« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2008-12-05 19:23:12
Temat: Re: Szczęśliwa lesbijka.
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:1rud7xcy27ble$.10aqnohom7mo1$.dlg@40tude.net...
> Miłość homo-bliźniego nie polega na pozwalaniu mu na włażenie z buciorami
> w
> każdą dziedzinę życia nie przeznaczoną dla niego.
> Czyli: w posiadanie i wychowywanie dzieci oraz w instytucję (i sakrament)
> małżeństwa. Tak, że nie masz szans u moherów.
O przepraszam. U moherów gdybym miał zacząć mieć jakieś szanse to raczej bym
się z miejsca powiesił albo zastrzelił w ostatnich przebłyskach rozumu.
Fakt, nie rozumiem, dlaczego chcą być w instytucji (myslę o kościele) która
ma ich w głębokim poważaniu i jeszcze traktuje jak chorobę. Natomiast
małżeństwa i dzieci jak najbardziej popieram.
Pzdr
Paweł
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2008-12-05 19:35:52
Temat: Re: Szczęśliwa lesbijka.Dnia Fri, 5 Dec 2008 20:23:12 +0100, bazyli4 napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:1rud7xcy27ble$.10aqnohom7mo1$.dlg@40tude.net...
>
>
>> Miłość homo-bliźniego nie polega na pozwalaniu mu na włażenie z buciorami
>> w
>> każdą dziedzinę życia nie przeznaczoną dla niego.
>> Czyli: w posiadanie i wychowywanie dzieci oraz w instytucję (i sakrament)
>> małżeństwa. Tak, że nie masz szans u moherów.
>
> O przepraszam. U moherów gdybym miał zacząć mieć jakieś szanse to raczej bym
> się z miejsca powiesił albo zastrzelił w ostatnich przebłyskach rozumu.
Zatem no problem: obie strony się nie pragną i tak jest najzdrowiej.
Wyślę Ci koszulkę z napisem "I'M NOT A MOHAIR". Jaki kolorek zamówic?
> Fakt, nie rozumiem, dlaczego chcą być w instytucji (myslę o kościele) która
> ma ich w głębokim poważaniu i jeszcze traktuje jak chorobę.
Jak każde zboczenie i odstępstwo od natury w zakresie związków
międzyludzkich. Odstępstwa od natury w funkcjach biologicznych płci nie
mogą stawać się wykładnią do zmiany zasad funkcjonowania Kościoła. Inaczej
nie funkcjonowałby on tak trwale, jak dotąd. Stałość podstawowych zasad to
podstawa fukcjonowania wszelkich instytucji. Jak dotąd tylko Kosciół
przetrwał wszelkie próby, stąd ludzie tak się do niego garną - pragną
bezpieczeństwa i stałości zasad.
> Natomiast
> małżeństwa i dzieci jak najbardziej popieram.
"W polskim prawie małżeństwo definiuje się jako trwały, egalitarny związek
mężczyzny i kobiety (...)"
Za Wiki.
Jak zmienią prawo, to niech się pedały i lesbijki żenią, ale nie w Kościele
:-)
Natomiast od dzieci - wara. Szkoda słow zresztą na zbędne dyskusje w tej
sprawie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2008-12-05 21:51:30
Temat: Re: Szczęśliwa lesbijka.
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:1rud7xcy27ble$.10aqnohom7mo1$.dlg@40tude.net...
> Miłość homo-bliźniego nie polega na pozwalaniu mu na włażenie z buciorami
> w
> każdą dziedzinę życia nie przeznaczoną dla niego.
A jakby wyciągali dzieci z domów dziecka ?
Lepiej w domu dziecka, czy u homo ?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2008-12-05 22:21:04
Temat: Re: Szczęśliwa lesbijka.Dnia Fri, 5 Dec 2008 22:51:30 +0100, Redart napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:1rud7xcy27ble$.10aqnohom7mo1$.dlg@40tude.net...
>
>> Miłość homo-bliźniego nie polega na pozwalaniu mu na włażenie z buciorami
>> w
>> każdą dziedzinę życia nie przeznaczoną dla niego.
> A jakby wyciągali dzieci z domów dziecka ?
> Lepiej w domu dziecka, czy u homo ?
Nie wiadomo...
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
...a poki nie wiadomo, to nie dostaną dzieci.
A ponieważ nie dostaną, to nie będzie wiadomo.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2008-12-05 22:23:35
Temat: Re: Szczęśliwa lesbijka.
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:13nmkwl966jdj.52joki4hog36$.dlg@40tude.net...
> Zatem no problem: obie strony się nie pragną i tak jest najzdrowiej.
> Wyślę Ci koszulkę z napisem "I'M NOT A MOHAIR". Jaki kolorek zamówic?
What it is... eeem... mohair?
Stupid and fool...
Aaaa...
> Jak każde zboczenie i odstępstwo od natury w zakresie związków
> międzyludzkich.
Jak się nie zna natury ani nie kuma biologii tio to rzeczywiście może byc
odstępstwo od natury... ale jak się kuma to jak ktoś mówi o odstępstwie od
natury i zboczeniu to się wtedy człowiek turla ze śmiechu a zaraz poptem
zachodzi w głowę jak w dwudziestym pierwszym wieku jeszcze takie brednie
głosić można... ale... jak widać... mozna...
> Odstępstwa od natury w funkcjach biologicznych płci nie
> mogą stawać się wykładnią do zmiany zasad funkcjonowania Kościoła. Inaczej
> nie funkcjonowałby on tak trwale, jak dotąd.
Gdyby tak często nie zmieniał stanowiska to już by dawno nie trwał... a
tak... kuleje kuleje... byle do przodu... byle do przodu ;o)
> Stałość podstawowych zasad to
> podstawa fukcjonowania wszelkich instytucji. Jak dotąd tylko Kosciół
> przetrwał wszelkie próby, stąd ludzie tak się do niego garną - pragną
> bezpieczeństwa i stałości zasad.
Ja zaś wolę rozum...
> "W polskim prawie małżeństwo definiuje się jako trwały, egalitarny związek
> mężczyzny i kobiety (...)"
> Za Wiki.
> Jak zmienią prawo, to niech się pedały i lesbijki żenią, ale nie w
> Kościele
> :-)
> Natomiast od dzieci - wara. Szkoda słow zresztą na zbędne dyskusje w tej
> sprawie.
Niedoskonałe prawo zmienić trzeba... czemu ma być głupie i świadczyć o
indolencji i zacofaniu oraz fobiach je stanowiących... owszem... też
popieram, żeby wszędzie, byle nie w kościele... jest tyle przyjemnych rzeczy
na świecie, kościół jakoś tutaj nie pasuje, to prawda... a jeśli o to
ostatnie idzie, rzeczywiście, szkoda zbędnych dyskusji... i tak wychowują i
to od wielu lat... przeciwstawiać się temu niepodobna... zresztą. po co z
foolish rozmawiać na tak oczywisty temat... fobie tępić, miłość nagradzać...
Pzdr
Paweł
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2008-12-05 22:30:52
Temat: Re: Szczęśliwa lesbijka.
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:123vf9duzj7mf.6gp5m8bxv4jg$.dlg@40tude.net...
> ...a poki nie wiadomo, to nie dostaną dzieci.
> A ponieważ nie dostaną, to nie będzie wiadomo.
Dostaną dostaną. Poza tym wiadomo, trzeba tylko czytać i badać... materiału
jest dostatek...
Pzdr
Paweł
PS Tylko nie czytać zboczonych homofobów i nawiedzonych homofagów, tylko
normalnych...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2008-12-05 22:38:17
Temat: Re: Szczęśliwa lesbijka.Dnia Fri, 5 Dec 2008 23:23:35 +0100, bazyli4 napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:13nmkwl966jdj.52joki4hog36$.dlg@40tude.net...
>
>
>> Zatem no problem: obie strony się nie pragną i tak jest najzdrowiej.
>> Wyślę Ci koszulkę z napisem "I'M NOT A MOHAIR". Jaki kolorek zamówic?
>
> What it is... eeem... mohair?
http://en.wikipedia.org/wiki/Mohair
>
>
>
>> Jak każde zboczenie i odstępstwo od natury w zakresie związków
>> międzyludzkich.
>
>
> Jak się nie zna natury ani nie kuma biologii tio to rzeczywiście może byc
> odstępstwo od natury... ale jak się kuma to jak ktoś mówi o odstępstwie od
> natury i zboczeniu to się wtedy człowiek turla ze śmiechu a zaraz poptem
> zachodzi w głowę jak w dwudziestym pierwszym wieku jeszcze takie brednie
> głosić można... ale... jak widać... mozna...
>
>
>> Odstępstwa od natury w funkcjach biologicznych płci nie
>> mogą stawać się wykładnią do zmiany zasad funkcjonowania Kościoła. Inaczej
>> nie funkcjonowałby on tak trwale, jak dotąd.
>
>
> Gdyby tak często nie zmieniał stanowiska to już by dawno nie trwał... a
> tak... kuleje kuleje... byle do przodu... byle do przodu ;o)
Nie narzekam.
Jak dla mnie - tempo w sam raz, Kosmosu nie zdobywamy.
>
>
>> Stałość podstawowych zasad to
>> podstawa fukcjonowania wszelkich instytucji. Jak dotąd tylko Kosciół
>> przetrwał wszelkie próby, stąd ludzie tak się do niego garną - pragną
>> bezpieczeństwa i stałości zasad.
>
> Ja zaś wolę rozum...
Swój?
:-D
>
>
>
>> "W polskim prawie małżeństwo definiuje się jako trwały, egalitarny związek
>> mężczyzny i kobiety (...)"
>> Za Wiki.
>> Jak zmienią prawo, to niech się pedały i lesbijki żenią, ale nie w
>> Kościele
>> :-)
>> Natomiast od dzieci - wara. Szkoda słow zresztą na zbędne dyskusje w tej
>> sprawie.
>
>
> Niedoskonałe prawo zmienić trzeba... czemu ma być głupie
Prawo jest mądre w tym względzie - prawo stanowi o zachowaniu gatunku -
summa summarum. Głupie to będzie, jak uzna związki, z których nie ma
dzieci.
> i świadczyć o
> indolencji i zacofaniu oraz fobiach je stanowiących... owszem... też
> popieram, żeby wszędzie, byle nie w kościele... jest tyle przyjemnych rzeczy
> na świecie, kościół jakoś tutaj nie pasuje, to prawda...
Kościól nie pasuje, a się jednak się pchają do niego - a jak się ich
wyrzuca, to zakładają swoje "kościoły", tak im się ta instytucja podoba, że
chcą sobie stworzyć namiastki.
> a jeśli o to
> ostatnie idzie, rzeczywiście, szkoda zbędnych dyskusji... i tak wychowują i
> to od wielu lat...
No więc o co te boje? - niech wychowują te, które są dla nich dostępne,
czyli te z rozpadłych związków.
> przeciwstawiać się temu niepodobna... zresztą. po co z
> foolish rozmawiać na tak oczywisty temat... fobie tępić, miłość nagradzać...
Którą: tę, czy "inną"?
;-P
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2008-12-05 22:40:01
Temat: Re: Szczęśliwa lesbijka.Dnia Fri, 5 Dec 2008 23:30:52 +0100, bazyli4 napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:123vf9duzj7mf.6gp5m8bxv4jg$.dlg@40tude.net...
>
>
>> ...a poki nie wiadomo, to nie dostaną dzieci.
>> A ponieważ nie dostaną, to nie będzie wiadomo.
>
> Dostaną dostaną.
Nie dostaną.
> Poza tym wiadomo, trzeba tylko czytać i badać... materiału
> jest dostatek...
>
> Pzdr
> Paweł
>
> PS Tylko nie czytać zboczonych homofobów i nawiedzonych homofagów, tylko
> normalnych...
A nie, to TYCH normalnych ja nie czytowywam.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2008-12-06 00:12:37
Temat: Re: Szczęśliwa lesbijka.
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:1vpceq87umzik.1ucr6rbjq8zv8.dlg@40tude.net...
> http://en.wikipedia.org/wiki/Mohair
Nie wycinaj prawidłowych odpowiedzi...
> Nie narzekam.
> Jak dla mnie - tempo w sam raz, Kosmosu nie zdobywamy.
A niech sobie maruderzy się w ogonie wloką, byle nie podjadali armijnych
zapasów...
> Swój?
> :-D
Bezprzymiotnikowy... rozum po prostu... nie te brednie, które czasami
zapodajesz... i tak, wolę swój... gdybym widział w wierze jakiś sens to bym
się codziennie modlił, nawet wiele razy dziennie że nie przychodzą mi do
głowy takie myśli, jak Twoje ;o)
> Prawo jest mądre w tym względzie - prawo stanowi o zachowaniu gatunku -
> summa summarum. Głupie to będzie, jak uzna związki, z których nie ma
> dzieci.
Ikselko, związki nie są po to, żeby były dzieci, kto Ci takich głupot
naopowiadał. Żeby były dzieci to najprościej włozyć członka do pochwy i
poruszać nieco... statystycznie znacząca jest ilość trafnych akcji... nie
wiem, jak to prościej powiedzieć... chyba wiesz, jak się robi dzieci... nie
związkiem kochana, nie związkiem...
> Kościól nie pasuje, a się jednak się pchają do niego - a jak się ich
> wyrzuca, to zakładają swoje "kościoły", tak im się ta instytucja podoba,
> że
> chcą sobie stworzyć namiastki.
A czy ja powiedziałem, że wszyscy homosie są zdrowi na umyśle? Nigdzie tego
nie mówiłem przecież ;o)
> No więc o co te boje? - niech wychowują te, które są dla nich dostępne,
> czyli te z rozpadłych związków.
A czemu taka ułomność?
Bo widzę totalny brak konsekwencji... skoro nie chcesz dawać, bo się im
najwyraźniej w tych związkach będzie działa krzywda to walcz i odbieraj... a
skoro nie chcesz odbierać, to dawaj, tertium non datur...
> Którą: tę, czy "inną"?
> ;-P
Miłość... bezprzymiotnikową... jego do niej, jej do niego, jego do niego...
jej do niej... jego do robota... jej do robota... robota do niego... robota
do niej... jego do kozy... kozy do niego... etc... mnożyć można bez końca...
w dwójkach, trójkach, czwórkach, jedenastkach, jak kto sobie życzy... byle
wszyscy zaangażowani się na to zgadzali...
Pzdr
P:aweł
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2008-12-06 00:14:21
Temat: Re: Szczęśliwa lesbijka.
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:v93vvvh1ha6$.1papib4w4rg1f.dlg@40tude.net...
>> Dostaną dostaną.
>
>
> Nie dostaną.
Nie zatrzymasz tego... nie teraz to za kilka, kilkanaście albo kilkadziesiąt
lat, ale dostaną... nikt tego nie zatrzyma... a ja już na pewno nie beędę
próbował...
A brak horyzontów i odpowiednich lektur to już nie mój problem ;o>
Pzdr
Paweł
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |