« poprzedni wątek | następny wątek » |
61. Data: 2008-01-02 16:51:16
Temat: Re: Szczęśliwi [...] nie licząFlyer zawsze puka dwa razy:
>> zwizualizować nawet i 95% wzorców poprawnych
>> [chocby tylko na podstawie 5% posiadanych]
>> i choć to wymaga dużego wydatku zaangażowania,
>> w ostatecznym rozrachunku życiowym się opłaca...
>
> I tu się mylisz kolego - pod koniec zeszłego [już ;)] roku opublikowano
> wyniki badań nad zaradnością życiową [sukcesem finansowym? ;)]
Zdecyduj się, stawiasz znak równości między zaradnością
życiową a sukcesem finansowym? Bo nie wiadomo co myśleć po
kwadratowych nawiasach i uśmieszku.
> ludzi w
> zależności od inteligencji [de facto zdolności do zachowań
> adaptacyjnych] - osoby najbardziej inteligentne wcale nie były grupą
> osiągającą najwyższy status finansowy. :)
A, jednak finansowo... No cóż, wiadamo, że najwięcej pieniędzy mają
nie ludzie inteligentni, a ci, których w kulturze pieniądza wychowano -
- i najprawdopodobniej dziedzice lukratywnych interesów. No i, oczywiście,
Żydzi. Hehe.
--
pafau k. [Nie ma Słowian bez barszczu]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
62. Data: 2008-01-02 19:23:13
Temat: Re: Szczęśliwi [...] nie liczą
Użytkownik "pafau k." <e...@g...com> napisał w wiadomości
news:slrn.pl.fnng82.3fk.erkaerUSUN_TO@gmail.com...
> Flyer zawsze puka dwa razy:
>
> >> zwizualizować nawet i 95% wzorców poprawnych
> >> [chocby tylko na podstawie 5% posiadanych]
> >> i choć to wymaga dużego wydatku zaangażowania,
> >> w ostatecznym rozrachunku życiowym się opłaca...
> >
> > I tu się mylisz kolego - pod koniec zeszłego [już ;)] roku opublikowano
> > wyniki badań nad zaradnością życiową [sukcesem finansowym? ;)]
Znowu jakieś "publikacje badań"?!? ;)
> Zdecyduj się, stawiasz znak równości między zaradnością
> życiową a sukcesem finansowym? Bo nie wiadomo co myśleć po
> kwadratowych nawiasach i uśmieszku.
Wiadomo wiadomo co myśleć... ;P
Ja myślę prawie to samo co ty... ;)
> > ludzi w
> > zależności od inteligencji [de facto zdolności do zachowań
> > adaptacyjnych] -
Żadne tam "de facto". Inteligencja to "jedno"
a adaptatywność to często zupełnie inne "drugie"...
> osoby najbardziej inteligentne wcale nie były grupą
> > osiągającą najwyższy status finansowy. :)
A bo to finanse świadczą [wg ciebie]
o mądrości życiowej i szczęściu!?
Taaaa...
W jakim świecie ty Fruwaku żyjesz? ;P
Acha: w świecie pieniądza!?! ;)
To one dodają ci skrzyyyyydeł...? ;)
> A, jednak finansowo... No cóż, wiadamo, że najwięcej pieniędzy mają
> nie ludzie inteligentni, a ci, których w kulturze pieniądza wychowano
> - i najprawdopodobniej dziedzice lukratywnych interesów. No i, oczywiście,
> Żydzi. Hehe.
Hehehe... ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
63. Data: 2008-01-02 21:31:33
Temat: Re: Szczęśliwi [...] nie liczą
Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:flgbod$e3g$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Sky; <flg0b2$k74$1@news.onet.pl> :
>
> > Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> > news:fle2tl$r9j$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> > > Z tym się zgodzę, ale ... paradoks polega na tym, że młodzi buntownicy
> > > przeważnie nie są innowacyjni - większośc argumentów, postaw stworzyli
> > > dla nich starsi od nich lub umożliwili im zaistnienie [starsi], oni je
> > > tylko wykorzystują. :)
> >
> > Twórczo zagospodarowany bunt młodzieńczy
> > to fundament innowacyjności na resztę życia
> > pomoc w odbijaniu się od zastanych wzorców...
> > To coś jak odbicie się od dna po nurkowaniu
> > lub to co zwię się wystrzeleniem dzieci
> > w przyszłość z łuku którym są rodzice
>
> Nie sądzę - etatowy buntownik umie się tylko buntować i na dobrą sprawę
> jest tylko motorem inicjującym innowacje/zmiany, natomiast nie jest w
> stanie trwać przy raz stworzonym dziele/stanie. Bez wsparcia
> niebuntowników jest raczej siłą niszczącą a nie budującą - zaczyna i
> zostawia po sobie jedynie śmietnik, chaos i zmarnowane zasoby.
Właśnie -nie sądź mechanizmów [które wyewoluowały w toku dziesiątek tysięcy lat
conajmniej] jako niszczycielskie. Jakoś nadal żyjemy
i idziemy do przodu -mimo trucia podstarzałych pseudoautorytetów o haosie, zepsuciu
obyczajów i zmierzaniu cywilizacji nad przepaść ;P
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
64. Data: 2008-01-02 21:53:17
Temat: Re: Szczęśliwi [...] nie licząSky; <flgvr0$h1$1@news.onet.pl> :
>
> Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> > Nie sądzę - etatowy buntownik umie się tylko buntować i na dobrą sprawę
> > jest tylko motorem inicjującym innowacje/zmiany, natomiast nie jest w
> > stanie trwać przy raz stworzonym dziele/stanie. Bez wsparcia
> > niebuntowników jest raczej siłą niszczącą a nie budującą - zaczyna i
> > zostawia po sobie jedynie śmietnik, chaos i zmarnowane zasoby.
>
> Właśnie -nie sądź mechanizmów [które wyewoluowały w toku dziesiątek
> tysięcy lat conajmniej] jako niszczycielskie. Jakoś nadal żyjemy
> i idziemy do przodu -mimo trucia podstarzałych pseudoautorytetów o
> haosie, zepsuciu obyczajów i zmierzaniu cywilizacji nad przepaść ;P
Wiesz co to jest algorytm genetyczny? Buntownicy właśnie są jego
wykonawcami, tyle że algorytm genetyczny prowadzi do użytecznych
rozwiązań jedynie w znikomej ilości przypadków - reszta to śmieci,
odpady. Tak to działa.
Pozdrawiam
Flyer
--
gg: 9708346; jabber:f...@j...pl
http://www.flyer36.republika.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
65. Data: 2008-01-02 22:03:18
Temat: Re: Szczęśliwi [...] nie liczą
Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:flh19k$59$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Sky; <flgvr0$h1$1@news.onet.pl> :
>
> >
> > Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
>
> > > Nie sądzę - etatowy buntownik umie się tylko buntować i na dobrą sprawę
> > > jest tylko motorem inicjującym innowacje/zmiany, natomiast nie jest w
> > > stanie trwać przy raz stworzonym dziele/stanie. Bez wsparcia
> > > niebuntowników jest raczej siłą niszczącą a nie budującą - zaczyna i
> > > zostawia po sobie jedynie śmietnik, chaos i zmarnowane zasoby.
> >
> > Właśnie -nie sądź mechanizmów [które wyewoluowały w toku dziesiątek
> > tysięcy lat conajmniej] jako niszczycielskie. Jakoś nadal żyjemy
> > i idziemy do przodu -mimo trucia podstarzałych pseudoautorytetów o
> > haosie, zepsuciu obyczajów i zmierzaniu cywilizacji nad przepaść ;P
>
> Wiesz co to jest algorytm genetyczny? Buntownicy właśnie są jego
> wykonawcami, tyle że algorytm genetyczny prowadzi do użytecznych
> rozwiązań jedynie w znikomej ilości przypadków - reszta to śmieci,
> odpady. Tak to działa.
A co? Chciałbyś ocalić śmieci od ześmiecenia tylko
dlatego że to produkt procesów ewolucyjnych?!?
Nie martw nic. Nawet życie "przegranych
buntowników" jest warte przeżycia...
a doraźna użyteczność bywa znacznie
gorszą namiastką miernika przekonania
o czyimś owocnym życiu niż ci się zdaje wydaje... ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
66. Data: 2008-01-02 22:12:53
Temat: Re: Szczęśliwi [...] nie licząSky; <flh1mf$6bt$1@news.onet.pl> :
>
> Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> news:flh19k$59$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > Wiesz co to jest algorytm genetyczny? Buntownicy właśnie są jego
> > wykonawcami, tyle że algorytm genetyczny prowadzi do użytecznych
> > rozwiązań jedynie w znikomej ilości przypadków - reszta to śmieci,
> > odpady. Tak to działa.
>
> A co? Chciałbyś ocalić śmieci od ześmiecenia tylko
> dlatego że to produkt procesów ewolucyjnych?!?
> Nie martw nic. Nawet życie "przegranych
> buntowników" jest warte przeżycia...
> a doraźna użyteczność bywa znacznie
> gorszą namiastką miernika przekonania
> o czyimś owocnym życiu niż ci się zdaje wydaje... ;)
Nie "chciałbym" - dyskusja, przynajmniej jeszcze niedawno, skupiała się
na użyteczności buntu dla buntowników i dla ich dalszego życia.
Pozdrawiam
Flyer
--
gg: 9708346; jabber:f...@j...pl
http://www.flyer36.republika.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
67. Data: 2008-01-02 22:27:26
Temat: Re: Szczęśliwi [...] nie liczą
Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:flh2de$2rp$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Sky; <flh1mf$6bt$1@news.onet.pl> :
>
> >
> > Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> > news:flh19k$59$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> > > Wiesz co to jest algorytm genetyczny? Buntownicy właśnie są jego
> > > wykonawcami, tyle że algorytm genetyczny prowadzi do użytecznych
> > > rozwiązań jedynie w znikomej ilości przypadków - reszta to śmieci,
> > > odpady. Tak to działa.
> >
> > A co? Chciałbyś ocalić śmieci od ześmiecenia tylko
> > dlatego że to produkt procesów ewolucyjnych?!?
> > Nie martw nic. Nawet życie "przegranych
> > buntowników" jest warte przeżycia...
> > a doraźna użyteczność bywa znacznie
> > gorszą namiastką miernika przekonania
> > o czyimś owocnym życiu niż ci się zdaje wydaje... ;)
>
> Nie "chciałbym" - dyskusja, przynajmniej jeszcze niedawno, skupiała się
> na użyteczności buntu dla buntowników i dla ich dalszego życia.
Wszystko co się dzieje jest użtyteczne -ma swój cel-
nawet ewolucyjne przejście od jednego tematu do drugiego,
od ogólnego tematu o użyteczności buntowników dla społeczeństwa
i ich buntu dla nich samych -do użyteczności gadania [o ich buncie
i wątpliwych jego aspektach] dla ciebie -na ten przykład... ;)
Nie uciekaj przed ewolucją! Nie buntuj się! Przecież ponoć bunt
jest czymś gorszym...niż? No właśnie co jest lepsze od kontaktu
z własną naturalną skłonnością? Brak kontaktu? Racjonalizacja?
W imię czego? ;D
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
68. Data: 2008-01-02 22:29:54
Temat: Re: Szczęśliwi [...] nie liczą
Użytkownik "Sky" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:flh33m$alv$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:flh2de$2rp$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > Sky; <flh1mf$6bt$1@news.onet.pl> :
> >
> > >
> > > Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> > > news:flh19k$59$1@nemesis.news.tpi.pl...
> >
> > > > Wiesz co to jest algorytm genetyczny? Buntownicy właśnie są jego
> > > > wykonawcami, tyle że algorytm genetyczny prowadzi do użytecznych
> > > > rozwiązań jedynie w znikomej ilości przypadków - reszta to śmieci,
> > > > odpady. Tak to działa.
> > >
> > > A co? Chciałbyś ocalić śmieci od ześmiecenia tylko
> > > dlatego że to produkt procesów ewolucyjnych?!?
> > > Nie martw nic. Nawet życie "przegranych
> > > buntowników" jest warte przeżycia...
> > > a doraźna użyteczność bywa znacznie
> > > gorszą namiastką miernika przekonania
> > > o czyimś owocnym życiu niż ci się zdaje wydaje... ;)
> >
> > Nie "chciałbym" - dyskusja, przynajmniej jeszcze niedawno, skupiała się
> > na użyteczności buntu dla buntowników i dla ich dalszego życia.
>
> Wszystko co się dzieje jest użtyteczne -ma swój cel-
> nawet ewolucyjne przejście od jednego tematu do drugiego,
> od ogólnego tematu o użyteczności buntowników dla społeczeństwa
> i ich buntu dla nich samych -do użyteczności gadania [o ich buncie
> i wątpliwych jego aspektach] dla ciebie -na ten przykład... ;)
> Nie uciekaj przed ewolucją! Nie buntuj się! Przecież ponoć bunt
> jest czymś gorszym...niż? No właśnie co jest lepsze od kontaktu
> z własną naturalną skłonnością? Brak kontaktu? Racjonalizacja?
> W imię czego? ;D
Może zarobku psychol-ogów? ;P
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
69. Data: 2008-01-02 22:36:15
Temat: Re: Szczęśliwi [...] nie licząSky; <flh33m$alv$1@news.onet.pl> :
>
> Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> news:flh2de$2rp$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > Nie "chciałbym" - dyskusja, przynajmniej jeszcze niedawno, skupiała się
> > na użyteczności buntu dla buntowników i dla ich dalszego życia.
>
> Wszystko co się dzieje jest użtyteczne -ma swój cel-
> nawet ewolucyjne przejście od jednego tematu do drugiego,
Więc doprecyzuję, bo chyba nie zrozumiałeś - chodzi o użyteczność dla
samych buntowników.
Idę się zbuntować i pójdę spać. :)
Pozdrawiam sennie
Flyer
--
gg: 9708346; jabber:f...@j...pl
http://www.flyer36.republika.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
70. Data: 2008-01-02 22:43:19
Temat: Re: Szczęśliwi [...] nie liczą
Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:flh3mq$48p$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Sky; <flh33m$alv$1@news.onet.pl> :
>
> >
> > Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> > news:flh2de$2rp$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> > > Nie "chciałbym" - dyskusja, przynajmniej jeszcze niedawno, skupiała się
> > > na użyteczności buntu dla buntowników i dla ich dalszego życia.
> >
> > Wszystko co się dzieje jest użtyteczne -ma swój cel-
> > nawet ewolucyjne przejście od jednego tematu do drugiego,
>
> Więc doprecyzuję, bo chyba nie zrozumiałeś - chodzi o użyteczność dla
> samych buntowników.
A zwłaszcza dla tych co ich od tego buntu mają powstrzymywać
z [najlepiej społecznie z góry zakontraktowanych] funduszy ;P
> Idę się zbuntować i pójdę spać. :)
Niech ci się przyśni świat bez buntu
przed zastaną rzeczywistością.. ;)))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |