Data: 2013-02-15 11:01:31
Temat: Re: Szukam grupy dyskusyjnej dla singli
Od: "Stokrotka" <o...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> ???Jak to: strzelali? W sądzie pracy Cię pobito? A możesz napisać więcej?
Tak.
29 grudnia 2006 oglądałam akta swojej sprawy w sądzie pracy (jestem byłym
pracownikiem firmy PAJ-COMP) . Napisałam wniosek o kilka stron ksero z akt
sprawy. Sędzia bezprawnie odmówił (jestem stroną, sprawa w pełni jawna bo
sąd pracy). Na wniosku był odmowna decyzja sędziego, więc wniosek - kartka
była moja, jednak użędniczka oskarżyła mnie o !wyrwanie! wniosku dopiero co
napisanego z akt sprawy, jakby był wszywany (tego się nie wszywa), i nie
było możliwości wszycia go do akt w ciągu pewnie mniej niż minuty . Nie
oddałam wniosku i z tej pszyczyny na placu pszynależnym do budynku sądu
(ogrodzonym kląbami) stszelano do mnie, pobito mnie (spałowano), a tuż po
zdażeniu bezskutecznie wymuszano podpis pod dokumentem, że nie mam
zastszeżeń co do zatszymania.
Policjant Ołdak wziął moją lewą dłoń i ścisnąć prawdopodobnie łamiąc mi
palec lub palce, i ścisnął pszedramię. Opis zdjęcia RTG jest lekarski, ale
ktoś się doczytał czegoś o palcu lub palcah, a na cieńszej kości
pszedramienia sama znalazłam rysę.
W policyjnym kantorku na parteże sądu kazano mi sie rozbierać do naga.
Potem policjanci kłucili się z innymi policjantami o protokuł pszekazania.
Ołdak odmuwił wpisania innej godziny zwolnienia na dokumencie, ktury
dostałam następnego dnia. Potem za każdym razem pszekazując mnie (na
komisariacie, w izbie zatszymań) kłucono się o dokumenty. Nie dostałam
żadnego dokumentu za czas pszetszymywania mnie po tej godzinie.
Wożono mnie po mieście sugerując jazdę do prokuratury co było nieprawdą , bo
podjeżdżano z dwu stron pod komisariat. Wieczorem znowu zawieziono mnie do
prawie pustego sądu, gdzie policjant pszekazał mnie cywilowi, ktury użył
siły gdy hciałam się uwolnić.
W izbie zatszymań do celi prawdopodobnie karceru (ale nie ma doświadczenia w
nazewnictwie) pszyniesiono mi gazetkę pornograficzną.
Pieniędzy , kture Państwowa Inspekcja Pracy kazała od razu wypłacić wypłacić
nie odzyskałam do dziś.
--
(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.
|