Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Szukając Siebie

Grupy

Szukaj w grupach

 

Szukając Siebie

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-12-26 19:58:29

Temat: Szukając Siebie
Od: "Agaczur" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam.
Od jakiegoś czasu przysłuchuję się Waszym rozmowom. Tymczasem było to tylko
bierne uczestnictwo, ale jak sami doskonale wiecie samo słychanie ( choćby
było najbardziej aktywne) na niewiele się zdaje...:-)
Okres świąteczno - noworoczny sprzyja refleksjom... Moje święta zdominowały
myśli dotyczące różnic pomiędzy dziewczyną, którą kiedyś byłam a kobietą
jaką dziś jestem. Z całą pewnością różni nas świadomość - siebie, swoich
możliwości i ograniczeń.
Jako nastolatka miałam wizje... Miałam też przeświadczenie, że zawsze trzeba
podejmować ryzyko. Że tylko wtedy będziemy mogli dostrzec jakim cudem jest
życie, kiedy będziemy gotowi przyjąć niespodzianki, jakie niesie nam los. Że
tylko niekiedy szczęście bywa darem, najczęściej trzeba o nie walczyć.Gdzieś
po drodze zgubiłam dawny entuzjazm. Usprawiedliwiam swoje wybory aktualną
sytuacją, czynnikami zewnętrznymi. Bardzo często niestety zwycięża strach -
przed nieznanym, utratą tego, do czego przywykłam...
I niby jestem dumna z tego jaka jestem, do czego doszłam i jednocześnie mi
żal, że tak po prostu zrezygnowałam po drodze z tak wielu rzeczy i
przyjaźni...
Ciekawi mnie Wasze zdanie na ten temat. Czy tak być musi, że z wiekiem "
mądrzejemy" na tyle, że nie ma w nas miejsca na dawny entuzjazm i
szaleństwo?


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2002-12-27 07:05:25

Temat: Re: Szukając Siebie
Od: "Ogryzek" <V...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Agaczur" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:aufn49$2md$1@news.onet.pl...
Moje święta zdominowały
> myśli dotyczące różnic pomiędzy dziewczyną, którą kiedyś byłam a kobietą
> jaką dziś jestem. Z całą pewnością różni nas świadomość - siebie, swoich
> możliwości i ograniczeń.
> Jako nastolatka miałam wizje... Miałam też przeświadczenie, że zawsze
trzeba
> podejmować ryzyko. Że tylko wtedy będziemy mogli dostrzec jakim cudem jest
> życie, kiedy będziemy gotowi przyjąć niespodzianki, jakie niesie nam los.
Że
> tylko niekiedy szczęście bywa darem, najczęściej trzeba o nie
walczyć.Gdzieś
> po drodze zgubiłam dawny entuzjazm. Usprawiedliwiam swoje wybory aktualną
> sytuacją, czynnikami zewnętrznymi. Bardzo często niestety zwycięża
strach -
> przed nieznanym, utratą tego, do czego przywykłam...
> I niby jestem dumna z tego jaka jestem, do czego doszłam i jednocześnie mi
> żal, że tak po prostu zrezygnowałam po drodze z tak wielu rzeczy i
> przyjaźni...
> Ciekawi mnie Wasze zdanie na ten temat. Czy tak być musi, że z wiekiem "
> mądrzejemy" na tyle, że nie ma w nas miejsca na dawny entuzjazm i
> szaleństwo?
>
>
Czego nauczyłem się "z wiekiem"? Na przykład żeby w pełni brać
odpowiedzialność za siebie, na siebie. To tak a'propos zwalania. Na "onych"
(Co oni sobie myślą?!), na "obecną rzeczywistość" (W obecnej rzeczywistości
nie da się...), itd.
Co więcej, biorę też na siebie odpowiedzialność za własne myśli, uczucia,
emocje.
I niby dumny jestem z tego, jaki jestem, jak żyję, do czego doszedłem i
jednocześnie staram się godzić ze świadomością, że wraz z dorastaniem wiele
rzeczy... może nie tyle się traci, co zamienia na inne. :-)

--
Pozdrawiam serdecznie - Ogryzek.

(Odpowiadając na priva usuń z adresu "VeryBig")


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-12-27 09:34:56

Temat: Re: Szukając Siebie
Od: "Agaczur" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Ogryzek" napisał
>biorę odpowiedzialność za własne myśli, uczucia, emocje (...) i
>jednocześnie staram się godzić ze świadomością,, że wraz z >dorastaniem
wiele rzeczy .... może nie tyle się traci, co zmienia na >inne.

Witam! I właśnie to mi się nie podoba. Z wielu rzeczy w życiu rezygnujemy w
imię ODPOWIEDZIALNOŚCI ZA SIEBIE, SWOJE MYŚLI I CZYNY... I nie chodzi mi o
to, żeby żyć nieodpowiedzialnie. Chodzi o to, żeby w tym wszystkim znalazło
się miejsce na dziecięcą prostotę i entuzjazm. Zadałeś sobie kiedyś pytanie,
czym różnię się ja dziecko od ja dorosły? Czy pozostała w nas jeszcze dawna
świadomość wyboru, świadomość wolności, którą ma kazdy z nas w każdej chwili
życia?? Czy pozostało wreszcie miejsce na spontaniczny uśmiech bez
podtekstów?? : - )
Pozdrawiam, Agnieszka



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-12-27 10:10:59

Temat: Re: Szukając Siebie
Od: "asmira" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Witam! I właśnie to mi się nie podoba. Z wielu rzeczy w życiu rezygnujemy
w
> imię ODPOWIEDZIALNOŚCI ZA SIEBIE, SWOJE MYŚLI I CZYNY...

Wszystko zależy z czego rezygnujemy. Bo jeżeli nie wiąże się to z żadnymi
stratami dla kogokolwiek (a rezygnuje się tylko ze strachu przed zmianą) to
może trzeba siebie przekonać, by być odważnym.

I nie chodzi mi o
> to, żeby żyć nieodpowiedzialnie. Chodzi o to, żeby w tym wszystkim
znalazło
> się miejsce na dziecięcą prostotę i entuzjazm. Zadałeś sobie kiedyś
pytanie,
> czym różnię się ja dziecko od ja dorosły? Czy pozostała w nas jeszcze
dawna
> świadomość wyboru, świadomość wolności, którą ma kazdy z nas w każdej
chwili
> życia?? Czy pozostało wreszcie miejsce na spontaniczny uśmiech bez
> podtekstów?? : - )

Na pewno jest. Tylko normalnie, w takim codziennym życiu, kiedy trzeba się
szarpać, żeby zarobić na dom, czasem po prostu nie ma się siły nawet na
pamiętanie o tym, że coś może sprawiać radość.

Ja tam mam łatwo - dziecięca radość mieszka razem ze mną :), to dwa małe
chłopaki. Wystarczy popatrzeć z jaką zaciekłością obaj eksplorują świat,
żeby sobie przypomnieć.

Dużo daje też nastawienie do życia.
Można wstać tak: o cholera, jeszcze minutkę, niech ktoś wyłączy ten budzik
(tylko nie ja, tylko nie ja), kurna, żadnego czystego kubka, nie ma w czym
kawy zaparzyć, dlaczego ta podłoga w łazience jest taka zimna, nie-tylko nie
to, nie wyjdę z domu, ale chlapa, kto w ogóle zimę wymyślił, itd.
Albo tak: dzwoni budzić - dobra, to co dziś jest do zrobienia? Nie ma
czystych kubków - w trakcie mycia widzę kolekcję puchatkowych szklanek (ile
syn pożarł już deserków?), trzeba lecieć (ja przed szóstą wychodzę z domu,
to się nazywa urlop macierzyński ;) ) - ech, jakie świeże powietrze, tylko
teraz, zanim samochody zaczną jeździć, itd.

Wychodzę z założenia, że skoro już tu jesteśmy, żyjemy, to trzeba z tego
życia wyciągnąć wszystko co najlepsze - jak najwięcej poznać, nauczyć się,
sprawić sobie jak najwięcej radości (z tym, że ze swojej dorosłej
perspektywy za wartą uważam taką radość, którą można się z kimś podzielić).
I jeszcze zaakceptoeać czas.

Asmira

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-12-27 17:05:16

Temat: Re: Szukając Siebie
Od: "Nawrocki" <l...@x...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Agaczur" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:aufn49$2md$1@news.onet.pl...


w wieku osiemnastu lat przeżyłem największy do tej pory w moim życiu kryzys
psychiczny. wywołało go otoczenie, które za wszelką cenę chciało wytrzebić
ze mnie tą infantylną, dziecięcą wizję świata. miałem stać się dorosły;
odebrać dowód osobisty, zdać maturę i znaleźć sobie dziewczynę.
wtedy też zrozumiałem jedną wielką tajemnicę, której do tamtej chwili nie
byłem w stanie pojąć. zrozumiałem co to znaczy być dorosłym. z tej całej
lekcji wyciągnąłem jeden wniosek - nie warto być odpowiedzialnym.
to, że społeczeństwo wymusza na nas zerwanie z marzeniami i dążeniem do
nich, nie oznacza, że mamy się temu społeczeństwu poddać. człowiek musi
dążyć do utożsamienia się ze swoim archetypem; do odnalezienia prawdziwego
siebie, aby dzięki temu żyć zgodnie z samym sobą. wszyscy ci ludzie, którzy
sprzedają swoje marzenia, swoje prawdziwe zachowania, jak np. chęć ryzyka,
zawsze umierają nieszczęśliwi, bo mają świadomość tego, że coś stracili, że
nie żyli w zgodzie z samym sobą.
ktoś powie: 'a dzieci? trzeba być odpowiedzialnym, by móc je wychować'.
odpowiem mu tak: odpowiedzialność ma wiele postaci.trzeba wiedzieć co jest
zachowaniem odpowiedzialnym, ale nie zawsze trzeba mu się poddawać, bo nie
zawsze jest to potrzebne.

N.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-12-28 22:06:41

Temat: Re: Szukając Siebie
Od: "Joker" <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Chodzi o to, żeby w tym wszystkim znalazło
> się miejsce na dziecięcą prostotę i entuzjazm. Zadałeś sobie kiedyś
pytanie,
> czym różnię się ja dziecko od ja dorosły?

A czy Ty zadalas sobie to pytanie ?
i jaka uzyskalas odpowiedz ?
mnie sie wydaje ze nie warto szukac roznic miedzy doroslym a dzieckiem.
Nalezy raczej szukac podobienstw

> Czy pozostała w nas jeszcze dawna
> świadomość wyboru, świadomość wolności, którą ma kazdy z nas w każdej
chwili
> życia?? Czy pozostało wreszcie miejsce na spontaniczny uśmiech bez
podtekstów??

Skoro jak twierdzisz wraz z uplywem czasu pewne cenne dla Ciebie wartosci
gdzies ulatuje to moze warto sie zastanowic dlaczego ? Protestujesz przeciw
rezygnowaniu w imie odpowiedzialnosci, ale czy Ty czasem nie rezygnujesz w
imie uplywu czasu ?

Pozdrawiam Grzegorz


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-12-28 22:09:59

Temat: Re: Szukając Siebie
Od: "Joker" <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> > Czy pozostało wreszcie miejsce na spontaniczny uśmiech bez
> > podtekstów?? : - )

> Ja tam mam łatwo - dziecięca radość mieszka razem ze mną :), to dwa małe
> chłopaki. Wystarczy popatrzeć z jaką zaciekłością obaj eksplorują świat,
> żeby sobie przypomnieć.

ot wlasnie. byc moze to jest rozwiazanie. brak "usmiechu bez podtekstow"
doskwiera nie dlatego ze z niego zrezygnowalismy, ale moze dlatego ze wokol
nas go niema. albo jest tylko my go nie dostrzegamy

Pozdrawiam Grzegorz


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-12-29 14:02:00

Temat: Re: Szukając Siebie
Od: Michal Pasternak <m...@p...w.lub.pl> szukaj wiadomości tego autora

Drog(i|a) Joker
Sat, 28 Dec 2002 23:06:41 +0100 napisal(e|a)ś:
> Skoro jak twierdzisz wraz z uplywem czasu pewne cenne dla Ciebie wartosci
> gdzies ulatuje to moze warto sie zastanowic dlaczego ? Protestujesz przeciw
> rezygnowaniu w imie odpowiedzialnosci, ale czy Ty czasem nie rezygnujesz w
> imie uplywu czasu ?

A czy lubisz filmy o gladiatorach?
--
mp

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-12-29 14:08:46

Temat: Re: Szukając Siebie
Od: "Joker" <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> > Skoro jak twierdzisz wraz z uplywem czasu pewne cenne dla Ciebie
wartosci
> > gdzies ulatuje to moze warto sie zastanowic dlaczego ? Protestujesz
przeciw
> > rezygnowaniu w imie odpowiedzialnosci, ale czy Ty czasem nie rezygnujesz
w
> > imie uplywu czasu ?

> A czy lubisz filmy o gladiatorach?

Mozesz mi wyjasnic o co Ci chodzi
--
==========================
==== Pozdrawiam Grzegorz =====
==========================



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Definicja 'uwagi' - funkcje, rodzaje, zadania, zaburzenia - kto zna?
co to jest? nerwica czy lęki ?
wzajemne relacje z Ukochana
[Trochę OT, przepraszam] Od kiedy jesteśmy?
Ciaza Klamie

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »