Data: 2009-11-24 13:36:38
Temat: Re: Szczepionki czy ludobójstwo?
Od: Iza <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 24 Lis, 13:52, Sender <m...@k...pl> wrote:
> Iza pisze:
> > Uuu, zawiodłeś mnie po raz wtóry :-/
>
> No niestety, musisz się zastanowić, nie ma lekko, kochanie.
>
> >>> Szczerze powiedziawszy to Twoje wypowiedzi, dotąd tez nie zawierała
> >>> nic wartościowego.
> >> Albo może ty nic nie widzisz wartościowego, bo np. jesteś ograniczona
> >> marny wykształceniem i niewielką wiedzą? I jak, zaczyna się układać to
> >> co mówiłem w jakąś całość?
>
> > ;) i co czujesz satysfakcje ma - leń - ki !?
>
> Nie jestem pewien czy bym chciał i czy to możliwe, więc nie z reguły nie
> inwestuje w kiepski biznes.
Tym lepiej ;)
> >>> Czy bluzgi, inwektywy i poniżanie ludzi to Twoja wartość ,którą
> >>> chciałeś wnieść do dialogu?
> >>> W czym się specjalizujesz i co możesz konstruktywnego i ciekawszego
> >>> (niż wszyscy razem wzięci) wnieść do
> >>> dyskusji?
> >>> Pisze celowo wszyscy razem wzięci - bo otwarcie dajesz do zrozumienia,
> >>> ze masz monopol na: ciekawe tematy do dyskusji i ciekawe ich omawianie
> >>> tj wysoce empiryczne i niebanalne.
> >> Na te głupoty nie chce mi się nawet odpisywać.
>
> > Nie chcesz, czy nie potrafisz odpowiedzieć na proste pytania? ;)
>
> Napisałem przecież.
Znaczy - nie potrafisz ;)
> >>> Jak dotąd, to jakąś marną teęy wysnułeś na temat "nałogowego
> >>> uzależnienia od partnera".
> >>> Czy nałóg i uzależnienie to nie jedno i to samo? Może wystarczyło by
> >>> określić zjawisko mianem: uzależnienie od toksycznego partnera
> >>> (partnera kata)" przy czym rzecz jasna chodzi o uzależnienie od
> >>> (maltretowania, poniżania, przemocy fizycznej bądź psychicznej) jednym
> >>> słowem - samoubezwłasnowolnienie się ofiary względem sprawcy i źródła
> >>> cierpień.
> >> O ile pamiętam, ten artykuł nie dotyczył chyba uzależnienia
> >> wyniszczającego związek, ale całego wachlarza uzależnień, w które
> >> popadamy w jakimś stopniu wszyscy bez wyjątku. Inna sprawa, czy
> >> świadomie czy nie.
> >> Jak chcesz, to go odszukam i ci podeślę w jakimś txt, ale że to będzie
> >> wymagać troszkę pracy, to będzie moim dłużnikiem. Daj znać jak się
> >> namyślisz.
>
> > Konfabulujesz panie PMMM, ale chętnie wzbogacę sie o wiedze od ciebie.
>
> Jeszcze tylko magiczne słowo, a jak znajdę chwilkę to ci wyślę na mail z
> niusów, ok?
ROZKAZ!
> >>> Minog - to pasożyt, a pasożyt to organizm bytujący na organizmie
> >>> żywiciela.
> >>> Mój Drogi PMMM nigdy nie twierdziłam, że mam coś istotnego do
> >>> przekazania
> >>> tutejszym ludziom. Uznasz to zapewne za podlizywanie, ale dostrzegam
> >>> tu wiele osób ,które
> >>> sa niezwykle inteligentne, oczytanie, błyskotliwe i pisania z nimi
> >>> przynosi mi wiele satysfakcji.
> >> Zauważyłem oznaki twojej satysfakcji kochanie, niejednokrotnie nawet
> >> przewymiarowane, co właśnie podniosłem na początku, ale innych jakoś mi
> >> chyba umknęły ;-)
>
> > Wiesz to jest tak jak u ciebie z tym co jest twoim "fetyszem". A jest
> > nim wyzywanie i poniżanie, potrzebujesz go by osiągnąć satysfakcje
> > choć optuje również za tym, że de facto w sytuacji tete a tete może
> > być całkiem odwrotnie. Czyli żeby to ukryć odwracasz celowo zjawisko,
> > ale tego ostatniego nie jestem pewna na 100% :)
>
> Wiesz, są ludzie, których szanuję, choć nie bardzo to się podoba
> środowisku i dają mi to znacznie bardziej dosadnie odczuć, niż ja tobie
> swoją wyimaginowaną przez ciebie pogardę.
> Moim zdaniem na 100% się mylisz, ale to twoje wnioski i nie będę więcej
> ci ich brutalnie odbierał, buraczku.
OK należność prześlij kurierem- może być stolicą ;)
Polecam sie na przyszłość w diagnozie.
> > Jak czytam mężczyzn których wiedza jest przeogromna - umysł ścisły,
> > logicznie rozumujący, opanowany, pewny swego
> > i pełen prawdziwej kultury to po prosty powalają mnie na kolana - cóż
> > mogę dodać.
> > Tak jak ty widzisz goła babe to sie podniecasz i ślinisz, tak ja gdy
> > czytam zarombiaszczego intelektualistę
> > mam mientkie nogi - capito? ;)
> > U cibie nie zauważyłam tego.
>
> Czego? Że się ślinie na widok twojej nagości, czy że interesuje mnie
> miękkość twoich krzywych platfusów?
Ależ interesuje cie tylko jeszcze w pełni sobie tego nie uświadamiasz
bo bronisz sie typowym wyparciem ;))
>Otóż nie interesuje, ale jak
> podeślesz mi swój akcik, to mogę ci napisać, czy się obśliniłem ;-)
Takich poufałości nie utrzymuje z nikim a gdyby nawet to ty jesteś
ostatni w kolejce po
mój akt ;) panie PMMM
> > ps. Powtarzam pytania, które skrzętnie wyciąłeś i oczekuję
> > odpowiedzi. ;)
> > Czy ty jesteś lekarzem?
> > Dobra jestem w zgadywanki z MINOGIEM?
>
> Chyba za dużo oczekujesz, ale wyjątkowo znaj serce chama.
> 1. Nie 2. Za długo by wyjaśniać.
> MS
To teraz ja udzielę jedynie prawidłowej odpowiedzi.
1.TAK ;)
2. TAK ;)))
____
Iza
PS. mam prośbę, przestań nazywać mnie kochanie. W zamian za te
przysługę odejmę ci jedno M dowolnie przez ciebie wybrane. Spodziewam
sie, że będzie to to M, które najbardziej w twojej świadomości do
ciebie pasuje - ok panie PMMM?
|