choroby szaleją dzięki tym szczepionkom - cukrzyca
> dziecięca zbiera żniwo, nowotwory itp. Opłacało się zamienić
> siekierkę na kijek.
No nie, nie opłacało się, pani doktor.
Ale cóż. Przymocuję żyłkę i pójdę na ryby. Drewna narąbałem wcześniej. :)
--
pozdrawiam
michał
|