Szybko rosnace pnacze poszukiwane
Liczba wypowiedzi w tym wątku: 3
| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-08-22 16:15:52
Temat: Szybko rosnace pnacze poszukiwaneOd: Gamon' <r...@m...sggw.waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
CZesc!
Co mozna puscic, coby chcialo rosnac po scianie na 4-tym pietrze, bez
podporek (chce, zeby sciane "za winklem" tez porpslo, a tam nie bede iec
jak zamocowac podpor)? I czy puszczone z balkonowych skrzynek ma szanse
na prawidlowy rozwoj (czyt.: rowniez szybki wzrost). I czy to prawda, ze
zima dociepli, a latem ochlodzi mi sciany (teraz mam w domu od ok. 12:00
do 3:00 w nocy jakies 35-40 stopni C). Jelsi chodzi o to, ze mogloby
trzy7mac wilgoc w murach, to sciany sa stale mocno nasloneczniane, wiec
to chyba nie grozi. Acha, ma byc "oliscione" przez caly rok.
Pozdrawiam,
robal.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Do góryZobacz także
2. Data: 2001-08-22 20:20:06
Temat: Re: Szybko rosnace pnacze poszukiwaneOd: "Wiesia Karpowicz" <w...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora
Czesc, zastanow sie nad tym pnaczem, dopiero Twoje przedziory beda mialy
uzywanie, bedziesz ciagle pryskac i na balkon to chyba bedziesz musiala
wychodzic w masce p.gaz.
Pozdrawiam serdecznie Wiesia
Gamon' napisał(a) w wiadomości: <3...@m...sggw.waw.pl>...
>CZesc!
>
>Co mozna puscic, coby chcialo rosnac po scianie na 4-tym pietrze, bez
>podporek (chce, zeby sciane "za winklem" tez porpslo, a tam nie bede iec
>jak zamocowac podpor)?
>
>Pozdrawiam,
>robal.
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2001-08-23 17:32:30
Temat: Re: Szybko rosnace pnacze poszukiwaneOd: Gamon' <r...@m...sggw.waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
Wiesia Karpowicz wrote:
> Czesc, zastanow sie nad tym pnaczem, dopiero Twoje przedziory beda mialy
> uzywanie, bedziesz ciagle pryskac i na balkon to chyba bedziesz musiala
> wychodzic w masce p.gaz.
Nie ma rady - jesli mam tu jeszcze wynajmowac przez jakis czas (a po cenach
mieszkan w Wawie za 1m^2 i "super" ofertach kredytowcyh - to zanpsi sie nawet
na b. dlugo), to musze latem ochlodzic, a zima nieco docieplic. A co do
przedziorow, to po prostu wytruje tych sasiad0w, co tak nie dbaja (vbo znikad
sie totoj nie bierze, skoro ja na biezaco sledze).
Pozdrawiam,
robal.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |