W dniu 16.12.2023 o 10:53, PiteR pisze:
> in <news:ul9446$3j7vj$1@dont-email.me>
> user Trybun pisze tak:
>
>> Nad czym te obecne zachwyty? Oglądałem niedawno film "Trzy dni
>> kondora" z 70 lat. Dokładnie te same odzywki owej "inteligencji"
>> co dzisiaj w na infolinii PKO BP, "nie rozumiem, możesz powtórzyć,
>> albo inaczej sformułować pytanie" i może tak przez godzinę... To
>> wg wróżbitów i innych wieszczy  ma zagrozić już wkrótce gatunkowi
>> ludzkiemu?
>
> 1. Sztuczna inteligencja to na razie bardzo szybkie sprawdzanie
> załadowanych możliwości i wybór najlepszej odpowiedzi.
>
> Czyli ogrywa w szachy arcymistrzów ale jeszcze nie myśli.
>
> Jeśli z postępem komplikacji mikroprocesorów osiągnie skomplikowanie
> mózgów (np psa) to nie będzie przeszkody aby się oddzieliła od twórców.
>
> Nie może być podłączona do internetu bo zacznie się rozsiewać i pewnie
> zechce się bronić przed rozwojem i wyłączeniem.
>
> Pewnie wkrótce zostanie użyty pkt 1 jako broń. Bardzo szybkie
> przetwarzanie ogromnych ilości informacji np ewidencja czołgów a nawet
> ewidencja żołnierzy na froncie. Każdemu wrogiemu żołnierzowi pośle
> granat.
>
> no i tu jest moment kiedy może zagrozić ludziom.
>

To "na razie" widziałem już w filmie z lat 70tych. Ale teraz o tym
zrobiło się dziwnie głośno.
Gra w szachy z taka Inteligencją nie ma nic wspólnego z maszyna w nie
wyposażoną, a z tą twórców tej maszyny. W ogóle ta prawdziwa
inteligencja ma z wpajaniem sobie nauki niewiele wspólnego. A na tym
polega właśnie ta sztuczna. I to naprawdę głęboka fantazje żeby w
najbliższych czasach ta sztuczna zaczęła choćby dorównywać tej naturalnej.