Data: 2011-09-08 19:53:29
Temat: Re: Szkoda Endriu
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 5 Sie, 22:47, Przemysław Dębski <p...@g...pl> wrote:
> Nie wnikam w jego g upot - w szczero zawsze wierzy em.
Nie zajmuje mnie jego głupota, bo głupi ludzie też są potrzebni -
inaczej nie byłoby mędrców - ale to, jak bardzo wierzył (szczerze), że
naprawdę coś znaczy w całej tej machinie...
A oni tylko przejechali się po nim jak zawsze po polskim chłopie - i
on to zrozumiał, tylko za późno.
Efekt tego - wiadomy.
Jak u ś.p. Amy - nagłe uświadomienie sobie własnej miernoty zabija.
|