In article <4e3d7223$0$2451$65785112@news.neostrada.pl>,
veronika_veronika@spam_op.pl says...
>
> Użytkownik "Flyer" <f...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:MPG.28a78803126e628d98973c@news.neostrada.pl...
> > In article <4e3c7d71$0$2437$65785112@news.neostrada.pl>,
> > veronika_veronika@spam_op.pl says...
> >>
> >> Użytkownik "Flyer" <f...@g...pl> napisał w wiadomości
> >> news:MPG.28a67eaa28d26b8a98973b@news.neostrada.pl...
> >> > In article <j1hku1$bus$1@inews.gazeta.pl>, p...@g...pl
> >> > says...
> >> >>
> >> >> Nie wnikam w jego głupotę - w szczerość zawsze wierzyłem.
> >> >
> >> >
> >> > A trzebay - człowiek, którego nie stać na ć...kę i alkohol
> >> > popełnia samobójstwo. Żałosne.
> >>
> >>
> >> Weź się ogarnij.
> >
> >
> > A z czym? ;> Że Dyźmie IV RP zajrzało w oczy widmo powrotu do
> > pługa?
>
>
> Debil.

Zaczyna iskrzyć. ;> Czy aby nie Jesteś wyuzdaną dwudziestolatką
uwielbiającą wyuzdany seks? :) Bo jak tak, to koniecznie musimy
się poznać.

A na przyszłość proszę do mnie mówić "psychopata" - tak się
jakoś już przyzwyczaiłem. ;> Btw. "American Psycho", zwłaszcza w
wersji książkowej nie pokazuje psychopatę, ale pogrążającego się
powoli w odmętach szaleństwa schizofrenika, który na wszelkie
możliwe sposoby stara się pozostać na powierzchni świadomości i
w tym celu dokunuje czynów [eskaluje], które mają utrzymać go na
tejże.

A co do A.L. Kiedyś, kiedy ludzie mieszkali chałupa w chałupę,
nie wypadało mówić źle o zmarłym, ale nie dlatego, że dla
zmarłego miało to jakieś znaczenie, ale dlatego, że mówiąc źle o
zmarłym robiło się przykrość jego rodzinie. Dzięki Bogu nie
mieszkam w chałupie obok rodziny AL i moje gadanie z oczywistych
względów do niej nie dotrze. Podejrzewam nawet, że gdyby o AL
mówić pozytywnie, to rodzina, a głównie żona nie chciałaby tego
słyszeć - po sprawie Anety K., która ujawniła na całą Polskę jak
wyglądało prywatne życie AL [grupen seks - nawet nie chodzi mi o
jakieś wykorzystywanie, bo Aneta K nie mogąc znależć ojca
swojego dziecka i twierdząc, że z nikim innym nie odbywała
seksu, sama się pogrążyła].

A gdybym był politykiem, to nic bym nie mówił publicznie i nad
trumną AL. Bo co tu dużo powiedzieć? Że facet nigdy nie był w
stanie dorosnąć intelektualnie do polityki? To już Pan B.
decyduje, komu ile rozumu daje.

Ale politykiem nie jestem.

PF